Natulka, gratuluję! Ja w życiu nic nie wygrałam
Ech, puszcze dzisiaj totka, może akurat los się do mnie uśmiechnie
Iki złapał katar.. nie wiem skąd, tj. przypuszczam, że przyczyniło się do tego niedzielne biesiadowanie u teściów, okna wszystkie pootwierane, wentylator na najwyższy bieg i jeszcze kąpiel Małego w zimnej wodzie. ;-/
Do tego tatusiowi można mówić, albo klima w aucie, albo okno. "on nie będzie się gotował w aucie". No i koniec końców, jak zwykle wyszło na moje.
Jak się nie poprawi, to do lekarza. W nocy już kaszle także drżę.
Malwinka, mi się jakoś niespecjalnie chce jechać.. wiem jak to będzie wyglądało. Małżonek z kolegą będą odpoczywać, a ja zapierdalać jak głupia za dzieckiem. Ot, takie wczasy.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]