Majówki 2012

Wysłane przez WerCiaSZ08 

Honka (offline)

26-03-2012 15:19:19

Poświętne
No właśnie Paja, jeśli chodzi o body to Tymek jak się urodził to kupiliśmy mu takie z nr 8, bo to był numer z jakim mój M grał w różnych klubach! Mówił, że 8 to jego szczęśliwa liczba!

Nika, twój bodziak równie słodki!


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Mona78 (offline)

26-03-2012 15:25:23

Gdańsk
Honka mój M akurat kibicem nie jest ale ja przegrywałam z samochodami M jest z zawodu mechanikiem samochodowy i uwielbia w nich "grzebać" potrafił tak 8 godz. w pracy a potem do późnych godzin wieczornych albo przy naszym lub rodziców a nawet znajomych. Moja teściowa mnie ostrzegała że M ma 2 kochanki komputer i samochody.Niestety na początku naszego związku obie rzeczy wygrywały ale stopniowo się to zmieniało a odkąd jest Adaś to zmieniło się wszystko nawet pracę M zmienił fakt że tez z motoryzacją związana ale już nie siedzi wiecznie pod maską auta teraz traktuje to jak małe hobby do którego czasem wraca.Ale początki były trudne, chyba wolałaby żeby był kibicem bo tak to chociaż w domu by siedziała a tak t wiecznie w garażu ale na szczęście to już przeszłośćsmiling smiley

Honka (offline)

26-03-2012 15:31:14

Poświętne
Mona dopiero teraz doczytałam Twój post. Niestety nie znam się na przepisach i w tej kwestii musisz poczekać na ekspertki ale sąsiadkę podtrzymuj na duchu. Pewnie, że taki krótki czas po porodzie i kolejna wiadomość o ciąży to szok, ale ja to zawsze powtarzam: dziecko to szczęście, to radość, to życie i nie powinno tu być miejsca na smutki. Niech dziewczyna wie, że są obok niej ludzie, którzy dobrze jej życzą i cieszą się na tą wiadomość, bo ja się bardzo ucieszyłam!!!
Jak Pan Bóg daje to i pomaga, to jest zasada o której każdy z nas powinien pamiętać! A martwić się to wtedy jak choroba, śmierć, cierpienie a nie jak ŻYCIE! Czy może nam przytrafić się coś piękniejszego? Mam nadzieję, że zgadzacie się ze mną i że nie jesteście na mnie złe, że tak otworzyłam się przed Wami z tym co czuję w swoim sercu....


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Guzik (offline)

26-03-2012 15:36:05

Tychy
No no widzę, że mężowie wasi to 100% faceta, motoryzacja, piłka nożna!!!

Mój małżonek ma sporo pasji, ale nr 1 to góry. Tatry schodził całe, teraz na Mont Blank się wybiera. Jak wyrusza gdzieś zimą, to ja czekam przerażona i tylko słucham wiadomości, czy gdzieś jakaś lawina na turystów nie zeszła. Ech, już mu się marzy, że synka na wyprawy zabiera.....ja mu dam!!!
Także może ta noga i samochody to nie najgorsze hobby...u mnie groźniej bywa.
Ale motoryzacja też go kręci i wszelkiego rodzaju sporty- biega, jeździ na rowerze, pływa, gra w tenisa....rany, a ja ostatnio tylko spaceruję winking smiley

Wyprawkę już mam, rzeczy do szpitala też, tylko właśnie nie wiem, czy mam walizkę spakować, czy kupić jakąś wielką torbę, hmmm..

Moni trzymajcie się dzielnie z synkiem. Będzie dobrze, zobaczysz!


[link widoczny po zalogowaniu]

paja (offline)

26-03-2012 15:38:48

Toruń
HONKA ja sie o pilke nie obawiam bo moj J to tylko zuzel i hokej choc nie watpie ze w czerwcu rzuci okiem na rozgrywkismiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Guzik (offline)

26-03-2012 15:42:31

Tychy
Honka zgadzam się z Tobą. Dziecko to życie...nowe życie za które trzeba dziękować.

UU mojej siostry nieciekawa sytuacja. Matka biologiczna małego to indianka. Na rozprawie sądowej zjawili się przedstawiciele plemienia i oświadczyli, że szukają małemu rodziny zastępczej wśród swoich. Niestety mają takie prawo przez jakiś ustawowy czas. Indianie w Kanadzie mają trochę inne prawa niż pozostali. Moja siostra jest przerażona. Dziecko jest u nich ponad 2 miesiące i adopcja miała być tylko formalnością. Na razie mają z mężem status rodziny zastępczej, więc jeszcze wszystko może się zdarzyć sad smiley.


[link widoczny po zalogowaniu]

kryssiaczek (offline)

26-03-2012 16:00:29

Bydgoszcz
Mona, niech Twoja sąsiadka zadzwoni do Państwowej Inspekcji Pracy. Udzielają porad prawnych bezpłatnie do godz. 12tej - przynajmniej tak jest w moim regionie. Ale to nieważne gdzie zadzwoni bo prawo jest wszędzie takie samo, a doradcy prawni na tym się znają. Wydaje mi się, że musi dokońca teraz być na macierzyńskim a potem zwolnienie... i pracodawca nic nie może zrobić, chyba że ma umowę na czas określony, ale lepiej to sprawdzić u fachowców.
Guzik no rzeczywiście strach z tym Twoim mężem na Mont Blanc. Z moim to się zawsze boję że trafi na niewypał.


[link widoczny po zalogowaniu]

anitameffka (offline)

26-03-2012 16:28:00

Oj najadłam się do syta smiling smiley zrobiłam sobie tak na szybko gofry z bitą śmietaną i jabłkami zasmażanymi smiling smiley mmm pycha a pochłonełam w tempie niecałej minuty dwa i kubkiem mleka popiłam smiling smiley teraz czeka mnie pieczenie reszty aj... trochę mi się nie chce bo dużą porcję zrobiłam ale cóż jak mus to mus smiling smiley
Moni aj trzymaj się cieplutko wszystko będzie dobrze... dasz radę kochana trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie, chociaż wiem że ci ciężko jest :/
Honka to tak samo jak mój mąż... zapalony sportowiec z niego chociaż już nie najmłodszy hehe biega za tą piłką jak dziecko w naszej miejscowej lidze podwórkowej... a jak mecz w tv to już nic go innego nie interesuje niestety ;/ aj czasami mam dosyć ale ile można mówić i się denerwować... no mniejsza z tym smiling smiley ja już powoli na to ręką macham smiling smiley
Nika śliczny ten bodziaczek, ja u siebie niestety nic takiego nie widziałam... ale jeszcze trochę i może coś się pojawi, to sprawię mężowi frajdę i kupię dla niuni smiling smiley
Poprałam już ostatnie rzeczy dla mojej pysi i prasowanie zostało... jeszcze parę kosmetyków i wszystko jest smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

anitameffka (offline)

26-03-2012 16:34:22

Guziczku, oj to nieciekawa ta sytuacja z Twoją siostrą, trzymam kciuki żeby było dobrze, Boże gdyby mi się takie coś przytrafiło to chyba bym oszalała, normalnie sobie tego nie wyobrażam... trzymamy kciuki za siostrę, na pewno będzie dobrze smiling smiley Honka popieram Cię w stu procentach, trzeba się cieszyć tym co daje nam los i żyć dobrze godnie przyjmować szczęście bo nigdy nie wiadomo co może się przytrafić... kryssiaczek i guziczku to ja się cieszę że mój mąż jednak tą drogę wybrał bo nie wiem jak ja bym to wytrzymała nerwowo smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1547920, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.