Walczyłyśmy z marchewką, ale się poddałam. Zrobiłam jej dzisiaj tak jak radziłyście- dodałam swojego mleka i wyszła z tego taka zupka mleczna marchewkowo-ziemniaczna. Znowu pluła. W końcu wkurzyłam się, wyrzuciłam zupkę i resztę słoika marchewki z ziemniakami. Nie chce to nie.
Jutro spróbuję jej dac dynię z ziemniakami z hippa, Guziczku u Ciebie był to hit? Jak to w ogóle smakuje, słodsze niż ta nieszczęsna marchew jest?
Czytałam co jeszcze mogę jej dawać, ale na razie tylko ewentualnie brokuły. Więc jak z tą dynią nie przejdzie to kupię brokuł i ugotuję.
Podejrzewam, że z deserkami nam lepiej pójdzie. Jabłko je, z marchewką mniej chętnie, ale też- te z bobovity.
Mleka rano wypiła tylko 30ml. Kurczę ta kaszka baby sun to do gotowania jest i takie grudy się z niej robią, że nie idzie tego w mleku rozpuścić. Chyba kupię jednak błyskawiczną mannę i będę dodawać do mleka, o ile Pola zechce je pić, bo na razie to jak ma humor.
I ostatnio bojkotuje herbatkę, coś nie chce pić. Sok jej dawałam gruszkowy, co by kupka była i pierwsze dwa dni to ze 100 ml wypiła tak po 30-50, a ostatni dzień całość. Ale mieliśmy gości i była zajęta, to może było jej wszystko jedno.
[link widoczny po zalogowaniu]