Anya - wymaz z pochwy. Robisz go takim długim cienkim patyczkiem, na którym na końcu jest wata, wkładasz do pochwy na 3cm dotykasz do ścianek i wkładasz do pojemniczka z żelem - jest w zestawie, zanosisz do laboratorium i czekasz na wynik , ja czekałam 4 dni bo muszą wychodowac różne cuda
. Koszt wymazu u mnie 12zł, jeśli coś wychodują to od razu mogą zrobic antybiogram - sprawdzają na jakie leki bakteria jest odporna i ja za jeden płaciłam 27zł.
Gin do mnie oddzwonił - zaraz napiszę co mi powiedział, ale muszę się uspokoić, bo aż ręce mi się trzęsą.
Monika8700 niestety zgadzam się z Tobą życie jest niesprawiedliwe
. Są takie co piją, palą całą ciążę, do lekarza nie chodzą, a dzieci rodzą zdrowe - choć nikomu nie życzę chorych dzieci.
Gin oczywiście nakrzyczał na mnie, że nie zadzwoniłam od razu do niego, tylko czytałam głupi internet i płakałam cały dzień. Powiedział, że będę brać antybiotyk, później w okresie okołoporodowym dostanę zastrzyk z antybiotykiem i dziecko po urodzeniu też dostanie i będzie obserwowane. U niego co 5-ta pacjentka ma takie wyniki jak ja i żadnemu dziecku nic złego się nie stało. Mam przyjść do niego po niedzieli i się nie denerwować do tego czasu. A te kobiety co wypisują w interneci np. o śmierci dziecka w wyniku tych bakterii to powinni ukarać za pisanie bzdur. Wogóle zdenerwowany był tymi rzeczami, które przeczytałam w internecie.
NASZ KOCHANY SYNEK BŁAŻEJEK, ur. 12 kwietnia 2010 r., godz. 12:17, 3330 g, 58 cm [/color][/b]
[link widoczny po zalogowaniu]
NASZA KOCHANA CÓRECZKA WERONISIA, ur. 27 kwietnia 2014 r., godz. 5:47, 3270 g, 54 cm [/color][/b]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-02 19:15 przez Magda.