smutek

Wysłane przez madzia82 

madzia82 (offline)

22-07-2013 13:25:11

Witam
Ja tez miałam być stycznióweczką 2014 ale niestety poroniłam i w czwartek miałam zabieg łyżeczkowania ciąża obumarła sad smiley miałam 13 tc a dziecko zatrzymało się na 8 tygodniu sad smiley teraz czuje pustke w sobie, ale mam nadzieję żę za jakiś czas dołącze do mam z roku 2014...

madzia82 (offline)

22-07-2013 13:54:05

mam już 2 letniego szkraba smiling smiley mam nadzieję że będzie mieć jeszcze rodzeństwo smiling smiley

klarra (offline)

22-07-2013 18:03:25

madzia82 Wyrazy współczucia. Wiem co czujesz teraz, przechodziłam to samo. To tak jak piszesz straszna pustka i niesamowity ból serca, duszy. Może to co powiem to banał, ale czas leczy rany. Długo nie mogłam się z tym pogodzić, ale trzeba zyc dalej. Nie słuchaj, jak Ci każa zapomnieć, nie myslec o tym. Musisz myśleć, musisz płakać, musisz przejść załobę po dzecku, jakoś je na własny sposób pożegnać. To pomaga, wyzwala emocje i uspokaja dusze. Naturalne jest też, że chcąc zapewnić tą powstałą pustkę myśli się o kolejnej ciąży. Bardzo pomaga, jak partner sam powie, że będziecie nadal próbowac, ze będziecie silni. Uwazam jednak i to jest tez zdanie lekarzy, że należy odczekać min. 3 cykle by starac się na nowo. LEpiej poczekać, az organizm oczyści się z tego "czegoś" co negatywnie wpłynęło na dziecko. Ja co dzień rozmawiam z moim aniołkiem, myśle, że jest teraz moim i swych braci Aniołem Stróżem, zapalam mu świeczkę w kazda niedziele. Teraz jestem w ciąży, to znaczy prawdopodobnie, bo jeszcze lekarz nie potwierdził. Strasznie się boję by sytuacja się nie powtórzyła. Na razie nikomu nic nie mówiłam, chciałabym poczekać do 12 tyg. Ta ciąża jest odczekana 9 miesięcy po tracie. Tobie życzę na razie uspokojenia umysłu i serca, a potem owocnych staran.

madzia82 (offline)

23-07-2013 10:29:39

Czekam jeszcze na wyniki badań histopatologicznych, potem wizyta u lekarza, położne w szpitalu były bardzo miłe, jak wychodziłam powiedziały, niech się pani nie martwi za rok przyjdzie pani do nas z takim dużym brzuchem... wczoraj odebraliśmy akt urodzenia z adnotacją że dziecko martwo urodzone... nadaliśmy imię naszemu aniołkowi Wiktoria... aż łza się w oku kręci...

Aleksa27 (offline)

25-07-2013 19:38:24

O dziewczyny wiem co czujecie. Moje maleństwo zatrzymało się w 10 tygodniu, diagnoza poronienie chybione, straszna rozpacz nie tylko moja sad smiley Nie dostałam żadnego aktu zgonu, nie nadawałam imienia bo to za bardzo bolało, z czasem poprostu się odcięłam. Teraz wspominam moje maleństwo tylko w rocznicę łyżeczkowania, inaczej nie mogła bym normalnie żyć. Powiem Wam, że tą stratę trzeba przetrawić, oswoić ją, dopiero po jakimś czasie należy zdecydować się na kolejnę próbę, Mnie się udało i po 2 latach zaszłam w kolejną tym razem zdrową ciążę ale wiem, że nie wszystkim się udaje.Pozostaje czekać i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Oczywiście radzę zrobić komplet badań. Mi nic z nich nie wynikło, a jak to określił lekarz: czasem tak się zdaża, że zdrowa kobieta roni i nic nie można z tym zrobić ot taki pech. Zyczę Wam wszystkiego najlepszego.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

zmijeczka (offline)

28-07-2013 18:42:48

k...........
przykro mi trzymam za CIEBIE KCIUKI!!!


[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545942, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 2, Posty: 13.