cześć dziewczynki
z okazji naszego święta i ja Wam życzę wszystkiego naj..., pociechy z naszych maluszków i zero choróbsk oraz zadowolenia z naszych drugich połówek.
ja tam dzisiaj miałam wenę na sprzątanie. rano poszłyśmy na zakupki z małą, jak wracałyśmy to mała mi we wózku zasnęła więc nie przenosiłam już jej i spała we wózku dalej, więc nastawiłam sobie ogórkową, poczytałam w między czasie książkę i mała wstała. zjadła obiadek a ja się wzięłam za mycie mebli kuchennych, potem za kurze, odkurzanie, mycie łazienki, podłóg i takie to ja mam święto kobiet hihi.
co do basenu, to poszliśmy z Amelką pierwszy raz jak miała 6 miesięcy, na początku się bała ale później szybko się oswoiła i nie chciała wychodzić, ma to po mamusi. a jak miała 8 miesięcy to jak pojechałam z nią i rodzinką brata nad wodę to na raczkach zwiewała mi z koca do wody
na nk są zdjęcia z jej wyczynów
tu też wrzucę jak je znajdę
no a do gin idę dopiero 26 kwietnia, bo ma takie obłożenie ten mój doktorek, chyba że coś się wydarzy i pójdę do niego prywatnie.
szatynka ja już wcześniej też miałam torbiel, też ją tabletkami antykoncepcyjnymi "leczyłam", bo przez tę cholerę nie mogłam w ciążę zajść, a jak się już jej pozbyła to po 3 miechach już Amelcia w brzuszku była. była dosyć duża a to dlatego, że mój poprzedni lekarz nie zrobił mi ani razu usg żeby dowiedzieć się co się dzieje, ale jak zmieniłam lekarza to szybka reakcja była. na szczęście
moja mała to na szczęście do nosa sobie nic nie wpycha, ale za to lubi brać wszystko do buzi, więc też mam ją wiecznie na oku
miłego popołudnia dziewczyny
do wieczorka!!
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]