Witam was dziewczyny.
No mnie też trochę ominęło, a wszystko dlatego że byłam w szpitalu, mam kłopot z nerkami, w szpitalu miałam mały kamyczek na prawej nerce,a po wczorajszej wizycie okazało się że jest również i na lewej. Na szczęscie jestem już w domu jest wszystko ok tylko pobolewają mnie te nerki,a z kamyczkami niemogą mi nic zrobić dopiero po porodzie, teraz musze dużo pić, ciągle latam siusiu,żeby nereczki dobrze filtrowały i kto wie może do porodu wypłucze,wysiusiam te kamyczki miejmy nadzieje
po za tym nasza dzidzia wreszcie pokazała co ma między nóżkami, będzie dziewczynka
jesteśmy szczęśliwi
. Ogólnie czuję się ok.z maleńką też wszystko dobrze
to najważniejsze. Też po antybiotykach mam małą infekcje,niegroźną i też mój lekarz mi mówił, że w ciąży często robią się różne infekcje,zazwyczaj mało szkodliwe ale trwają dłużej. Co do siary to mi nieleci tylko na sutkach robią mi się takie strupki z siary,mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi bo nie wiem jak to inaczej wyjaśnić. Torbę do szpitala też zaczynam powoli kompletować.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]