Mamy z Łodzi

izka31 OOO Nie lubimy antybiotyków... Ale swoją drogą to jak to jest, że lekarz myli 3-dniówkę z anginą...? Ja mam zresztą jakiś uraz do lekarzy ostatnio i ogólnie im nie dowierzam, tak na wszelki wypadek. A u nas posiewy Stefana wyszły super - nic się nie wyhodowało, co mnie szczególnie cieszy, bo kiedyś miał paciorkowca w gardle.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Monika, no właśnie, jak można pomylić trzydniówkę z anginą... Ale w piątek to nie była nasza lekarka, nasza była na urlopie a ta miała zastępstwo to wiesz...może stwierdziłą, że ma za dużó pacjentów albo coś...albo jej się nie chciało. Ważne że już diagnoza postawiona i że leczenie rozpoczęte to może w końcu ten antybiotyk zacznie działać bo jak na razie to jest dramat

Super, że wyniki Stefana wyszły dobre...przynajmniej ty masz kłopot z głowy


[link widoczny po zalogowaniu]

Każdy poranek daje szansę, żeby wieczorem powiedzieć, że to był udany dzień...

Ehh....u nas też choróbsko. Stefan mimo czystego gardła ma gorączkę i.... zapalenie gardła... Mąż kaszle, mnie gardło boli i smarczę. Tylko czekać aż mały coś złapie


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie babeczki.
Czytając Wasze posty widzę, że sezon chorobowy rozpoczął się na całego. Eh te wiruchy...
Monika76- Trzymajcie się jakoś z tymi katarami- aha- I gratuluję pierwszych pięciu kroczków ;-)
Izka31 Mam nadzieję, że Szymek już lepiej? Na pocieszenie powiem Ci, że jak Grześ miał ten trzydniowy wirus to tez błędnie go zdiagnozowano i dostał antybiotyk- zupełnie bez sensu jak się potem okazało.
Grześ jest u nas na etapie powrotu do nocnych pobudek-chyba powodem jest rosnąca 4. A już było tak, że przesypiał od 20 do 7 rano całą noc w swoim łóżeczku i położony do niego w ogóle nie marudził.
Ja natomiast zachęcona swoją determinacją w uczeniu dziecka samodzielnego spania, postanowiłam te determinację wykorzystać i ...od poniedziałku jestem na diecie. Ciężko mi jak nie wiem. Dziś trzeci dzień i kryzys mam fizyczny bo i spać się chce i organizm się dopomina węglowodanów...eh. Mam nadzieję, że i w trzymaniu diety determinacji wystarczy.


[link widoczny po zalogowaniu]

Hejka!

A u nas ostatecznie okazało się że była i trzydniówka ze sławną wysypką i angina z ropą w gardle...ALe już lepiej, dzisiaj byliśmy na kontroli i jest prawie dobrze, mamy dokończyć antybiotyk i git.

Monix to życzę wytrwałości. Ja ładnie schudłam 10 kg w zeszłym roku i ku...a przerwałam dietę, niestety do tej pory nie wróciłam...a ciagl e sobie obiecuję że znów zacznę. A na jakiej jesteś - czy na sławny obecnie Dukanie?

Monika oj, oj i u was choroby...zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia... Nie dajcie się wirusom!


[link widoczny po zalogowaniu]

Każdy poranek daje szansę, żeby wieczorem powiedzieć, że to był udany dzień...

izka31 Proszę bardzo, czyli obydwie panie doktor miały rację, no no... Szkoda tylko Szymka, bo się wymęczył biedactwo tą gorączką, i Ty też miałaś w związku z tym przechlapane... Ale dobrze, że już po wszystkim
A na jakiej diecie tak schudłaś? Bo ja do tego "Ducana" jakoś nie mam przekonania za bardzo.... Ostatnio miałam 2 miesiące przerwy w jedzeniu mięsa i dobrze mi było z tym, czułam się jakoś lżej w środku. Niestety brakło mi czasu na szykowanie sobie oddzielnie jedzenia.

monix Widzisz, jak super się udało z tym spaniem? Krzysio w nocy też już ładnie śpi, zasypia koło 20.30 i budzi się przed 7 rano. Sporadycznie się budzi w ciągu nocy, w zasadzie nie wiem po co, chyba żeby wstać i zacząć zabawę, ale jakoś udaje się go spacyfikować w miarę spokojnie. Tylko w dzień mamy jeszcze problemy, ale zauważyłam, że kiedy nie zamykam drzwi od pokoju to mały jest znacznie spokojniejszy.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie babeczki.
Izka31 tak -dukam od 5 dni. Do diety zachęciły mnie koleżanki ( a właściwie ich figura mnie zachęciła) z pracy.
Monika76 No Grześ znów zaczął sypiać w nocy bez niespodzianek. uf. To był chyba taki chwilowy kaprys z nocnym budzeniem
A tak w ogóle to długi weekend przede mną. Co prawda dzisiaj byłam normalnie w pracy ale w poniedziałek biorę dzień dla matki z dzieckiem i spędzam go z moim ROCZNYM od poniedziałku synkiem. Ale ten czas leci


[link widoczny po zalogowaniu]

monix A do tego Ducana to masz jakąś książkę czy z internetu informacje? Może ja też bym się przemogła i spróbowała, chociaż tak nie lubię diet.....?


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Monika ja miałam dietę od dieteyka...i naprawdę warto było. Ale zaczęły się w życiu problemy i dietę przerwałam No i to co piszesz - brak czasu na szykowanie oddzielnego jedzenia dla siebie...ale muszę się kurde w końcu zmobilizować i coś ze sobą zrobić...

Monix to już od poniedziałku w domu będziesz miała nie niemowlaka ale JUNIORA


[link widoczny po zalogowaniu]

Każdy poranek daje szansę, żeby wieczorem powiedzieć, że to był udany dzień...

izka31 No jak od dietetyka to brzmi już profesjonalnie, na taką dietę może nawet bym się odważyła bez obaw o skutki uboczne. Tylko, że jak ja sobie postanowię, że mam np. nie jeść słodyczy to natychmiast chce mi się słodkiego tak, że nie mogę wytrzymać... A że silnej woli brak to....


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]