No to nie wiem...Myślałam, że NFZ to jakoś jedne zasady ustala, a tu proszę..... My dostałyśmy skierowanie do poradni preluksacyjnej od pediatry i to od razu na cały rok ważne, żeby nie kazali następnego donosić po pierwszej wizycie. A do lakarza od bioderek zapisałam Lentilkę jak nawet skierowania nie miałam... Po porstu poszłam do okienka i kobieta nas zapisała (kazała przynieść tylko tego dnia ze sobą skierowanie i książeczkę).... Aż jestem w szoku. Serio. Co miasto, to inaczej i płacimy od kilkunastu złotych do ładnych kilkudziesiąt....Albo jest program, albo nie.... Cały cvzas się zastanawiam na co my w końcu to ubezpieczenie płącimy, skoro się okazuje, że wszystko płątne dodatkowo? Ja rozumiem jakieś fanaberie, ale zwykłe usg bioder dziecka? Bez sensu.....
catrinka my korzystając ze słońca (tak, na Śląsku 10 stopni i piękne słoneczko) poszliśmy na spacer z Zenitem. A potem po pracy Małżon przyszedł i wróciliśmy razem...Ach. Uwielbiam te nasze spacery.
Poza tym Ty się zabieraj za prezent dla Nikosia
AnimaVilis zdrówka!!!
Kto jeszcze chory???
Ja jakoś się trzymam, choć kilka dni temu myślałam, że umrę.....
Prosimy o codzienny głosik
[
ebobas.pl]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]