LIPIEC 2014

Wysłane przez daga198110 

Mariola789 (offline)

01-11-2014 12:07:03

Siedlce
Mama: Współczuje tych chorób. Trzymajcie się i zdrówka życzę. A co do wagi to te 7 kg to takie ciężkie, że szok. Ja nie wiem po kim on to ma, ze taki duży jest. Kurde, kiedyś myślałam, że duże niemowleta to są jak ciągle jedzą, a mój: 7-8 raz dziennie i ssie może 5 minut, góra 10 i koniec. Wg teorii to on nawet nie dochodzi do tłustego mleka, ale jednak musi dochodzic jak tyle ważywinking smiley.

Niestety, nawet jak rumieńce mu zejdą to i tak potem widać taką wysypkę na policzkach-to chyba na prawdę coż alegrii, albo skaza albo coś innego. Pediatra mówi, że to na nabiał, do tego ma ciemieniuchę (i tak już mniejsza, bo mu zlikwidowałam oliwką), ale nadal trochę jest i pediatra mówi, ze ciemieniucha też jest objawem alergiisad smiley. Ale się nie łamię-ograniczam nabiał, ale coś tam jem. Mój mąż miał skazę białkową -dopiero w wieku kilku lat mu przeszła. Mam nadzieje, że Piotrusiowi szybciej przejdzie. CHociaż do końca do tej skazy białkowej nie jetesm przekonana-moze to być też alergia na miód lub orzech, bo w ostatnim tygodniu dużo jadłam. A, Delicol przez ostatni tydzień powoli odstawiałam i od 2 dni wcale nie podaję i jest okwinking smiley. Podaję tylko debridat, ale też zmniejszam dawki, bo widać że go brzuszek nie boli, więc fajniewinking smiley.
I ostatnie noce są u nas lepsze-śpi już ładniej, po 3-4 godzinywinking smiley. Raz tylko wybudza się bez powodu, a poza tym tylko na karmienie. I chyba w końcu wyrobił sobie jakiś rytm dnia: idzie spać ok. 19:30-20;00, wstaje ok. 7, a potem śpi ok. 9-10, potem 12-13:30, a potem ok. 15:30-17:30 i znowu spanie ok. 19:30-20.




[link widoczny po zalogowaniu]

daga198110 (offline)

02-11-2014 12:39:10

Klonówka
Hej my zaraz idziemy na spacerek tak pięknie Danielek zjadł właśnie kalafiorek ale mu nie bardzo smakowało winking smiley zobaczymy jutro naj zje fasolkę czy będzie lepiej jak do tej pory smakuje mu marchewka i jabłko smiling smiley. Powiem Wam że mój urwis ciągle się podnosi nie chce lezec głowe ma wysoko i tak patrzy na świat z góry. 28 listopada 3 szczepienie jak do tej pory znosi je super bez gorączki płaczu czy czegoś gorszego. Mój M do mnie wczoraj dzwoniłi mówi tak za 2-3 lat może byśmy się postarali o 5 buahahah ale parsknęłam śmiechem a on posmutniał nie wiem nic nie planuję jak na razie nie mam w co ręce włożyć a gdzie tu 5


[link widoczny po zalogowaniu]

monisia77 (offline)

02-11-2014 12:50:16

Grzędy Górne
Jeśli chodzi o powiązanie ciemieniuchy z alergia to ja się z tym nie zgadzam. Mój starszy syn nie miał wcale ciemieniuchy a do 4 roku miał alergie na wiele pokarmów. Teraz Maja ma ciemieniuchę a nie zauważyłam nic niepokojącego, ja jem wszystko oprócz kapusty i grochu. Około 2 m-ca miała kilka krostek na policzkach ale jak to napisała jedna z mam miało to związek z hormonami, teraz jest już ok tylko ta ciemieniucha słabo schodzi mimo kilku wypróbowanych szamponów i smarowania oliwką na godzinę przed myciem. Teraz chcę kupić szampon z zaji ale ciężko dostać(u mnie).
Moja rybka śpi w nocy różnie raz budzi się o 3 i 5 innym razem o 4 i 6 i oczywiście ok 7 ,wtedy zabieram ją do siebie i śpimy do ok 9.
Jeśli chodzi o branie antybiotyków to jak Majeczka miała zapalenie oskrzeli to lekarka przepisała jej 2 zastrzyki po których przeszedł jej kaszel i nie dławiła się flegmą następnie na 5 dni przepisała zawiesine i myslę,że czasem lepiej zaaplikować od razu niż ma się dzieciaczek męczyć. Szkoda tak malutkiego organizmu ale trudno, jak dla mnie mniejsze zło.
Już dwa tygodnie po chorobie w środę wybieramy się na szczepienie, wtedy zobaczymy dokładnie ile waży i mierzy nasza gwiazdeczka:bebe: Karmie tylko piersią i chyba dopiero po nowym roku zacznę wprowadzać coś nowego.Chyba bo nie mogę się zdecydować.wielkie oczy


[link widoczny po zalogowaniu]

Xelia (offline)

02-11-2014 16:29:42

Olsztyn
Też długo się nie mogłam zdecydować, ale już wiem że dopiero po10 stycznia zacznę wprowadzać nowe pokarmy.

Przy alergiach pokarmowych ciemieniucha jest jednym z objawów, który wcale występować nie musi.

Co do snu to zaczyna się normować. Zasypia o 20, śpi do 2:30 a potem do 7. Dla mnie to rewelacja, bo tylko jedna pobudka w nocy, a rano o 6:30 i tak wstaję by wybrać dzieci do szkoły. Oby tak się utrzymało, to będę się wysypiać bo w dzień to co 1,5-2 godziny cycek i śpi po20-30 minut i tyle. Czasem na spacerze ze dwie godziny. Tak jak dzisiaj-poszliśmy na cmentarz piechotą bo piękna pogoda-spała trzy godziny. Zamierzam korzystać, gdyż cały tydzień ma być ładnie. Niedługo pogoda nas uziemi w domu i klapa.

Przez takie krótkie drzemki i częste leżenie przy cycku normalnie brakuje mi czasu na wszystko. A mam zamiar do około 24 m-ca ją chować przy piersi. Zobaczymy co czas pokaże i czy sił mi starczy. Już i tak wyglądam jak chodząca śmierć. 180cm wzrostu i 59kg wagi, włosy lecą i muszę iść do dentysty na przegląd, bo bolą mnie zęby przy zimnym, gorącym, kwaśnym.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-02 16:32 przez Xelia.

magutka (offline)

02-11-2014 19:57:01

Ale sie dzisiaj wkurzylam. Dzwonimy przez skypa do tesci i mowimy ze zaczynamy wprowadzac malej pokarmy a tesciowa na to ze najwyzsza pora bo dziecko trzeba juz od piersi odstawic. Ja mowie ze zamierzam karmic tak dlugo jak pokadm bede miala to tesciowa sie na mnie wydarla ze po co tak dlugo, ze dziecko ma jesc normalnie a mleko z piersi to jeszcze z miesiac i tyle. To w koncu sie wkurzylam powiedzialam co mysle zabralam Lenke i wyszlysmy do drugiego pokoju. Ehh tylko mi wieczor zepsula tym gadaniem....


[link widoczny po zalogowaniu]

Xelia (offline)

02-11-2014 21:26:45

Olsztyn
Magutka, spokojnie.....policz do dziesięciu i nie martw się teściową. To Ty jesteś mamą. Moja to wpadła we wrześniu, wyperfumowana po pachy i w progu że przyszła niunię na rękach ponosić. Pyta mnie - co mała ma za wysypkę na policzkach, a ja do niej wymyśliłam na poczekaniu, że to alergia dotykowa...hi hi. Biedna - niee mogła jej dotknąć.
U mnie ile osób tylu doradców. Ja i tak robię swoje.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

magutka (offline)

03-11-2014 14:17:42

Ehh wiem ze wtedy byly inne czasy i inaczej karmili dzieci. Ale jak jej corki (moje szwgierki) karmily po 8, 9 miesiecy to wtedy bylo dorze a ja po 4 mam odstawic dziecko od piesi. Wkurza mnie takie gadanie i tesciowa dobrze o tym wie bo juz nie raz sie z nia o to klucilam a teraz jak zaczyna cos takiego gadac ja wstaje i wychodze do drugiego pokoju ijuz sie nie denerwuje ale i tak cisnienie zdazymi podniesc. Dobrze ze gadamy z nia przez skypa raz na miesiac bo nie wiem czy czesciej bym wytrzymaywala jej uwagi :-) . A i dobrze ze dziela nas 1000km to nie musze jej czesto ogladac :-)

Moja Lenka z dnia na dzien robi sie coraz fajniejsza. Dzisiaj pierwszy raz smiala sie w glos do misia jak sie z nia bawialm, tak to slodko brzmialo az mi lezka pociekla :-). Zaczyna tez lapac do czego sluzo raczki icoraz czesciej lapie w nie zabaki i probuje do buzi wklada :-).


[link widoczny po zalogowaniu]

palulina22 (offline)

03-11-2014 15:27:34

Bydgoszcz
Mariola czasami jak czytam Twoje wpisy to mam wrażenie, że nasi Panowie to bracia bliźniacy. Mam teraz na myśli ten Wasz kaszelek, bo my też go mamy. Pojawia się zaledwie kilka razy na dobę, ale jest. A że my z mężem przeziębieni to pognałam do lekarza... osłuchowo czysty... dostaliśmy witaminę C i Calcium. Trzeba dalej obserwować.
O a temat teściowych to temat rzeka... MOja jak Adaś miał 3 tygodnie to ciągle powtarzała że się nie najada bo ciągle wisi na cycu. Jak można mówić takie słowa młodej mamie skoro samemu wychowało się 5 dzieci? Ostatnio stwierdziła, że się nie najada bo ciągnie smoczek... książkę można by napisać. Teraz wiem że moje dziecko się najada... ale na starcie naszego karmienia byłam skłonna jej uwierzyć... dostarczyła mi tylko niepotrzebnego stresu zamiast wsparcia!


[link widoczny po zalogowaniu]

lejdi (offline)

03-11-2014 20:35:57

Lubartów
Witajcie!

Eh, ale mnie dopadła handra. Tak sobie myślę, że niedługo będę musiała iść do pracy (jak ją znajdę) i serce mi pęka. Nie potrafię myśleć o tym z radością. Po pierwsze zostawię mojego małego JAsieńka a po drugie nie bardzo wiem jak go karmić po pójściu do pracy. Na pewno nie chcę dawać mm. Raczej będę odciągać pokarm i zostawiać w butelce. Ale też mam wątpliwości: czy nie zostawię za mało, czy się nie zepsuje itd. Mówię Wam, mam doła głębokiego jak stąd do jąra ziemi jak o tym myślę. Mąż mnie nie rozumie, patrzy prez pryzmat budżetu domowego i wkurza się jak zaczynam "swoją gadkę". Strasznie mi z tą myślą. Okropnie.

Chcę karmić piersią jak najdłużej, rok, może nawet dłużej. I czuję że ta praca może mi w tym przeszkodzić. Dziewczyny, podnieście mnie trochę na duchu, plis! winking smiley

Idziemy w czwartek na 2 dawkę DTP. Ależ ja nie mam zaufania do tej chemii. Boję się strasznie i najchętniej to bym nie szczepiła.

Magutka - Rób swoje! Moja teściowa też uparcie mi gada, że trzeba dziecko w tym wieku przepajać glukozą, bo przecież dorosły w nocy nie je to i dziecko nie powinno. Nie wiem ile razy mówiłam NIE, ale do niej nie dociera. Ja już odbijam tę adkę od siebie jak gruch od ściany, ale jej się ie znudziło. smiling smiley Cóż, jej problem. smiling smiley Glukozy nie podam. smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Mariola789 (offline)

03-11-2014 20:44:49

Siedlce
lejdi: U mnie położna ze szkoły rodzenia karmiła swoją córkę 4 lata, bo nie mogła jej odstawić od piersi - małą się buntowała, a ona nie miała serca na siłę. I powiedziała, że karmiła piersią nawet jak chodziła na 12 h na dyżur. Najlepiej już teraz zacznij magazynować mleko, aby miec co zostawić-poczytaj ile można przechowywac mleko w zamrażalce. I pamiętaj, że masz prawo do przerwy na karmienie - to chyba 2 przerwy po 30 min ale wiem, ze w praktyce kobiety karmiące po prostu wychodzą godzinę wcześniej z pracy więc 7h zamiast 8 h. I małego zacznij przyzwyczajać do butelki i już teraz raz na kilka dni możesz zostawić męża z Jaśkiem i butelką, aby sobie poćwiczyliwinking smiley, a wtedy i Ty będzisz spokojniejsza, ze Jasiek da radę z butelką.

My w czwartek szczepilismy po raz 2. Na szczęście wszysto ok-znowu Piotruś był śpiący, ale już mniej niż osttanio.

A co do tej glukozy to po co ona? Że niby jak się da dziecku glukoze to będzie spało całą noc czy jak? Bo o tym to nie słyszałam.




[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1548100, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.