Kurczakos ale cisza...........
Fantom-właśnie dziś pichciłam ten karczek z kapustą z twojego przepisu i niech mnie drzwi ścisną przypaliłam
Zeszłam do teściowej na dół na chwilę, zostawiłam garnek na minimalnym ogniu, wracam, zaglądam, a tu czarno
Zdąrzyłam jeszcze co nieco przełożyć do innego garnka, doprawiłam no i jakoś się zjadło, a dla dzieci teściowa dała zupę
Claudia-rozm. 40 to ja chyba od zawsze noszę, ale teraz niektóre ciuchy w tym rozmiarze na mnie wiszą. A tak iść do sklepu i wymienić całą garderobę to by człowiek majątek stracił, a w ciuchlandzie znajdzie się czasem coś fajnego, a co inne się tylko dokupi w sklepie.
Hubi ostatnio jakiś marudera, wściek i nerwus się robi. Krzyczy, pięści zaciska, ino by rządził i na rękach chciał by żeby go nosić. A jego ulubione zajęcie oprócz jedzenia oczywiście to zrzucanie wszystkiego co akurat udało mi się poukładać.
Wczoraj moi rodzice kupili Zuzi taki duży domek dla lalek z mebelkami, z małą rodzinką i psem
No i też jej się nie da bawić, tylko zrzuca jej wszystko i w domu kłótnia.
Dobra mykam mężowi dać jeść. Zajrzę wieczorkiem. Mam nadzieję, że do tego czasu któraś coś naskrobie
Bo nie chce mi się do siebie odpisywać
[link widoczny po zalogowaniu]