Gabigaga super, że z Twoim dzieciątkiem wszystko ok
. Mi lekarz móiwł, że usg zawsze zawyża trochę parametry i stąd te różnice w terminach porodu. Moje ma "już" 69,5mm . Normalnie mam w brzuchu 7-centymetrowego robaczka
.
A z tym odbieraniem urody to różnie bywa. Moja siostra cioteczna ma 2 córki i nie miała żadnych pryszczy ani nic takiego, natomiast mojej siostry szwagierka była cała obsypana i urodziła syna. Ja narazie nie narzekam na moją cerę - od czasu do czasu coś mi wyskoczy, ale nigdy idealnej cery nie miałam, więc u mnie to norma
. A płci też nie udało się ustalić, zmieniałam pozycje, ruszałam się i nic ... Choć doktor powiedział, że jajek nie widzi , zresztą nic nie widział bo pępowina była między nożkami
.
Gabigaga już coraz bliżej ... Super, że mieścisz się w sukienkę.
Ja właśnie też chcę jakis dziennik ciąży zakupić. Byłam w empkiu, ale niestety nie ma żadnego albumu gdzie można wklejać zdjęcia z usg i wogóle nic ciekawego nie było. Jak Gabigaga znajdziesz coś ciekawego to daj namiary.
Sylwiazw a do mnie jakoś nie dociera, że będę mamą
. Wczoraj byłam u ginka z mężęm (pierwszy raz widział swoje ruszające się dzieciątko) i jak wracaliśmy to oglądałam te zdjęcia z usg i mówię, że nie wierzę, że będziemy mieli dziecko a on mówi, że też do niego to nie dociera, że uwierzy jak dziecko już będzie na świecie i będzie płakać :wozek: .
Zanetka ja też mam bliziutko do szpitala, spacerkiem ze 3 minutki, mieszkam na przeciwko szpitala
.
A z tymi wymiotami to tak samo jak i z odbieraniem urody. Moja szwagierka wymiotowała pół ciąży i urodziła syna, czyli nie ma reguły, albo są odstępstwa od reguł
.
NASZ KOCHANY SYNEK BŁAŻEJEK, ur. 12 kwietnia 2010 r., godz. 12:17, 3330 g, 58 cm [/color][/b]
[link widoczny po zalogowaniu]
NASZA KOCHANA CÓRECZKA WERONISIA, ur. 27 kwietnia 2014 r., godz. 5:47, 3270 g, 54 cm [/color][/b]