rss wpisy: 85 komentarze: 23

Z życia dzielnego maluszka;)

Coraz więcej umiem, coraz więcej chcę - mama opisuje moje działania i postępy;)
  • Utworzono: 2011-09-28

    Majuś: Zrobiłam do nocnika siusiu -czyli deseczkę;)

    mimo że mam siostrę 3latkę w naszym domu nei ma nocnika i dawno go nie posiadamy, co czasem było i jest zabawne gdy przychodzą do nas goście z maluszkami i pytają gdzie mamy nocnik bo dzieci chciały by skorzystac.. dobre sobie 2 dzieci w domu a u nas bez nocnika;)
    No ale do rzeczy, mama jeszcze nie sadza mnie na deseczkę mojej siostry - skoro jej jeszcze "nie sygnalizuje" o swoich potrzebach;) dzis mnie jednak PIERWSZY raz posadziła na dechę i ??? ZACHOWAŁAM SIĘ JAK PROFESJONALISTA, od razu poleciały siuśki!!!!!!! jasne ze był to pewnei przypadek mojej potrzeby i mamy posadzenia mnie - ale wyglądało tak jak miało - ja poczułam przy tym ulgę, a mama wielką radość;))
    Jak nie wiele trzeba by uszczęśliwić mamę;)
  • Utworzono: 2011-09-20

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Błogi sen CZAS JEDYNY I NIEPOWTZRALNY

    Zosia w przedszkolu, a Majuś uciął sobie drzemke na mnie.. Ja na wpół siedząco - niewygodnie..

    - spi Maja..a ja w tej cudnej pozycji mam wolne 2 rece by wspominać, pisać i przelewać myli..

    Jestem mamą, a czas oczekiwania na maluszka był wyjatkowy - teraz ten czas jest wyjątkowy choć rónie piękny." Moment" gdy byłam 2w1 był szczególny i taki juz sie nie bedzie.

    TO CO WAŻNE - NIE BYŁO JUZ PILNE, czas zwolnił bieg..

    Zaczełam doceniać słońce  i okoliczności przyrody, park, las, ławka na  rynku były teraz moimi ulubionymi miejscami ( i teraz sa nadal z powodu dzieci ), basen - miejscem gdzie czułam się lżej z moim skarbem wewnatrz.

    Ciąża to nie choroba - powtarza mój brat, lecz kilka rzeczy odpuściłam sobie w domu i przerzuciłam do obowiązków męża, potem był czas gdy nakazano mi leżeć. Szok i przerażenie, ale to był mój czas na odpoczynek przed wielkim wydarzeniem ( i "gonitwą") na książki i pogłębianie "wiedzy maluszkowej" miałam tez swój czas na hobby i hafty.

    A jdzenie.. chciałam go skonsumować dużo - jakby za dwoje -ale tyle to iłam wody - pragnienie miałam jak nigdy przed ciążą. A owoców bym jadła jak .."odkurzacz" - tak to dobre określenie.

    CZAS 2 w1 to NAJPIEKNIEJSZY CZAS..JEDYNY I NIEPOWTARZALNY..;))

     

  • Utworzono: 2011-09-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: sen dobry na wszystko

    Ani się obejrzałam, a moja głowa w miseczce leżała..
    A sen spokojny był i wesoły.
    Jak mawiają lekarze - nie budzić malucha bo wtedy rośnie.
    Czy aby na pewno o to im chodziło ?;))
  • Utworzono: 2011-08-25

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    mamy serduszka

    od kiedy poznawałam mojego męża a teraz tate naszych cudownych córeczek, wiedziałam że ON chce 3 dzieci - myślałam z początku hmm... ja od małej dziewczynki chciałam 2+2, no a 3...

    Kiedy urodziła sie nasze PIERWSZA córeczka - cud na który czekałam całe życie - spełnienie, wielki prezent, przekonałam się o co chodzi mojej połówce.

    Nie moglismy doczekać się naszej drugiej pociechy - Pan Bóg wysłuchał mojej prośby ;)))) Maja jest cudna, kochana i zupełnie różna od Zosi. Mamy teraz mniej czasu, ale w tym szaleństwie jest metoda;))) Są dni i chwile że stanełabym obok siębie, wyszła z domu w siną dal. Naszczeście tak żadko że nie pamietam kiedy zdarzyło się to ostatni raz.. 

    Kocham to co robie czyli wychowuje moje skarby, no i znów głosno myślimy o maluszku.. Jeszcze poki pojawiła się Zosia myśłałam by adoptować  mała istotkę która zasługuje na dom i rodziców. Ciąża to piękny czas, cudny i niepowtarzalny. Kiedy nosiłam Zosie pod sercem - czas stawał w miejscu - rzeczy pilne nie były już tak wazne.. Z Mają czas śmigał, wszystko działo się bardzo szybko, mniej czasu było na rozkoszowanie się ciążą, bo u boku była Zosia która sporo tego pieknego czasu pochłaniała. Pewnei III ciąża byłaby na wariackich papierach, do tego anesteziolog powiedział o komplikacjach - więc mąż boi się trzeciego porodu i stąd myśl o adopcji..

    Dać prawdziwy ciepły dom dziecku które nie ze swojej winy zostało pokrzywdzone przez los - a przecież miało ciepłe dobre serduszko...

    Mam 2 śliczne, zdrowe, mądre córeczki - czy w XXI w będziemy w stanie dać ciepły dom dla 3 malca, które na to czeka...?

  • Utworzono: 2011-08-24

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zosiak: Byłam na placu zabaw - PRZEDSZKOLE

    Dzis I raz szłam do przedszkola, odprowadzał mnie dziadziuś Antoś i mama. Może przeżywał to wydarzenie - kiedyś tak zaprowadzał moją mamusie;)
    Mama martwiła się ze nie będę chciała wejść do dzieci, ale nie miałam takiego problemu - przyświecał mi 1 cel i powtarzałam go w drodze do przedszkola - IDE BAWIĆ SIĘ Z DZIEĆMI, będę rysowała, tańczyła, śpiewała z nimi ;)
    Weszłam i nie mogłam doczekać się by zobaczyć dzieci ;) Sandałki w szatni zmieniłam na tenisówki roz 24 :) pani po mnie wyszła, była ze mną moja siostra - więc i Maje zabrała. Na sali zaraz zobaczyłam kuchnie i rozpoczęłam gotowanie, potem wylądowałam na warsztacie samochodowym ;)
    Szybko nauczyłam się skakać na piłce;) a mama była tym zaskoczona POZYTYWNIE oczywiście;)
    Było też miejsce gdzie mogłam porysować z panią. No a później pojawiła się MAMA i po zabawie... wcale nei chciałam wychodzić, ale pani zaprosiła mnie na jutro wiec - PÓJDĘ:)
    Dzis padłam szybciutko po kąpieli;)
  • Utworzono: 2011-08-24

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na placu zabaw - PRZEDSZKOLE

    Dzis dzień mojej siostry, Zosia dzis szła do przedszkola I raz;) a ja wraz z nią.
    Pani tak jak wypadało przy rodzicach przyjęła nas z uśmiechem na buzi..
    Ani Zosia ani ja nie miałyśmy tego dnia problemów z wejściem czy jak to się mówi wstydem, oby tak dalej;)
    W przedszkolu istny plac zabaw i bardzo wiele dzieci ;) Zosia dopadła kącik do gotowania - kuchnia i te sprawy potem warsztat z narzędziami, a ja znalazłam wózek z lalą i wędrowałam po przedszkolu zanim nie dopadłam stolika z kredeczkami ;) i kosza na śmieci;)
    Mówili o mnie że jestem odważna, bo wszędzie zaglądałam i niczego sie nie bałam;) hm ale czego tu się bać? dużo zabawek i dzieci - no super;)
    Dzień pierwszy mamy za sobą w przedszkolu, jutro ciąg dalszy ;)
  • Utworzono: 2011-08-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: ga ga

    no i rozgadałam sie - ga ga ga ga nawet mama mówiąc do mnei MA MA MA MA nie przekonała mnie do zmiany z GA GA ;)) wiec mama i tata patrzyli jak MÓWIE sobie ;)) cieszą się z moich wyczynów;)
  • Utworzono: 2011-08-20

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zosiak: Byłam na wakacjach - I raz nad RZEKĄ Myślenice

    dzis są moje urodziny, rodzice TEN dzień chcieli poświecić mnie, zwłaszcza mama, ona chciała byśmy rodzinnie spędzili ten dzień.
    A POGODA DOPISAŁA!
    od 7 rano szykowanie nad rzekę;))))) TO I RAZ W TYM ROKU!
    Stroje kąpielowe spakowane, jedzenie, słodycze też;)
    Słonko ciepło grzało, nawet wiatr który czasem zaplątał się o gałęzie nie był w stanie popsuć nam zabawy z wodą, moja siostra dzielnie na swych małych nóżkach pokonywała nurcik rzeki i kamienie;) Nad wodą czas stawał w miejscu.
    Po południu czekała na nas babcia z TORTEM dla mnie;) i zdmuchnęłam 3 świeczki.
    To był nasz czas;))

  • Utworzono: 2011-08-20

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach - I raz nad rzeką w tym roku CUDNIE:))))))

    dziś urodziny mojej siostry Zosi z tego powodu rodzice za wszelką cene chcieli z nami spędzić swój czas - z tego powodu też, gdy pogoda na to pozwoliła wybraliśmy sie nad wodę - w słoneczny PIĘKNY NASZ RODZINNY I DZIEŃ WAKACJI :))) nad rzekę Rabę.
    To był nasz cenny czas, woda i nowe moje doswiadczenie, słonce - któreopalało nasze buzie, rodzice uśmiechnięci - wypoczywający wreszcie w DZIEŃ GORĄCEGO LATA w dzień urodzin Zosi... ;))))))))))

  • Utworzono: 2011-08-15

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Majuś: Byłam na wakacjach - u babci w wodzie

    To był WYJĄTKOWY i gorący dzień tego lata - nikt na tą temperaturę nie był przygotowany - nasze baseniki były w naszym domku i z powodu braku pogody służyły jako "tymczasowe sypialnie" dla mnie i siostry lub lal i misiów w dużym pokoju.
    A tu słońce dopadło nas podczas wizyty u dziadków - oni to mają pomysły.. w sumie to duża "zasługa" ich chomikowania mało nam już potrzebnych rzeczy. W ten sposób ja zostałam ulokowana w misce, a siostra w swojej pierwszej wanience - tylko jakby się lekko ona skurczyła;)
    Tak czy owak zabawa w tych naczyniach pozwoliła nam poratować zdrowie przed promieniami tego dnia słońca;)

Jestem mamą cudownych córeczek Zosiaczka i Majusi, a od kilku chwil i Adasia:)
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
  • Avatar

    Majuś (Maja)

    Urodziny: 19.04.2010

    Imieniny: 1.5

  • Avatar

    Zosiak (Zosia)

    Urodziny: 20.08.2008

    Imieniny: 15.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj