Stefka jak się dziś czujesz? Jeśli chodzi o ból brzucha i przypomina ból okresowy to
nie ma się czego martwić. Tak mi powiedział mój ginekolog. To ból przy rozciąganiu
macicy.
Lili u mnie te kopniaczki takie delikatne
ale czasem mnie jakiś znienacka wystraszy.
Hehe na przykład wczoraj. Mały zrobił pujjj mamie
a, że mnie z ranka wybudza to
chyba przez to, że mam kiepski sen. Na prawdziwe kopy jeszcze musimy trochę poczekać.
Ade strasznie współczuje. Najadłaś się strachu. Dbaj o siebie i pamiętaj zostały nam
jakieś 4 miesiące do porodu. To naprawdę nie jest dużo, zważywszy na to, że do tej
pory mogłaś pracować i się nieźle czułaś. Pamiętaj dzieciątko najważniejsze.
Później byś pluła sobie w twarz, że nie zachowałaś ostrożności jakby nie daj Boże coś
się miało źle wydarzyć. Ja już się przyzwyczaiłam do siedzenia w domu.
Nie ma tragedii. Wydaje mi się, że już zapomniałam jak to było w pracy i ciężko mi
byłoby wyobrazić sobie spowrotem pracę na wysokich obrotach a u mnie w pracy to
jest pewna wysoka norma dzienna jaką trzeba wyrobić, więc trzeba być non stop
nakręconym na maxa. Nie ma, że jeden dzień jest luźniejsza praca a innego więcej.
Ciągle ten sam hardkorowy pęd
Małgoskha wspaniale, że wszystko dobrze z dzidziusiem
Aaa odnośnie tego sikania to mam podobnie jak ty. Mój Mateusz ułożył się nóżkami
do dołu i mnie gila po pęcherzu. No szok. Co pól godziny do toalety. Parę kapek i
tak w kółko
Ale bywają takie okresy, że mniej sikam
pewnie wtedy mały jest
okręcony główką do dołu. Wogóle to mój dzidziuś leży bardzo nisko. Brzuch mi widać
dopiero od pępka do dołu. Pod piersiami płasko.
Kruszynka też mam czasem takie dni smutkowe i myśli, że sobie nie poradzę a chciałabym
być jak najlepszą mamą
później to mija. Czasem wracają te myśli, czasem nie, ale
wszystko przeplecione wielką radością związaną z oczekiwaniem aż zobacze swoje szczęście.
Aaaa odnośnie sexu to my jakoś tak intuicyjnie rzadziej się kochamy, ale to nie znaczy,
że wcale tego nie robimy
tylko ograniczyliśmy.
Dziewczyny nie pojechałam jednak na ten pogrzeb.
Ade myśle, że takie totalnie przesłodzone i lukrowane ciuszki dla dziewczynki też mi
się nie podobają. Tzn te takie totalnie przekąbinowane dodatkami
Wiadomo na pierwszym planie ma być dziecko a nie ciuszek jaki na sobie ma.
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-16 15:48 przez Magda29.