Rudezuo na naszym forum też wcześniej dużo sie pisało
a już lipiec sierpień, to nie do ogarniecia
wiesz że rozmawianie/pisanie samej ze sobą to choroba
no to już Cie kuruje i bede dalej obecna
przykro mi że praca nie wypaliła...
Mamcia dziekuje bo dzisiaj i jutro spisuje przepisy i zaczynam coś gotowac
trzymam kciuki żeby butelka sie przyjeła
moja nie chciała, to dawała pierś i za chwile podmieniałam, to wtedy już jadła
Kaminika mojej coś sie przestawiło i jak idzie spac o 19 to na jedzenie budzi sie już 5.30-6 i już nie chce do 8 spac... czyli ja ostatnio czesto o 5.30 dzień zaczynam:/ faktycznie ojciec na poziomie... może myśli że ludziom zaimponuje tym, tym że młoda ekipa.
Glinka jak zdrowie Adasia??
lepiej dmuchac na zimne, czasem lepszy antybiotyk niż żeby choroba sie rozwineła.
Fufa przykro mi z tą pracą, ja też dorwałabym sie na coś na 1/2 etatu i wolałabym 4 godzinny dziennie, ale ciezko.. teraz u mnie otwierają market intermarsche, potrzebują do pracy, może napisze, ale szkołe kończe dopiero pod koniec kwietnia, ciekawe czy przymknął oko:p i czy uda sie na 1/2 etatu..
No to tak.. z suknia nie wiem, bo dziewczyna jeszcze sie nie odzywa, ale nadziei sobie nie robie, bo pisała że ma czas...
z samochodem, gośc nawet nie przyjechał...
no i z komornikiem... mamy do końca nastepnego tygodnia wpłącic 550zł bo już nam nowy samochód zajął...
zaraz sie załamie...
rachunki zaległe na blisko 1000zł
nawet na obiadki dla Leny nie bardzo mam, dlatego zaczne coś gotowac, aby tylko chciała jeśc.
Moi rodzice wpadli na pewnie pomysł żeby załatwic nam kase na mandat i troszke rachunków.. ale opowiem wam jutro bo M. nie bedzie, a on o tym nie wie,... bo ja nie wiem jak mu to powiedziec...
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Jako pierwsza pod sercem Cie nosze, Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś mój świat cały, a ja Twoja mama..;**