ANya aż porównywałam z aloesem i sleep and play i juz wiem o co Ci chodzi. Masz rację te sleep nie rozciągają się, ja nawet wcześniej nie zwracałm na to uwagi
. Ależ Ty wymagająca
pampersowo jesteś
. To dada nawet się rozciągają, a sleep nie
.
A Ty nie płakuniaj
, niestety Lenka musi się troszkę pomęczyć, żeby później móc uśmiechać się zębną buziunią
. A w nocy grzeczna jest ???
Anuszka pisz co to za wątek to i ja podejrzę
. My też podczytywane jesteśmy
.
GosiaK to Ninka biedulka dziś się wypłakała . Malusio waży. Ja ważyłam Błażeja to ma 6400
. Gosia ten mój wygląd to wcale nie taki świetny, a jeszcze wczoraj doprawiłam się i ścięłam włosy - za krótko - i wyglądam, jak półdupek zza krzaka
i to kur... przed samym chrztem ...
Śliczne szatki. Ja też ze swojej jestem baaardzo zadowolona. Tylko ja kupiłam samą szatkę bez świecy, nie wiem, jak u Was, ale u nas to chrzestny kupuje świecę na pamiątkę.
Madlen i Lusia biedna ząbkuje boleśnie - to się zgrały z Lenuszką. A te krostki to od ząbkowania ??? Bo od wczoraj i Błażej jakiś obsypany jest
. Boże biedna ta kobieta co urodziła chore dzieciątko. Ja muszę się przyznac, że jak urodziłam Błażejka to wcale się nie cieszyłam, małam jakieś głupie podejrzenia, że będzie chory :use_hammer:. Kilka razy pytałam czy napewno jest zdrowy :whipping:.
Menu tak jest zrobione, żeby w niedzielę nie trzeba było za długo stać przy kuchence - jedynie usmażenie kotletów zajmie sporo czasu, a reszta będzie robić się sama
: żurek z białą kiełbasą, kotlety z piersi zawijane z serkiem szczypiorkowym, surówka z pekińskiej, a później na ciepło tylko udka faszerowane warzywami i strogonow, no i wędlina pieczona - schab, karkówka, boczek, pasztet z drobiu, galareta, galantyna, ryba po grecku, jajka w majonezie, śledzie w oleju, sałatka pieczarkowa, gyros i tzatziki, ogórki i pomidory z naszej folii i ogórki małosolne. Ciasta zamówiłam dwa - toffi z bitą śmietana i jeszcze jedno nieustalone jakie - pani ma dzwonić do mnie, tort owocowy, mama upiecze sernik i szarlotkę i to chyba wsio
. Nic dukanowego
. Gości będzie coś koło 24 osób - kochany teść chyba nie przyjdzie , bo ... nie da rady ... - bez komentarza - ale do swojego szwagra, który mieszka troszkę dalej niż my - to dał rady na imieniny zaczłapać . Takiego człowieka to tylko
. Choć on mi w sumie do szczęścia niepotrzebny, ale męża mi szkoda .
NASZ KOCHANY SYNEK BŁAŻEJEK, ur. 12 kwietnia 2010 r., godz. 12:17, 3330 g, 58 cm [/color][/b]
[link widoczny po zalogowaniu]
NASZA KOCHANA CÓRECZKA WERONISIA, ur. 27 kwietnia 2014 r., godz. 5:47, 3270 g, 54 cm [/color][/b]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-07-06 16:22 przez Magda.