CZERWIEC 2012 EURO-MAMUSIE

ale tu pusto w sumie weekend to norma

odzywac sie Krychu dziekuje za komplementy


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Dzień dobry ja już na nogach od 5 - syn nie daje się wyspać


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie

Czarnulka rzeczywiście Twój Synuś dobrze siedzi jak na ten wiek!

Szymek to leniuch, przewracać się za bardzo nie chce, byliśmy nawet u neurologa, ale powiedział, że wszystko jest ok i że dziecko po prostu jest leniwe za to do siadania jest pierwszy, łapie się czego może i się podnosi, niby usiedzi chwilkę, ale buja się na boki jak tatuś po udanej imprezie

U nas ostatnio mamy ciężkie noce, wczoraj np Szymek zasnął dopiero około 1, jęczał, stękał, co godzinę się budził, a rano miał 38,3 gorączki, dziąsła ma strasznie napuchnięte, chyba ząbkowanie zaczęło się na dobre. Czy Wasze dzieci gorączkują? Szymek ma gorączkę co 2-3 dni, tak około 38 stopni i jest to taka gorączka jednorazowa, tzn daję mu lekarstwo, gorączka mija i wraca np za 3 dni. W związku z tą gorączką, w ubiegłym tyg byłam z nim 2 razy u lekarza, lekarka go osłuchała, pooglądała i wszystko było ok. Dostaliśmy na wszelki wypadek skierowanie na badanie siuśków, dzisiaj mają być wyniki, ale wszystko wskazuje, że ta gorączka od ząbków. Po dzisiejszej nocy padam, mam tyle rzeczy do zrobienia, ale jestem tak zmęczona, że nie mogę oderwać się od komputera i zabrać się za robotę


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Mam jeszcze pytanko o obiadki - ile zjadają Wasze Maluszki na raz? Myślałam, że Szymek jest małym żarłoczkiem i zje wszystko co dostanie, ale okazuje się, że łapczywy jest tylko na mleczko. Jeśli chodzi o obiadek to np dzisiaj zjadł tylko 1/3 słoiczka 130g. Dawałam mu różne smaki, z różnych firm, ale nic mu nie smakuje. Pierwsze dwie porcje to jest zawsze odruch wymiotny, później zje jeszcze odrobinkę, ale muszę się przy tym nieźle nagimnastykować: zabawiać go, pokazywać zabawki, śpiewać itp Które konkretnie obiadki lubią Wasze maluszki i z jakiej firmy? może jest coś co dzieci lubią bardziej, a ja jeszcze na to nie trafiłam? Zależy mi przede wszystkim na daniach z mięskiem, bo Szymek ma niskie żelazo. Dodam, że owoce wciąga każde - cały słoiczek na raz, ale wiadomo, że dlatego, że słodkie.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Iwonko spokojnie mój mały też na początku tak mało jadał a teraz po miesiącu zjada od 3 dni cały słoik 125 gram my na razie zjada tylko bez mięska bo Oluś jeszcze nie skończył 5 msc ale od niedzieli ruszamy ze słoiczkami z mięskiem również. co do deserków i owoców Oluś też za nimi nie przepada i zjada tak 1/3 słoiczka. ulubione obiadki to wszystkie z marchwią i dynią


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Mam problem z zaleceniami lekarzy...
ale pokolei: byłam u neurologa na początku listopada- po zbadaniu lekarka zaleciła kłaść często dziecko na boczku i na brzuszku a rzadko na pleckach oraz nosić tyłem do siebie trzynając rękę pod kolankami.
dziś byłam u ortopedy i lekarz zaleciła znowu nie kłaść na boczku a na brzuszku (to jedyne co się powtarza) i nosić przodem do siebie rozkładając szeroko nóżki dziecka.
I teraz mam problem bo nie wiem w końcu jak postępować z dzieckiem. kogo w końcu posłuchać skoro ich zalecenia wykluczają się wzajemnie...:/ mętlik w głowie...

Mamazuzi - to rzeczywiscie trudna sytuacja....a z jakiego powodu neurolog tak powiedziała? Powiedziała dlaczego? Bo ortopeda to się mogę domyśleć Ja bym zrobiła tak: najpierw posłuchałabym lekarza, który wg mnie ma większy autorytet albo jest większym specjalistą. My np. poszliśmy na badanie bioderek do takiego doktora, który jest znany w całej Warszawie i kolejki sie do niego ustawiają. W porównaniu z dr neurolog, u której byłam, on wzbudził moje większe zaufanie. To jedno wyjście. Inne to takie, żeby ogólnie posłuchać ortopedy, bo on po prostu opiera się na wynikach usg, a neurolog często obserwuje malucha i pewnie gdzieś odkrył jakieś napięcie, które trzeba wyrównać. Ale jeśli jest jakiś problem (typu napięcie mięśniowe albo słabe mieśnie którejś części ciała), to wtedy neurolog powinien skierować Cię na rehabilitację i tam wszystko skorygują.
A najlepsze wyjście, to pójść na konsultacje do jeszcze innego lekarza, najlepiej neurologa. I nie zapomniej się zapytać, dlaczego niby na boczku? Jak jakieś napięcie, to do rehabilitacji i będziecie musiały ćwiczyć. My mamy tak z Frankiem. Wprawdzie on nie miał napięcia, ale był przekrzywiony w lewą stronę (musiał mieć taką krzywą pozycję w brzuszku) i dostaliśmy szereg ćwiczeń na skorygowanie tego, plus ćwiczenia na wzmocnienie wszystkich mieśni, bo Franula ładnie przybiera i musi być silny, żeby łatwiej było mu pełzać, raczkować, no a potem chodzić....ma tego ciała trochę do uniesienia

Iwona - może próbuj dalej jakieś inne firmy. U nas dzisiaj pediatra i na razie mamy zalecenie w ogóle przestawić się na obiadki, żeby Frankowi zasmakowały. Dodajemy nowe warzywa i na końcu kaszkę. W ogóle jak czytam Was, to my jesteśmy bardzo ostrożni z nowymi pokarmami....gdzie u nas mięso, chyba po świętach no nic, trzymamy się wytycznych tej naszej pediatry, ale juz mnie korci, żeby nowe smaki mu pokazać...gorzej tylko z mięskiem, bo wtedy kupcia będzie taka meeeega śmierdząca, więc do tego nam się nie spieszy hihihihi

Czarnulka - buziole dla Krystka....wspaniale siedzi!


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Melduję się po chwili nieobecności ale jakoś nie bylo czasu. W srode jedziemy do Wrocławia takze zobaczymy jak tym razem podroz nam minie. Po powrocie szczepienie, 3 dawka na pneumo i na szczescie ostatnia bo 280zl to troche jest. Po roku przypomnienie.

Zęby nadal męczą ale ich nie widac. Jesteśmy po próbie indyczka a od dzisiaj probuję gluten w postaci manny.Przesiadlysmy sie do spacerowki, kupilam do niej taki fajny otulaczek i malej jest ciepej niz w gondoli a spacery duzo ciekawsze i do tego szybciej w spacerowc zasypia nie ma juz tego jujczenia i miauczenia przed zasnieciem oglada swiat az zasnie

Natt przemieszcza sie w tyl tzn pełza i tak np dzisiaj wpełzła mi pod fotel

Gratulujemy wszystkich ząbków!

Ola Franio to duży chłopczyk

Czarnulka to Ty prawdziwy tester butli jestes u nas narazie tez najlepszy canpol.

Daga Olo gabarytowo do Natalii podobny

Paja, Czarnulka super Wasze brzdące siedzą!

Paja powodzenia z mieszkaniem, duzo cieprpliwosci zycze! Sama dopiero przez to przeszlam i bank i deweoper i wykanczanie i kasa wszystko wymaga opanowania hahaha my nadal nie mamy wszystkich mebli ale jak Ada pisala wszystko w swoim czasie a najwazniejsze to pralka, lodowka, piekarnik, kuchenka a to wszystko sporo kosztuje

Iwona moja mała też malo zjada bo tak ok 1/3 malego sloiczka i nawet nie jestem w stanie zastapic tym jednego mleczka ale pediatra mi powiedziala ze pierwsze 2 miesiace tak moga wygladac zeby sie nie zniechecac ze wazne ze uczy sie dziecko jedenia lyzeczka i nowych smakow i sparwdzamy czy na nic nie jest uczulone a z czasem sama sie nauczy.

A teraz parę linków mam nadzieje przydatnych

Po pierwsze foteliki: [link widoczny po zalogowaniu]

jedzonko [link widoczny po zalogowaniu]

siatki [link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

Oooo widzę że wczoraj byłam ostatnia a dzisiaj pierwsza ale to przez moje dziecko ktore zafndowalo mi rozywkowy wieczor i noc licze na to ze jutro rano sie wyspie mąz bedzie prowadzil a ja sobie grzecznie z Natalka z tylu podrzemię
Wstawajcie mamusie! Miłego dnia!


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie, ja się melduję z rana: Jula w przedszkolu, Szymek poszedł spać, a ja miałam sobie na spokojnie zjeść śniadanie, no ale jak zawsze najpierw musiałam włączyć komputer

Mamazuzi ja też bym się poradziła jeszcze jednego lekarza, żeby niechcący nie zrobić dziecku krzywdy.

U nas nocka dziś minęła spokojnie, Szymek spał w miarę dobrze, zębów nie ma, ale dziąsła ma bardzo nabrzmiałe, więc zaglądam mu codziennie do paszczy i wypatruję ząbka

Mam nadzieję, że mój synuś przekona się do tych obiadków, miałam zamiar spróbować sama mu gotować, ale nie mam dostępu do ekologicznego mięsa, musiałabym kupić w sklepie, więc już chyba z dwojga złego lepsze są te słoiczki, bo niby ekologiczne.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]