-
Utworzono: 2011-07-22
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś: Byłam na wakacjach
Co za wakacje.. Mówi się że lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem, ale żeby aż tak?? Jesteśmy w Krakowie od 3 tygodni, a może zaledwie kilka dni widziałam słońce - akurat wtedy gdy z trzydniówką musiałam siedzieć w domu, a gorączka przekraczała 40 stopni, potem w kropeczkach na ciele musiałam siedzieć i i chować się przed słońcem jeszcze kilka dni jak Krecik
Słoneczko nasze rozchmurz buzie, bo nie do twarzy Ci w tej chmurze..
Choć ja to jeszcze zniąsę, ale dzieci które przez cały rok z nosami w zeszytach marzą o wakacjach...
Teraz moja siostra ogląda - bajeczki jedyneczki, ja krzątam się po domu bo mama - pisze do innych emam, nie widząc że zrobiłam się senna w ten wakacyjny deszczowy poranek... -
Utworzono: 2011-07-19
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś: Byłam na placu zabaw
Od samego rana szykowanie i pakowanie na eskapade emam w Krakowskim Parku J.
To moja PIERWSZA i mojej siostry też podróż miejskimi środkami lokomocji. Mama też już dawni nimi nie podróżowała.
Mama biegała po domu i coś co chwile dopakowywała, jakby się rozlało, jakby wyszło słonce, gdybyśmy się pobrudziły coś na ząb do przekąszenia..Siostra biegała za mamą mając jak to 3latek - co chwile bardzo ważna sprawę do zakomunikowania. A ja za mamą bo.. porostu chciałam na rączki.
W autobusie, wreszcie każdy osiągnął swoje miejsce, tzn ja w wózku pod kasownikiem, siostra pod oknem, a mama obok.
W parku była czas na śniadanko czyli PIKNIK i kanapki zamiast mleka;))
A z każdą chwilą po godzinie 10 pojawiało się coraz więcej dzieci i maluszków takich jak ja, chodzących, raczkujących.
Pierwszym moim przyjacielem był roczny Fifi, więc kopaliśmy w piasku, ale potem każde poszło w swoją stronę. mały do swoich autek a ja niepozornie do zjeżdżalni, szczebel po szczeblu pokonywałam kolejne stopnie, gdy dobiegła sprintem do mnie mama razem miałyśmy PIĘKNY ZJAZD i kolejne;)) Huśtawki i sprężynka tego dnia też były zaliczone!
Kilka słonecznych godzin spędziłyśmy wśród dzieci w centrum Krakowa w PIĘKNYCH OKOLICZNOŚCIACH PRZYRODY w Parku Jordana.
Kiedy moja siostra padła strudzona przygodami, mama załadowała nas na mój wózek i powiozła do domu, w którym znalazłyśmy się znów za sprawą nr 114 po 30 min. Szkoda ze Zosia tego nie widziała bo .. spała. -
Utworzono: 2011-07-18
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś: Powiedziałam: Ma ma
Siostra na moje nieświadome da da.. zwracać zaczęła mi uwage - "Majusiu co Ty mowisz? nie dada" i pytała mamy co ja mówie..Mama podpowiedziała Zosi by zamiast dziwić się że tak mówię lepiej by nauczyła mnie słowa MA MA i tak też się stało - gdy ja da da ona mi ma ma i łapnęłam tą "zabawę" w połowie lipca 2011
Ale na takie prawdziwe "mama" jeszcze sobie mama poczeka:) -
Utworzono: 2011-07-16
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś: Byłam na wakacjach cd 1
Dlaczego wakacje trwają od lipca do sierpnia? Dlaczego dorośli biorą urlopy już w kwietniu lub z końcem września i jadą na upragnione wakacje?
Dlaczego mama z tatą przez całą Polskę z moja siostrą i "ze mną" w brzuszku przedzierali się przez oblodzone drogi, zasypane znaki wywołane śnieżycą, by dostać się nad morze grudniową porą.
By nad Bałtykiem pożegnać stary a przywitać Nowy Rok, bo akurat w ciepłe lato - tato musiał siedzieć w pracy - nie rezygnując z marzeń o "rodzinie nad morzem"...
I zrealizował ten plan - chwile przed końcem roku - byliśmy tam wszyscy! ;)
To były nasze mini wakacje - a ja siedząc w brzuszku otrzymywałam jodu od mamy..
I co z tego że zamiast ciepłego piasku, leżał śnieg i siarczysty mróz? Czy możesz powiedzieć TAK WIDZIAŁEM ŚNIEG NA PLAŻ - nie możesz a ja tak;))) To takie nasze nietypowe wakacje.. Słońce do nas uśmiechało się walcząc z ujemną temperaturą, a łabędzie - tak samo jak od lat były rezydentami plaż i Bałtyku.
W tym roku będzie tak samo. W tym roku zobaczę morze na własne oczy, to co opowiadała mi mama... Jak białe są plaże zimą, kiedy wreszcie mamy wakacje.. -
Utworzono: 2011-07-15
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś: Byłam na wakacjach...
Moja siostra wyjechała 8.7.2011 z dziadkami, I raz na wczasy, nad morze. Mama ma więc teraz tylko mnie więc z 2 dzieci - mieć teraz tylko 1 to jak WCZASY, więc i mama ma teraz WAKACJE.
A ja wraz z nią, bo po raz I od kiedy się urodziłam jest tylko moja;)) TYLKO dla mnie ma swój czas, a i jeszcze jedno- NIKT teraz nie zabiera mi zabawek.
Mama ma plan - że skoro jesteśmy teraz we dwie (tata jak co dzień pracuje) to będziemy zdobywać Kraków wraz ze słońcem.
Siostra bawi się z falami a ja ..ja zaczynam mamie gorączkować
09.07.2011 LOS CHCIAŁ INACZEJ....
Mam gorączkę 40,7 kresek, więc mama rezygnuje z planów spacerów ze mną po zabytkach Krakowa. Za to co chwila przystawia termometr i zbija temperaturę. A Zosia dalej "posyła" foteczki z nad morza.
10.7.2011
dalej siedzimy w domu.Druga babcia ratuje nas bigosem.
11.07.2011
NIE MAM JUŻ TEMPERATURY - radość mamy, a ja mam więcej energii do zabaw i roznoszenia zabawek po domu.
Ale co to? Po 3 dniach dzielnych zmagań w "upale mego ciała" na buzi, szyjce, pleckach pojawiły się kropeczki - to trzydniówka.
Pani doktor zaleciła siedzenie w domu i nie wychodzenie na słońce. Ale pech! Siostry nie ma, miłam mamie towarzyszyć w eskapadach po mieście, zwłaszcza że piękna słoneczna pogoda i promienie lipcowego słońca wdzierają się przez otwarte okna domu.
A ja jak KRECIK mam chować się przed słońcem:(
12 - 13.07 oglądam ciepłe promienie zza szyb, bawiąc się z mamą, czekając na Zosiaka.
14.07.2011 HURRAA!
Kropek już nie mam. Mama z tatusiem zabiera mnie do parku do dzieci - na spacer, do piasku, na trawkę - kilka godzin na powietrzu zmęczyło mnie solidnie. Padam wracając.
-
Utworzono: 2011-07-15
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś i trzydnówka
kiedy miałaś 1rok, 2 miesiące, 3tygodnie i 4 dni - uporałyśmy się (chyba na zawsze) z trzydnówka - jedną z wielu chorób dziecięcych mamy juz za sobą;))))
-
Utworzono: 2011-07-13
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zosiak: W ciągu dnia daję znać, że potrzebuję zrobić siusiu lub kupę.
NASZA MONDRALKA, GRZECZNA I SAMODZIELNA>>> JAK TO ZLECIAŁO.. -
Utworzono: 2011-07-13
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zosiak: Chodzę samodzielnie, już nie raczkuję.
NASZA MONDRALKA, GRZECZNA I SAMODZIELNA>>> JAK TO ZLECIAŁO.. -
Utworzono: 2011-07-13
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Majuś: Chodzę samodzielnie, już nie raczkuję.
17.04.2011 sama chodzę pewnie!!rok06 schodze sama z wersalki 3 tyg później potrafię się tez wdrapać na nią 14mcy -
Utworzono: 2011-07-13
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zosiak: Gdy leżę na brzuszku, chwiejnie podnoszę główkę.
27.11.2008 po położeniu na brzuszku chwile trzymasz główke w górze
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Majuś (Maja)
Urodziny: 19.04.2010
Imieniny: 1.5
-
Zosiak (Zosia)
Urodziny: 20.08.2008
Imieniny: 15.5
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...