rss wpisy: 338 komentarze: 190

Nie koniecznie o moich dzieciach...

Możesz nauczyć się od swoich dziecio wiele więcej,aniżeli one nauczą się od ciebie.Poprzez ciebie poznają świat,który już przeminął,ty w nich natomiast odkrywasz świat,który właśnie się rodzi.
  • Utworzono: 2012-08-24

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Ostatni dzwonek ...

    No i wakacje chylą się ku końcowi....

    A moja Wiktoria jakby tego nie widziała :)

    Nadal szaleje na dworze do dziewiątej,spi do 11tej :)

    Ot,ciężko będzie wstać na 9 rano 3.09... :)

    To już 3 klasa ...

    Nie pisałam chyba we wrześniu ,że Wiktorcia zdobyła kilka dyplomów w tamtym roku- za kaligrafię , za angielski,pływanie i fair play...:)

    Akurat ta fair play najbardziej cieszy bo to chyba także dyplom dla mamy...

    Moje nauki ,żeby pamiętała o tym by być uczciwą ,nie kombinować i wytrwale dążyć do celu się przyjęły...

    I tak zachowuje się w szkole-nie przezywa,pomaga innym...

    Tylko z młodszą siostrą jest inaczej tu już kłótnie i bywa małe bijatyki :)

    Hehe-znam to z autopsji :)Też mam siostrę :)

    A co rdo roku szkolnego-jeszcze tyle muszę kupić .... a ostatnie dwa miesiące to tylko wydatki i wydatki...

    Mogłoby nasze państwo wspomóc matki dzieci idących do szkoły w zakupie wyprawek...

    ale nie ...tylko niektórym uda sie zdobyć jakiś "grosz"na wyprawkę -reszta musi sobie radzić i zapewne poradzi,bo tego nauczyło nas zycie... :)

     

  • Utworzono: 2012-08-18

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Przyjaciółki...

    A wiecie kochane ,że mam przyjaciółkę...

    Tak bardzo się wystrzegałam posiadania przyjaciółki,bo po co,wystarczą mi dzieci i mój Piotrunio... No,a dziś mam przyjaciółkę z którą spotykam się codziennie :)Codziennie w pracy ,codziennie po pracy,w weekendy i święta :) Znajduję na to czas,bo córka mojej przyjaciółki to najlepsza przyjaciółka mojej Anastazji:) I te dwie dziewczyny są na prawdę wielkimi przyjaciółkami...

    Nie mogą bez siebie żyć dosłownie...Anastazja czeka w oknie na pojawienie się Emmy,Emma "błaga"Kasię o to ,żeby jak najszybciej szła na plac do Anastazji... Są nierozłączne...Chodzą wszędzie razem,solidarnie dzielą się zabawkami,ostatnim cukierkiem,batonikiem-można by rzec,że takich przyjaźni się nie spotyka... Jedna biegnie siku za źywopłot..druga dotrzymuje jej kroku i okazuje się ,że ona też musi... Mało tego,mają już nawet wspólne miejsce za żywopłotkiem ;) Razem naciągają nas na lody, na karuzelę ,na zoo na spacery ... Ale widać też ,że to duecik...nikogo z zewnątrz do siebie nie dopuszczają.. chichoczą w piaskownicy.chichoczą i opowiadają sobie różne historie...tylko dwie :)

    Oczywiście zdarzają sie im się "ciche chwile"...wtedy się rozstają i idą do domów,a na drugi dzień(to jest najpiekniejsze)biegną do siebie i mówią "Dziś się już nie kłóćmy'....

    Żeby i dorosli mieli takie podejście do tych spraw...

    Moja Natsusia o niczym innym nie mówi jak "moja pyjaciólka to-moja pyjaciólka tamto " :)

    A gdy zostawialiśmy nasze stare mieszkanie ,spytała kto się wprowadzi ,mówię nie wiem może też jakaś mała dziewczynka ,a ona na to : "Byłoby pieknie jakby się tu wprowadziła moja pyjaciólka Emma :)"

    Zastanawiam się czy taka silna więź jest możliwa, w końcu są małe jeszcze...? I w ten sposób mnie i Kasię też połączyła szczególna więź ...:)

    No i co....córka załatwiła mamie przyjaciółkę :)Okazało się bowiem ,że ja i Kasia mamy takie same podejście do zycia,identyczne poczucie humoru ,dogadujemy się równie dobrze jak nasze córeczki :)

    Hehehe...

     

    A oto i nasze pyjaciólki :)

     

  • Utworzono: 2012-08-17

    Przeprowadzka!

    Witajcie....sporo czasu minęło odkąd tu byłam ,ale znowu jestem :)

     

    Nie miałam zbyt wiele czasu ,a półrocze tego roku ogólnie było czasobójcze ;)

    Udało nam się zamienić mieszkanie z 40 metrowego na 65 metrowe :)

    Co to oznacza? Że moje dziewczyny mają swój wielki własny pokój,a nie miejsce do spania i nauki ...

    Że dużo pieniędzy nas to kosztowało i oczywiście wyrzeczeń...min.rezygnacja z urlopu nad morzem...:(

    A właśnie chyba o tym powinnam napisać...

    Wyjazd nad morze wzbudził w moich dziewczynach niebywałą radość ,szczególnie w najstarszej...:)Młodsza też wykazywała Entuzjazm ale w jej przypadku radość jest z wszystkiego...

    Potem dostaliśmy informację ,że nasze podanie o zamianę mieszkania na większe zostało pozytywnie rozpatrzone...Superrr ,ale jak zareagują dziewczyny gdy się dowiedzą,że wyjazd nad morze poczeka rok?

    Ale o dziwo nasze dzieciaki zrozumiały to bardzo dobrze-nawet malutka ;)

    Na czas przeprowadzki zostały oddelegowane do mojej siostry ,a my w tydzień czasu uporaliśmy się z wszystkim...

    Dziewczyny miały wielką niespodziankę po powrocie,bo ukryliśmy miejsce gdzie bedziemy mieszkać i wszelkie szczegóły..Wszystko w pełnej konspiracji ;)

    Ale miny dziewczyn gdy weszły-bezcenne ;)

    Nasze nowe mieszkanko jest oddalone od starego o 2 metry :))))Ten sam blok,ta sama klatka,to samo pietro-tylko drzwi obok :)

     

    A morze..? Morze może poczekać...he ale chyba jeszcze jeden rok ,bo przecież w przyszłym roku komunia...

    a z tego co słyszę komunia to teraz tylko wydatki finansowe ...bo tylko o tym się mówi-ile wydalismy na przyjecie,ile kasy zebrało moje dziecko...a dziecko w tym wszystkim ???

    A tammm

     

     

  • Utworzono: 2012-02-02

    Nowa,lepsza ja po metamorfozie :)

    Witajcie kochane :) Miałam zamiar już kiedyś napisać ,ale wciąż brakowało czasu , jednak wczorajsza rozmowa z Beatką :* mnie jenak zmotywowała opisac moją metamorfozę :)

    Dawno mnie nie było ;) Ostatnim razem pisałam Wam ,że wybieram się do stolicy  na metamorfozę czyli zmianę wizerunku wraz zakupami ,którą przeprowadzić miał stylista G.Bloch :)

    I powróciłam odmieniona-włosy ciemniejsze , torby pełne ciuchów zupełnie innych niż te do których przywykłam jeansy,bluzy,adidasy ;)Czyli oficjalne ubiory pod tytułem "Żeby było wygodnie ";) Okazało się ,że pasuje mi niebieski kolor , że w eleganckich ciuchach prezentuję się całkiem całkiem.;)

    Oczywiście bez słowa krytyki czy niezgody pozwoliłam na farbnięcie mych włosów na ciemny kolor ,ale w kwestii ciuchów doszło miedzy nami do tzw.wymiany zdań ;) Ja miałam wybrać swoje ciuchy ,Grzegorz miał wybrac mi i spotkanie pod przymieżalnią ;) Heh - ja patrząc na jego wybór mówiłam "Nie ma szans-nie założę tego ",on widząc moje kwitował tylko "Chyba żartujesz "...No i nagle w ciuchach do kupienia pojawiły się marynarki ,płaszcze, koszule itp...Ani jednej bluzy!!!;)

    Nauczyłam się podkreslać swoje atuty zarówno makijażem jak i ubiorem .Wiedziałam ,że jak sie pomaluję wyglądam lepiej ,ale triki ,które pokazano mi sprawiły ,ze nauczyłam sie jak mozna umalować się tak by wygladać o 10 lat mlodziej :)Zresztą po przejrzeniu się w lustrze stwierdziłam ,że młodsza ja bardzo mi się podoba i na drugi dzień już rekraacyjny spedziłam w galerii na wydawaniu wypłaty. Hmm..chyba pierwszy raz wydałam tak wiele na ciuchy :)

    Bo co najwazniejsze cała ta metamorfoza odmieniła mnie wewnętrznie tzn.stałam się bardziej pewniejsza siebie, bardziej kobieca.Zrozumiałam ,że fakt jestem matką ,ale to nie znaczy ,że nie mogę wyjść na miasto wymalowana szałowo , że kucyk nie musi być moją wizytówką jako matki-polki :)Zrozumiałam ,że zaniedbałam się na prawdę ;) Puder i tusz to zbyt mało by podkreslić swą urode - teraz mam rozmaite róże ,cienie.Nie wychodzę na miasto nie umalowana ,albo umalowana połowicznie ;)Do pracy wstaję 15 minut wcześniej niż przed tym wyjazdem ,bo muszę dobrze się umalować ;)

    A sam wyjazd był także cudownym sam na sam z moim Piotruniem kochanym ,żadko gdzieś wychodzimy ,a co dopiero wyjechać ..A tak pozwiedzalismy stolice ,pochodzilismy po pieknym rynku - Piotruś dzielnie towarzyszył mi w niedzielnej wedrówce "śladami historii ",a ja jego oglądanie Stadionu ;)...Zbliżylismy się do siebie jeszcze bardziej :) Odpoczeliśmy , powygłupialismy się i całkiem zapomnielismy o innym świecie -bylismy tylko My :)

    Czasem dobrze jest odpocząć od dzieci ,zrobić cos dla siebie .Polecam.

    poniżej zdjecie mnie (bład zamierzony ) :) Nie muszę pisac które po metamorfozie buhahah :) Oczywiście usprawiedliwiam to drugie tym ,ze tam akurat zero makijażu i ,że zaraz po przebudzeniu (powiedzmy ) buhaha :)

  • Utworzono: 2011-12-25

    Wesołych Świąt :)

    Zapach świerku w nosie gila,
    Jeszcze tylko mała chwila.
    I wnet cała familiada,
    Życzeń stosy sobie składa.
    Potem uczta na całego,
    Każdy znajdzie coś dobrego.
    A to barszczyk, a to rybka,
    Troszkę szynki, troszkę grzybka.
    Brzuszki pełne od pyszności,
    Więc na twarzach uśmiech gości.
    I tak czas szybciutko leci,
    Że wnet pierwsza gwiazdka świeci.
    Więc przy takiej sposobności,
    Życzę zdrowia i radości.
    I spełnienia wszystkich marzeń,
    A w Sylwestra dużo wrażeń.

  • Utworzono: 2011-12-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Gratulacje dla Ebobasa!!!!

    Chciałabym bardzo ,ale to bardzo gorąco pogratulować redakcji Ebobaska za stworzenia tak przytulnego,pomocnego i rodzinnego miejsca jak ten wspaniały portal.

    W tamtym roku powstalo forum na którym wymieniałyśmy powody dla których

    WARTO DOŁĄCZYĆ DO SPOŁECZNOŚCI EBOBASA

    https://ebobas.pl/forum/read.php?82,328150

    Padlo wiele odpowiedzi,wiele powodów ...bo każde z nas mialo ich wiele,każde z nas uwielbia ten portal za to co dla niego najwazniejsze-przede wszystkim jednak za to,że jest tu rodzinnie i przyjaźnie...bezpiecznie!!!!O tym,że slowa nasze byly szczerą prawdą świadczyl wzrost użytkowników..Była akcja 12 tysięcy na 12 miesięcy :)Dzisiaj jest nas prawie 27500:)

    Nic więc dziwnego,że prawie rok później ,bo 8 grudnia b.r nasz portal dostaje nagrodę w kategorii....

    Społeczność 2011

     

    Webstar Akademii:
    http://www.ebobas.pl - Sąsiedzi Sp. z o.o.

     

    I czytając artykul ,w ktorym redakcja dziękuje nam za to,ze pomagamy tworzyć Ebobaska pomyślałam ,że to ja,my, powinniśmy napisać...

    DZIĘKUJEMY ZA STWORZENIE TEJ STRONY i PRZYJĘCIE NAS DO GRONA EBOBASOWICZÓW:)

  • Utworzono: 2011-12-08

    Mam 31 lat :)))))

    No proszę ,proszę kto by uwierzył ,że ja mam już 31 lat ....:)))

    A jednak ;)

    Dzisiaj stuknęła mi ta magiczna liczba.....

    Niby z roku na rok człowiek coraz starszy i dojrzalszy a tu zonk....

    jak to mówią im strije tym durnije :)

    Nie zamerzam pisać,że jestem załamana bo mam 31 lat ....że łupie mnie w kręgosłupie....że zmarszczki wychodzą ....bo.....

    bo dałam czadu od 30 urodzin...zaczęłam stosować kremy przeciwzmarszczkowe i udało mi się nie tylko zatrzymać czas,ale chyba nawet go lekko cofnąć :))))))Poważnie !!!:):)

    Pewnie dlatego ,że w wieku 30 lat udało mi się rzucić palenie ,a moja cera,kondycja i zdrówko sporo na tym zyskały...:))))))

    Pewnie dlatego,że tak jak kiedyś pisałam,że nie mam przyjaciółki tak teraz mogę Wam napisać,że od kilkunastu miesięcy mam i to nie jedną ,a trzy i jesteśmy jak bohaterki pewnych seriali"Gotowe na wszystko" I "Sexu w Wielkim Mieście"-mamy swoje tajemnice mroczne,mniej mroczne,doradzamy sobie,śmiejemy się i jest nam ze sobą świetnie!!

    Co sprawia jeszcze ,że czuję się tak młodo ????Dwójka moich urwisiątek :)))))

    Poczucie humoru nie opuszcza mnie od lat,czuję się na 18-naście lat i jest ok :)))))

    A teraz prezenty :)))))

    Hehehe-W piątek jedziemy z małżonkiem do Warszawy :)Gdzie przejdę wekendową metamorfozę pod okiem stylisty gwiazd G.Bloch. Makijaż,fryzura,zakupy w H &M :) Wygrałam sobietaki zestawik i bardzo się cieszę,bo od dawna chciałam zmienić swój styl :))))))

     

    A i widzicie wczoraj minęły mi dwa lata odkąd należę do społeczności Ebobas :))))

     

     

  • Utworzono: 2011-11-21

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Co w liściach piszczy....czyli....

    Maria K. zowu się czepia szczegółów..

    być może,taki mam charakter ,że zawsze coś znajdę ...zawsze coś ....albo może zapiszmy to pod pech,że zawsze coś znajdę ...zawsze coś...No ale wina to nie moja,że dwa tygodnie temu w niedzielne popołudnie nasza rodzina ruszyła do obsypanego kolorowymi,zółtymi liśćmi parku i placu zabaw..Dzieci na rowerkach..my objęci...ach....

    Sielanka ....dzieci zachciały buszować w liściach..a co tam niech buszują ....dzieciństwo rządzi się swoimi prawami...więc przycupliśmy w pareczku na ławeczce umieszczonej przy placu zabaw..:)

    Dziec szalały,katurlały się w liściach ,rzucały nimi-zwykly obrazek,zwykłej rodziny :)

    Tak , gdyby nie fakt iż szurając nogą po liściach  natrafiłam na znalezisko...Z archeologią nie wiele właściwie miało wspólnego-ale wstrzasnęło niedzielnym spacerem...otóż wśród  liści na pięknym placu zabaw leżała rozbita butelka z piwa! i to rozbita tak perfidnie,że stanowiła nielada wnyki dla nieświadomych dzieci,które na placu zdawaloby się mają być bezpieczne....Rewizja ujawniła kolejne dowody świadczące o wieczornej libacji ....I niby nic dziwnego,bo pijacych w parkach jest tak wielu jak drzew w nim rosnącym...ale pierwszy raz napotkałam takie porozbijane butelki na placu zabaw!Od razu krew się zagotowala na myśl co by bylo gdyby ktoreś z dzieci zachciało zagarnąć liście z tego miejsca..rączki rozcięte...a gdyby upadło w tym miejscu ,na te ukryte butelki twarzą...tak czy siak tragedia,,,,

                     I jak to jest to ja mam wybujałą fantazję czy raczej ktoś jej nie ma w ogóle???

    Pozbierałam butelki i wyrzuciłam je do śmietnika-stał dwa metry dalej...Moje radosne dziewczyny dzięki imprezowiczom przestaly być radosne,gdyż zabawa została drastycznie przerwana....wśród takich niespodzianek zabawy nie będzie....A dla mnie plac zabaw przypominał nie sielskie miejsce gdzie urok polsiej złotej jesieni jest napiękniejszy ale pole minowe....

    Straszne,że takie rzeczy muszą dziać się na naszych oczach....że ktoś ,kto robi coś takiego nie pomyśli o konsekwencjach...

    No i co czepiam się?Myślę,że fotka zobrazuje Wam powagę tamtej chwili....

  • Utworzono: 2011-11-12

    Przepraszam za 11.11.2011!!!!

    Właściwie długo zastanawiałam się jaki tytuł nadać temu dziełu,które tworzę...

    Bo jak sensownie nazwać bezsens tego co się dzieje...????Jak zatytuować wstyd jaki mnie pali,ból jaki mnie męczy...????

    Bo to co 11 listopada 2011 roku stało się w Warszawie boli mnie niemal fizycznie!!!11 listopad wazny dzień w Historii Polski,kto wie może najwazniejszy?...

    Niepodległość-heh..jeszcze tydzień temu tłumaczyłam Wiktorii ,że tamtego dnia Polacy zdobyli wolność ,niezależność i po 123 latach głośno można było powiedzieć

    JESTEM POLAKIEM,JESTEM Z TEGO DUMNY!

    I już 10 cały ten radosny szał-flagi(tak,bo u mnie w domu się to praktykuje) ..11 poszliśmy pod Pomnik Nieznanego Żołnierza zapalić znicz,potem spacer po wspaniałym polskim parku,wśród r odaków,rozmawiając czystą polszczyzną - wplatując miłość do ojczyzny w każdy wyraz,każdy gest ....Bo my KOCHAMY POLSKĘ i tę miłość wpajamy dzieciom dwa razy mocniej ,siedmiokrotnie mocniej niż nawet nasi rodzice i babcie nam!

    No i po tym wspaniałym spacerze wpisanym w naszą tradycję włączyliśmy telewizory,by zobaczyć jak Warszawiacy świętują obchody tego dnia...

    I wstyd....Ogromny wstyd ....Wstyd....Godzinę temu tłumaczyłam dzieciom,że ten dzień pojednał Polaków,że walczyli razem o Wolność,że Polacy to naród patriotyczny ,że wielu z nas oddało zycie o to by dziś Polska Polską była i dlatego ten dzień jest taki ważny....

    Wstyd przed świadomą wielu spraw Wiktorią..bo otóż oczom naszym przedstawił się widok zatrważający,obite twarze,krew,flaga na ziemi,zamaskowani chuligani,kibole,policjanci uderzani kamieniami,policjanci z pałkami w ręce.Na drugim programie jedna partia oskarża drugą....To bili się kibole,to Niemcy,to Ci to tamci...a dajcie spokój!!!!!

    Kto się bił-tak naprawdę nie wiem...nie obchodzi mnie to....

    dla mnie i dla mej rodziny wczoraj dzień pamięci narodowej,dzień w którym Polska odzyskała Niepodległość zostal zhańbiony....

    w tej walce stoczonej na ulicach Warszawy na której w dawnej przeszłości zginęło wielu młodych ludzi w walce o wolność zdeptano flagę...Czuję się koszmarnie-nie mogę patrzeć na to co pokazują w telewizji...Nie potrafię wytłumaczyć dzieciom co się stało-gdzie te parady,gdzie te defilady,gdzie ta radość....

    I przemyślenie mam takie tylko jedno i krótkie...

    CIEKAWE CZY TEN MŁODZIENIEC Z KAMIENIEM W RĘKU ,TAK JAK NA TEGO POLICJANTA RZUCIŁBY NA CZOŁG ....?BO KILKADZIESIĄT LAT TEMU BYC MOŻE CHŁOPAK W JEGO WIEKU W TYM MIEJSCU TAKIEGO HEROICZNEGO CZYNU MOŻE DOKONAŁ-BY ON DZIŚ MÓGŁ CZUĆ SIĘ TAK WOLNY JAK WCZORAJ...

    I tylko jedno mogę chyba napisać....

    PRZEPRASZAM WSZYSTKICH,KTÓRZY ODDALI ŻYCIE I ZDROWIE W OBRONIE I WALCE O NIEPODLEGŁOŚĆ!

    Polskość nie zginie
    póki my żyjemy na ojczystej ziemi,
    o barwie bieli i czerwieni
    symbol czystości przelanej krwią ,
    o tym wiedzą
    którzy są w ciągłej walce
    dla nich hołd dla tych noszących blizny
    dla nich w imię dobra ojczyzny .....

     

  • Utworzono: 2011-10-19

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dziś polecam Wam jod :)

    Rola jodu w naszym życiu jest nieoceniona!

    Potrzebujemy go my ,mamusie do prawidłowej pracy układu nerwowego, mięśniowego.Dla naszego dobrego samopoczucia,wspaniałego wyglądu paznokci,włosów i skóry.

    Nasze dzieci potrzebują dla prawidłowego rozwoju,zwieksza ich odporność na choroby!

    Polecany szczególnie dla kobiet spodziewających się dzidziusia:)

    Wzmacnia  kości i zęby, które w czasie ciąży w związku ze szczególnym zapotrzebowaniem na pierwiastki i minerały są szczególnie narażone.

    Naukowcy dowiedli, że dzieci których matki przyjmowały odpowiednią ilość jodu, mają wyższy iloraz inteligencji i szybciej się rozwijają.

    Niestety wciąż nie wiedzą o tym wszystkie mamy.

     

    Droga Mamo ! Co powinnaś wiedzieć o profilaktyce jodowej w czasie ciąży ?

    Przeczytaj koniecznie na:

                                                               WWW.ZDROWA-MAMA.PL

     


Możesz nauczyć się od swoich dzieci o wiele więcej, aniżeli one nauczą się od ciebie. Poprzez ciebie poznają świat, który już przeminął, ty w nich natomiast odkrywasz świat, który właśnie się rodzi.
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj