I znowu cisza...ehh...Dzis taka ładna pogoda i zamiast skorzystac ze sloneczka to siedzimy jak narazie w domu z moim małym. Nie wiem co mu sie stalo-zrobił sie naprawde nie do wytrzymania...ciagle wrzeszczy, płacze a nawet tupie nogami jak mu czegos nie pozwalam albo nie chce dac...
Ja dzis mam dosc a to polowa dnia....naszczescie teraz usnal to mam chwilke
A jak to u Was wyglada i waszych dzieciaczków? Czy tez potrafia pokazac na co ich stac czy tylko moj synek to taki mały "terrorysta"?