Wpisy zgłoszone do konkursu
(31.05.2010)
Bawiłem się ulubioną zabawką
Uwielbiam bawić się klockami Lego Duplo i ćwiczyć swoje umiejętności i rozwijać swój malutki umysł.Pogłębiam swoją wyobraźnię.
Mamusia: krusia30
(30.05.2010)
Pierwszy raz siedziałam za "kółkiem"
O tak!!! W niedzielę pierwszy raz w życiu siedziałam za kółkiem wspaniałego auta! To wyścigowe cudo marki a' la Shrek :) mknęło poprzez miasteczko wspaniale. Wiatr we włosach (pod kapelusikiem oczywiście) no i świetne towarzystwo ... :)))) Niezła bryka!!! Całe szczęście że były dwie kierownice, bo nie wiem czy do końca bylibyśmy tacy zgodni :)
Mamusia: aredzimska
(31.05.2010)
MOJE "PIERWSZE RAZY" W DZIEŃ DZIECKA
W moim mieście przez cały weekend organizowany był Dzień Dziecka:)
Mogłem pierwszy raz wsiąść do radiowozu, do wozu strażackiego, a także posiedzieć na wielkim policyjnym motorze!! Widziałem klowna, który puszczał ogromne bańki mydlane, a ja je tak uwielbiam! Mogłem malować farbami na wielkich kartkach, a także skakać na trampolinie! Pierwszy raz spróbowałem też waty cukrowej:) było super!!
Mogłem pierwszy raz wsiąść do radiowozu, do wozu strażackiego, a także posiedzieć na wielkim policyjnym motorze!! Widziałem klowna, który puszczał ogromne bańki mydlane, a ja je tak uwielbiam! Mogłem malować farbami na wielkich kartkach, a także skakać na trampolinie! Pierwszy raz spróbowałem też waty cukrowej:) było super!!
Mamusia: fantazja84
(30.05.2010)
Samodzielnie wypiłam herbatkę/wodę/soczek z &qu...
Mamusia: Nadia09
(30.05.2010)
Jadłam sama łyżeczką
Mamusia: Nadia09
(30.05.2010)
Jechałam tramwajem/autobusem
Długo nie wpisywałyśmy z mamusią niczego w pamiętniku bo pamiętnik to wg nas takie pewne kroki milowe. I ostatnio poza tym, że mamusia musiała rozszerzyć moją dietę o różne pyszności a przede wszystkim o niezbyt smaczny Nutramigen to niewiele się działo. Niby z dnia na dzień wszyscy wokoło mówią, że jestem coraz fajniejsza to wielkich postępów zrobić nie mogę. Próbuję siadać, ale jeszcze głowa mi się kiwa. To pewnie dlatego, że nie lubiłam na brzuszku leżeć i mięśnie chyba słabe. Tak czy inaczej teraz ćwiczę. Za to mama dziś załatwiła mi super wycieczkę. Z babcią i dziadkiem pojechałyśmy autobusem na targ. Mama mówiła, że wcześniej już jechałam autobusem, ale ja tego nie pamiętam. Pewnie wtedy całą drogę spałam. Dziś mama wyjęła mnie z wózka, wzięła na kolana i pokazała jak szybko za oknem miga świat. Wszystko się tam mieniło różnymi kolorami i było bardzo dużo ludzi. Chyba ludzie mnie lubią bo się do mnie uśmiechają. Ja też ich lubię i na te uśmiechy odpowiadam. Tak się z mamą zastanawiały czy to bezpieczne, że siedziałam jej na kolanach. Ale w regulaminie MZK jest napisane wyraźnie, że dziecko na czas podróży powinno być wyjęte z wózka. Hmm.. Najważniejsze, że nic mi się nie stało. Za to frajda była ogromna.
Aha, jeszcze jedno. Uwielbiam taką pogodę jak była dziś do południa. Wczoraj też było pięknie. Dzięki temu mama ubrała mnie w sukieneczki i wreszcie wyglądałam jak prawdziwa księżniczka, jak nazywa mnie tatuś.
Aha, jeszcze jedno. Uwielbiam taką pogodę jak była dziś do południa. Wczoraj też było pięknie. Dzięki temu mama ubrała mnie w sukieneczki i wreszcie wyglądałam jak prawdziwa księżniczka, jak nazywa mnie tatuś.
Mamusia: Alison
(28.05.2010)
Prezencik od chrzestnej
Przyjechała chrzestna do mnie z okazji Dnia Dziecka uz bo ponziej pracuje i ciężko jej będzie punktualnie 1 czerwca:)
Mamusia: dziunia321
(30.05.2010)
Powiedziałam: Baba
Po raz pierwszy gdy miała niecałe 9 miesięcy powiedziała baba siedziałam z nią w pokoju Misia leżała na bujaczku przy którym były pozawieszane zabawki przez jakiś czas gaworzyła do nich po czym powiedziała wyraźnie "baba" chwyciłam za aparat i uwieczniłam to na zdjęciu. Oczywiście film też nagrałam :) Jeszcze wtedy nie wiedziała co to znaczy ale na dzień dzisiejszykrzyczy "baba" i pokazuje paluszkiem na babcie jak ja tylko widzi :)
Mamusia: rybkaola
(30.05.2010)
Zostałam ochrzczona
We wrzesniu 27-09-2009 zostałam ochrzczona w Kościele NMP w Żarach. Był to wyjątkowy dzień, mimo , że był to koniec września było ciepło i słonecznie. Dominika była ubrana w śliczną sukieneczkę , którą dostała od cioci. Wyglądała jak aniołeczek. Byłam z niej bardzo dumna ponieważ w kościele była bardzo ale to bardzo grzeczna. Wszystko ją interesowało do wszystkich się uśmiechała. Nawet kiedy ksiądz polewał wodą jej śliczną główkę cieszyła się i zaczepiała księdza. Uwiecznione mam to na kamerze :) Jeśli chodzi o przyjęcie to było bardzo udane, moja mama z babcią pomogła mi wszystko uszykować obiad był bardzo pyszny- wszystkim bardzo smakowało z czego ogromnie się ciesze. Dominika dostała śliczne prezenty w tym fontanne z piłkami od chrzestnej oraz złoty łańcuszek od chrzestnego. Dominiki chrzestnymi zostali- Marta oraz Krzyś :) za co im bardzo dziekuje w imieniu córki
Mamusia: rybkaola
(30.05.2010)
Świętowałam...
19-04-2010 obchodziła swój pierwszy roczek :) Na przyjeciu było 25 osób. Przyjechali prawie wszyscy zaproszeni goście- najbardziej Dominika cieszyła sie z przyjazdu swoim starszych kuzynów i kuzynek. Po życzeniach zaczeliśmy świętować. Upiekłam sama tort z prosiaczkiem -Misia jadła go rączkami. Była też fontanna oraz świeczka z myszką miki, którą dominika sama zdmuchneła. Były też balony i dużo prezentów z piłki cieszyła się najbardziej bawiła się nią aż do wieczora:) W zabawie wybrała długopis może w przyszłości bedzie księgową :) Wszystkiego najlepszego Misia kocham Cie bardzo mocno Twoja mama
Mamusia: rybkaola
Spodnie dresowe dziecięce
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj