Teraz najlepsza część
w okolicy świąt powinna się pojawić @ miałam lekkie plamienie jak zwykle przed, ale to się skończyło i nic. No ale jeszcze coś tam karmię, wcześniej były tylko 2 @, a może jeszcze chwilowo zaniknąć - generalnie ciśnienia brak. Ale w weekend tak sobie pożartowaliśmy, że może i w ogóle chociaż szanse marne, w niedzielę zaczął mnie boleć brzuch jak na @ i mówię kupimy testy po drodze
W. oczywiście, że on palca nie przyłoży, bo szans nie ma na bobo.
Dlaczego? Bo po 1 ostatnimi czasy kochamy się b. rzadko (oboje jacyś padnięci), a po 2 mamy jak Malwiś ;P niezawodny (wg. W oczywiście) sposób "antykoncepcji" czyli na przerywany - bo gumki przecież są fe i jak mają być gumki, to on woli wcale :/ I Malwina, najlepsze jest, że nie zdarzyło mu się "popuścić" a i wcześniej przez 2 lata, zanim zaczęliśmy starania o Oliwkę nie wpadliśmy jak widać
I tak dzisiaj w nocy po pobudce Oliwki na mleczko poszłam do łazienki i przy okazji się przetestowałam. W efekcie mój histeryczny płacz obudził W. - 2 grube krechy jak w mordę strzelił!!!!
Co prawda chciałam drugie ale jeszcze nie teraz. Raczej jak Oliś do przedszkola by poszła - czyli jakieś 2 lata jeszcze no i większe mieszkanie by się przydało. Gdzie 2 łóżeczka wstawimy, to ja nie wiem i tak wszystko już na kupie jest :/ Nie wyobrażam sobie tego, ale co zrobić
W środę mam do gina i się potwierdzi co i jak
A już tak się cieszyłam, że kończę karmić i będę mogła wyjść "na miasto" z kumpelami, a tu d...
Pozdrowionka dziewczynki i Malwina trzymam kciuki za Ciebie, oby było jak najlepiej dla Ciebie, czyli tak jak Ty chcesz
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]