rss wpisy: 51 komentarze: 100

We Czworo. Ciepłe Powroty.

Z przedszkola, pracy, spaceru codziennie wracamy do siebie. Chłopcy, mama, tata. Jest ciepło.
  • Utworzono: 2011-10-18

    Wpis 41. Geneza "Zakazu wstępu dinozaurom".

    Synek poprosił mnie parę dni temu o "duże farby", bo chciałby znaki malować, "co wolno i czego nie wolno" - jak powiedział. Obecnie czteroletni Bartuś kieeeeedyś miał jednen komplet farbek, akwarelowe skromne, baaardzo dawno temu i chyba już ich w domu nie ma;). Zakupiłam więc komplet sześciu farbek plakatowych, spełniając życzenie dziecka, pędzelek i duży blok rysunkowy. Cieszyłam się z Jego zapału ale nie spodziewałam się niczego wyjątkowego wiedząc o raczej przeciętnych zdolnościach;). Bartek wziął pędzelek i powiedział, że namaluje znak "Zakaz wstępu dinozaurom".... I nie dowierzałam wiłasnym oczom! Mówił, co maluje i wyraźnie mu wychodziło:D. Zaczął od brzucha, potem szyja i głowa (tu nachylenie szyi wzbudziło mój podziw), łapy i nogi jak reszta doskonałe:), mówił, jaki kolor farby otworzyć i po kolei malował pazury i zęby, wreszcie czerwone "koło" pieczołowicie poprawiane, przekreślenie ("jak zakaz to zakaz" powiedział) i dodał tło białe, jak w zakazie drogowym. Dodał chmurki i słońce. Pierwsza chmurka naprawdę mu się udała, ja bym się takiej nie powstydziła. Naprawdę oszołomiona byłam. Zaskoczył mnie syn ogromnie, pozytywnie bardzo! Bardzo dużo emocji. Misiu kochany:). Drugiego znaku z "kolekcji zakazów wstępu dinozaurom" już nie kontrolowałam, zajęłam się pracą domową, ale uważam, że równie udany i wyjątkowy:). Ale uwaga, na drugim dziele to nie nogi zwierza a trawa, taki zamiar autor miał....;).

    I chwalę się oczywiście twórczością Bartoszka:).

  • Utworzono: 2011-10-16

    Wpis 40. Bez dzieci tym razem, za to praktycznie:).

    Pewna mądra i śliczna Kasia za mężem zatęskniła. Sprowokowana trochę do wyznań zaśmiała się (ale z rumieńcem na policzku - dojrzałam przez monitor;)) i stwierdziła, że to "tęsknota praktyczna", że śniadanie do łóżka samo nie przyjdzie;).

    Nie przypominam sobie, żeby mój mąż śniadanie do łóżka mi przyniósł to zapytałam, czy nie pamiętam, czy po prostu nie przyniósł? Usłyszałam, że jak to tak!, śniadanie w łóżku jeść!, że okruchy się kruszą!, że kto to widział! i czy kaleka jestem czy co!? ...;)

    Ot, praktyczny taki się mi trafił;).

     

     

    Wpis 40 Kasi dedykuję, życząc szybkiego męża powrotu:).

     

  • Utworzono: 2011-10-15

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wpis 39. "Ochotnicy ogrodnicy"

    Otóż chciałam się podzielić regułami zabawy, z którą poznał mnie dziś syn czterolatek.

    "Ochotnicy ogrodnicy, obserwatorzy(!), ja i Ty, będziemy spać a ochotnicy króliczki, Mateusz (18 m-cy) i tata będą podjadać marchewkę. Jak ogrodnicy powiedzą "Idzieeeeemy!": wtedy króliczki nie mogą się ruszać. O, tata się rusza, to musisz iść tata do klatki. Chodź mamusiu, śpimy. Jeszcze Mateusz nam został".

     

    :D:D:D

  • Utworzono: 2011-10-12

    Wpis 38. Jest nadzieja;).

    Między moimi synkami różnie bywa, przeważnie dobrze nie jest;). I już przestałam specjalnie się starać integrując synków. Dałam czas im i sobie. Tymbardziej doceniam wspóne zgodne braci spędzanie czasu.

    Bawimy się z Matisiem (18 m-cy) i Bartusiem (4 latka) na przykład w starego niedźwiedzia i jak odliczam drugą godzinę to Matiś nie wytrzymuje napięcia i odciąga ode mnie Bartka za rękaw, śmieje się do rozpuku, ciągnie brata, brat przy trzeciej godzinie ucieka na łóżko, Matiś za nim, i siadają jeden koło drugiego, wzorowo z rączkami na kolanach a ja pękam w dłoniach schowana przeciągając odliczanie jak mogę;). Ale bardziej mi się podoba, jak przy małym stoliczku siedzą naprzeciw siebie, Bartek otwiera nakrętki pisakom, które Matiś mu do otwarcia daje albo podnosi kredki, które bratu spadają i jak mogłabym wtedy własnie zająć się czymkolwiek w domu to tylko patrzę sobie na nich;). Na ostatnich imieninach cioci Bartek pod stołem z kuzynem Piotrkiem rozmawiali i usłyszałam, jak Bartuś opowiada, że ma brata Mateuszka, że jest mały, ale jak urośnie(!!!) będzie jego najlepszym kumplem ale teraz jest mały, przeszkadza mu, burzy, zabiera ale urośnie(!!!) i bardzo go kocha.

    Ach, wzięłam i zdrowie cioci nie sokiem uczciłam;).

  • Utworzono: 2011-10-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wpis 37. To w końcu jaką mamą jestem?!;)

    -Jutro, syneczku, przyjdę do Ciebie na angielski i popatrzę, jak sie sprawujesz. A po angielskim (przed drzemką;)) zabiorę Cię do domu, co Ty na to?

    -Mamusiu jesteś genialnaaaaa:D!!!!!!!!!

     

    Pięć minut wczesniej, gdy na sekundę dosłownie przełączyłam (uprzedzając!) bajkowy kanał tv, by kawałek piosenki fajny usłyszeć, syn oznajmił:

    -Jesteś najgorszą mamą na świecie!.

     

    No i co, pięknie, pięknie.

    ;)

     

     

  • Utworzono: 2011-09-28

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wpis 36. Przez sen:D.

    Zapomniałam Bartkowi dać kilka kropel leku przed snem. Podałam, gdy spał. Podniosłam mu plecki, usiadł ładnie, połknął lek, podałam wodę do popicia. Z zamkniętymi oczami Bartuś zaczerpnął wody, wypłukał buzię i grzecznie, jak przy płukaniu zębów, wypluł! AAaaahahha:D.

  • Utworzono: 2011-09-23

    Wpis 35. Lubimy Stabilo:).

    Baaardzo się ucieszyłam, że ponownie będziemy mogli testować produkty Stabilo:).

    Zacznę od pisaków wachlarza barw. Kolory śliczne, wyglądem zachęciły opornego w artystycznym uzewnętrznianiu się czterolatka;). Zwróciłam uwagę na fajne końcówki, zrobione bez zatyczki, że przy obgryzaniu w stanie skupienia nad pracą większy opór stawią. Zaś półtoraroczniakowi mogą przynieść ulgę w ząbkowaniu:D. Aaach, bo dostaliśmy dwa komplety tego plastycznego cacka:).
    Testowaliśmy też grube zakreślacze. Bardzo ładna kolorystyka, właściwie one najbardziej w gust czterolatka trafiły. Pewnie dlatego, że najszybciej obrazek kolorem pokrywają:). Cienkopisy też pochwalę za śliczne kolorki:). Starszak przez długi czas firmę kreślarską prowadził, do biura swego zapraszał, zlecenia realizował a junior testował sprzęt niczym w zakładzie agd pewnej marki;).
    Dużo radości, satysfakcji, chwalę i polecam:).
    Dziękuję w imieniu synków i swoim też, bo i ja się artystycznie udzielałam:).

  • Utworzono: 2011-09-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wpis 34. Kaszka manna mamy.

    Po prostu się chciałam pochwalić, że Bartek moją kaszę mannę z owocami zawsze zjada całą a dziś tatową skończył po trzech łyżkach;). Tacie życzę wprawy:D:D:D.

  • Utworzono: 2011-08-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kła ?? :/ ;) i gama maniaka samochodowego.

    Bartuś zbudował z duplo kolejną maszynę w swoim stylu i opowiada, że w środku jest kła (!!?), która kłuje i parzy. Poprawiam go:

    - Igła chyba. Czy kieł może?

    - Taaak. Kieeeł. Igła i kłaa.

    ;):D

     

    A gamę maniacy samochodowi za moim synem powinni śpiewać tak:

    do re mi fa sol la si doooo, do si la sol fa mi renoooooo:D:D:D.

     

     

    I pokazuję prawie czteroletniego kolarza:).

     

  • Utworzono: 2011-07-26

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Oj, chłopaki, chłopaki;).

    Przed Mateuszem wszystko mieszczące się do buzi chować muszę. Z Bartusiem w ogóle tego problemu nie miałam. Ostatnio Matiś piórnik z zawartością przerabia (kredki i kółka resoraków, które wciąż opony na letnie zmieniają). I wiecie czego się nauczył:D? Sprawdza, czy odłamek kredki świecowej lub kółko mieszczą się w buzi, jesli tak, to z przejęciem ręce mej wręcza. Bartek powiedział: "Maszyna taka";).


Lubię witać ciepło:).
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj