listopad 2013

Aga no i dobrze nic sie przecież nie dzieje świat sie nie zawalił przez to a bynajmniej obydwoje jesteście szczęśliwi. I tak tyle czasu kamilas piersia ja nie byłam w ogóle i żyje i mam sie dobrze wiec super ze choć tyle dałaś radę ja jestem zdania ze karmienie nie jest dla wszystkich a juz na pewno nie jak i mama i dziecko sie męczą.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

My mamy już jazdę. Jest już wieczór, a ona nie chce butelki. Ja nie mam pokarmu,a Hania protestuje. W dzień ściągnęłam laktatorem 10ml i mąż próbował jej podać przez butelkę , ale ona nadal jest uparta i nie chce nawet mojego mleka. Jakiś prawdziwy koszmar, znów będzie dzisiaj płacz całą noc!!!!!!!! Nie mam siły. Dlaczego wszystkie dzieci tak ładnie jedzą z butelki, a Hania jest uparta. Kiedy ona się nauczy?!

kszwagierek a ona tylko wieczorami się tak zachowuje?Konsultowałaś się z lekarzem albo położną? Mi jakiś czas temu temu też udało się odciągnąć 10 ml pokarmu, ale mały nie chciał. Tylko że u mnie nie chodziło o butelkę, bo modyfikowane wypił ładnie... A niby wszyscy mówią że dziecko mając do wyboru mleko mamy i modyfikowane zawsze wybierze to pierwsze..


[link widoczny po zalogowaniu]

kszwagierek powiem Ci że ciężki przypadek z Hani, a może ona po prostu nie jest głodna być może butelka kojarzy jej się z przymusem...
wiesz jeśli Twoj mąż chce Ci pomóc i się "nie brzydzi" to może on pobudzać Ci laktacje. Podpowiadali nam to na szkole rodzenia ale ja nie stosowałam przypuszczam że jak bym była na skraju laktacji to bym prosiła Karola żeby ssal bo tak na prawdę tylko tak pobudzisz laktacje. No a jak nie to niech Hania ssa nawet na sucho, chyba ze się irytuje wtedy i wyrywa to klops wtedy tylko mąż Ci pozostanie.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

tyma1989 - Hania ciągnie cycka, ale ja już nie mam pokarmu, zapewne już się kończy. Co karmienie przystawiam ją do cyka a później daje jej butlę i jeden wielki płacz. Pobudzam laktację laktatorem i NIC!!!

AGA7887 - w dzień i w nocy Hania reaguje tak na butelkę. Wcześniej jak miała 1 m-c to piła moje mleko z tej butelki, a teraz już nie chce. Ciężko jest. W środę mamy szczepienie więc zobaczymy co lekarz nam powie. Ona ciągle jest głodna,a z płaczu zasypia.

Jejku moim marzeniem jest aby moja córeczka ssała buteleczkę :-)))).

A my dalej kombinujemy. Ja mam straszne parcie na karmienie piersią albo chociazby odciaganie pokarmu i podawanie go z butelki. Filipek teraz nocki mi przesypia. Budzi się koło 6:00 i dostaje wtedy pierś. Jak się tylko przebudzi to znowu pierś a potem butlę z mm. W ciągu dnia dostaje 2 razy moje mleko z butelki i przed spaniem butla z mm. Między czasie dostaje już kaszki i deserki. Dostaje kasze manne-3 łyżki na dobę i kaszkę mleczno-ryżową- 50 ml. Celowo zaczęłam mu teraz wprowadzać kaszę mannę aby przyzwyczajać go do glutenu I sprawdzić czy przyswaja gluten. Ślicznie je i póki co nie dzieje mu się nic oprócz tego, że zamiast 1 kupy na 1-2 dni codziennie mamy 2-3. I nawet nie wiem kiedy on je robi bo nie męczy się przy nich jak kiedyś. Wczoraj byliśmy na szczepieniu. Filipek waży 7355 więc idealnie wg siatki centylowej. Był mega grzeczny. Jako jedyne z 8 dzieci nie płakał. Śmiał się i gugał do Pani Doktor :-) A ja byłam z niego bardzo domna jak go wszyscy w Przychodni chwalili :-)

Dziewczyny pieluchujecie szeroko wasze dzieciaczki żeby się bioderka dobrze rozwijały? zastanawiam się czy wszyscy lekarze tak zalecają-profilaktycznie


[link widoczny po zalogowaniu]

Nam nikt nie zalecał. Na usg wszystko wyszło ok więc nie ma potrzeby. Lekarze zalecają pieluchowanie gdy coś jest nie tak ale wada jest mała. Czasami niestety pieluchy nie pomagają. Trzeba założyć ortezę. Ja taką ortezę nosiłam 18 miesięcy.

Pod koniec lutego byliśmy na usg i było wszystko oki lekarz nic nie mówił. Jak byłam na pierwszej wizycie to pytał się czy mały często ma kolki i czy się napręża, żebym zwróciła uwagę i pilnowała żeby miał nóżki zgięte na żabkę i często kładła na brzuszku.


[link widoczny po zalogowaniu]

Nam na usg też wszystko wyszło dobrze, typ 1a więc ok, nawet dopytywałam czy aby na pewno jest tak jak powinno bo lekarz kazał szeroko pieluchować. Po pierwszym badaniu pieluchowałam może przez tydzień potem tylko na noc a teraz już całkiem to olałam bo po jakiego grzyba ograniczać ruchy zdrowemu dziecku? Lekarz stwierdził że takie sa zalecenia i każdemu dziecku tak zalecał do 6miesiąca życia. Ale nawet tak na chłopski rozum-skoro biodra sa zdrowe to nie powinno się ingerować dziecko musi się swobodnie ruszać przecież. i do tego zakładanie dodatkowej pieluchy jak nic powoduje przegrzewanie
Byłam ciekawa czy wszyscy lekarze tak zalecają a skoro nie to z czystym sumieniem nie będę się do zaleceń stosować


[link widoczny po zalogowaniu]