Jestem wreszcie
Na wstępie wszystkiego Najlepszego nasza zdolna Uleńko :* Dużo dużo zdrówka i samych pięknych chwil w życiu :*
Do nas niestety zawitało choróbsko paskudne. Mój mąż od tygodnia kichał i prychał i mimo maseczki w której chodził Julka się niestety zaraziła. Nie ma, co prawda, temperatury ani kataru ale ma bidulka kaszelek i jeden dzień zaropiałe oczko. Byliśmy u lekarza, który stwierdził typową infekcję, dostała antybiotyk w kropelkach do oczu, oraz Mucosolvan na kaszel, nurofen oraz rutinacea. Dziś jest już bardzo dobrze, tylko raz na jakiś czas jeszcze kaszelek ją złapie. Moim zdaniem to i tak Julka strasznie dzielnie znosi to wszystko, bo oprócz choroby wyrzynają jej się 4 albo 5 na dole z dwóch stron, ma strasznie opuchnięte dziąsła, jak je dzisiaj zobaczyłam to aż mnie zabolało, a Julka tylko troszeczkę bardziej marudna jest no i apetytu nie ma, co mnie nie dziwi. W nocy śpi całkiem nieźle. Na początku zanim my się nie położymy spać to kilka razy się przebudzi ale potem zasypia i budzi się tylko raz na mleko, więc jestem pełna podziwu dla niej. Biedactwo moje kochane.
Tak poza tym to nic ciekawego, wszystko kręciło się ostatnio wokół choroby więc za dużo ciekawego nie mam do napisania.
Monia dziękuję za filmik z piłeczkami, może sie skusimy, tylko najgorsze jest brak miejsca w którym możmy te piłeczki trzymać, kojec musimy składać na noc bo inaczej łóżka nie rozłożymy i stąd się wahamy jeszcze przed zakupem.
Aga buciki fajne, wczoraj właśnie byłam w ccc i też upatrzyłam Julci buciki tylko rozmiaru nie było, więc w innym ccc muszę zobaczyć.
Kupiłam też sobie sukienkę na roczek w kolorze miętowym. Mam koncepcję że wszyscy w trójkę będziemy ubrani w kolorach pastelowych, a nawet cukierkowych
Julka różowa sukienka, ja będę w miętowej, a mąż w koszuli błękitnej i różowy krawat
Myślę ze będziemy tworzyli niezłe trio
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]