Hej Dziewczyny :*
Piszę do Was, bo mam problem ze sobą, swoją psychiką.. Jestem w koncówce 9 tc. 2 tyg. temu byłam na pierwszej wizycie u gin, było wszystko ok, serduszko biło- mnie bolały piersi, czesto budziłam sie w nocy, by iść do łazienki, spałam pół dnia, bolało mnie podbrzusze itp. Od kilku dni jestem niespokojna, ciągle myśle o mojej dzidzi, zastanawiam się czy serduszko bije... a to dlatego, że czuję się jakbym w ogole nie była w ciąży. Wymiotów nie mialam w ogole, ale wiem, ze nie kazda musi mieć, ale najgorsze to to, że nie mam już takich objawów i czuję się jakbym nie była w ciąży. Piersi mam większe, ale to może dlatego, że ciut przytyłam i zrobiły się pełniejsze, w nocy wstaje juz tylko raz, podbrzusze już nie boli..
powiedzcie, Wam też przechodzą te ciążowe objawy? czy to jest normalne? wiem, że stres źle wpływa na dziecko, może powinnam pojsc prywatnie na usg, bo do mojego lekarza mam wizyte dopiero na 21 lutego... Napiszcie jak to jest u Was? Proszę o słowa otuchy, bo denerwują mnie słowa moich znajomych, ze wszystko bedzie ok, a tak na prawde nie wiedzą co ja przezywam, bo nigdy w ciaży nie były... Pozdrawiam
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]