Witam
Za mna dwa dni wycięte z życiorysu. Pomalutku dochodzę do siebie ale w dalszym ciągu jestem przykuta do łóżka, relaksuje się z kubkiem gorącego mleka z miodem i czosnkiem oraz pochłaniam książkę G.R.R.Martina „Gra o tron” . Nakupiłam sobie kilka książek będąc w PL a do grudnia jeszcze troszkę czasu więc oddaje się literaturze ;P
Tak jak i Wy zaczynam panicznie bać się porodu . Cały dzień tylko myślę o dziecku to dodatkowo w nocy mam pokręcone sny i w każdym śnie panikuje, leci mi mleko z piersi albo płacze mamie w ramie ,że dziecko chcą mi odebrać.
<obłęd>
Do porodu bliżej niż dalej więc pewnie stres będzie narastał… Ale damy rade
Najważniejsze być dobrej myśli
andziula21 – powodzenia w przeprowadzce i miłego zaklimatyzowania się w nowym mieszkaniu
Mnie to czeka w październiku więc jeszcze troszke mam czasu
aldona4 – Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy ślubu
i niech nowy samochód Wam służy
A co do teściowej one chyba wszystkie muszą czasami „zrzędzić.” Ja moją mam w pl ale od momentu w którym zaszłam w ciąże to kręci nosem, że imie nie takie , że wózek nie taki. Czasami trzeba przymknąć oczy na niektóre sprawy
Nie można zawsze wszystkim dogodzić
ana_t- Doskonale cię rozumiem.. ja przestudiowałam dwie konkretne książki „w oczekiwaniu na dziecko” oraz „ Ciąża, Poradnik dla rodziców” . czytałam przeróżne opinie na temat porodu i wszystkiego co jest z nim związane. Wybrałam szpital i tak nie jestem pewna swej decyzji. Ale doszłam do jednego wniosku „im człowiek mniej wie tym lepiej śpi”. Nie słucham rad przewrażliwionej rodzinki , staram się postępować zgodnie ze swoim sumieniem ale nachodzą mnie myśli czy wszystko co robie jest wystarczająco dobre dla dziecka… Doskonale zdaje sobie spr ,że to dopiero początek ,wszystko zacznie się od momentu przyjścia bobasa na świat. Wyobrażałam sobie przebieg całej ciąży i macierzyństwo troszkę inaczej ( łatwiej?!) ale jestem szczęśliwa i z każdym dniem każdy kopniak mojej córeczki mnie w tym utwierdza
Co do
siarki to jeszcze nie leci ale moje brodawki w ostatnich dniach bardzo się zmieniły i zbrązowiały oraz są bardzo wrażliwe i obolałe .
Wszystkiem Mamusią pogody ducha życzę oraz dobrej myśli każdego dnia
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-11 15:41 przez wysadzonafpowietrze.