Gusia to niemały krupnioczek skoro prwie 4,5 kilo
Katka cieszymy się z odpadniętego pępuszka! Trzeba go oblać nie? Soczkiem a może kawką zbożową? He..
Pyzko myślałam o tym ale nie zmienię wizyty. Tato się nie pogniewa a i reszta rodziny myślę będzie w stanie zrozumieć. Byłam ddzisiaj z Tomkiem w Kościele na różańcu, pójdziemy i jutro a w pogrzeb pojadę na grób po wizycie bo co zrobię...
Kamyczek już w domku
Czekamy aż się ogarnie w domku z Antosiem i do nas napisze
Nie wiem co mnie tak ostatnio wzięło na to rodzenie... Normalnie WIOCHA! No przecież Buła wyjdzie bo innej opcji nie ma, co nie? Będzie chciała to wyskoczy na ten chory światek
Po różańcu pojechaliśmy do Biedronki po napoje i do Lidla po słodycze
Doczekać się nie mogę jak zabiorę się za żarcie tych kwasiorów
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]