Hej mamusie
Nie ma to jak pisać wiadomość, a ona cała znika w tajemniczy sposób
Długo się nie odzywałam, bo sporo się działo u nas. Po pierwsze to przeprowadzka, ciężko było to ogarnąć, ale udało się i już mieszkamy 1,5 tygodnia, dalej się oswajamy, rozpakowujemy itp. nie wiem gdzie my to wszystko pomieścimy! już się nie mieścimy, a tyle rzeczy w selekcji poszło do śmieci
trzeba to po ogarniać, dopiero się dobrze po czuję
W tym całym zamieszaniu wszyscy się rozchorowaliśmy, ja z Julcią to na antybiotyku skończyłyśmy :/
Do tego wszystkiego, doszły problemy z "fachowcami", normalnie na każdym kroku coś, więc nerwy i kolejne wydatki
ach...
I jeszcze jedno idę do pracy od poniedziałku
też wyszło nagle, miałam zacząć wczoraj, ale jednak na 100% zaczynam za tydzień, więc doszło nam poszukiwanie opiekunki, kolejny problem, ale udało mi się. Mojej przyjaciółki siostra szukała pracy akurat i się zgodziła
zawsze to zaufana osoba, więc kamień z serca! To tak w ogromnym skrócie co u nas
Maduska ale wieści, będziesz miała synka! większość marzy o parce
odetchniesz od różu i lalek, przejdziesz na autka
gratulacje!!! co do Twojego pytania, to nie miałam w ciąży takiej dolegliwości, więc nie pomogę, znajoma miała za mało wód, i tak jak Aga była w szpitalu na kontroli w związku z tym. A co do Marysi buntu, to spokojnie gdzieś ktoś ostatnio napisał że bunt dwulatka trwa do 18-stki
a tak serio to oprócz grymasów przy jedzeniu coś jeszcze Cię niepokoi ?
Elsner śliczna Anusia!!! odzywaj się częściej!
Monia Sarcia ma już takie włoski fajne, wiem że się powtarzam, ale napatrzeć się nie mogę z zazdrości
fajnie że udało Wam się pozbyć pieluchy, i to jeszcze tak spontanicznie, nic na siłę i bez nerwów
ja też się za młodą zabiorę, bo woła jak robi kupkę, z siusiu gorzej, po kąpieli czasem zrobi na nocnik. Ale troszkę mojej winy w tym, bo miała taki etap z trzy tygodnie temu, że ciągle wołała że chce siusiu i chciała ściągać pieluchę, a mi się nie chciało co chwila jej rozbierać i ubierać :/ dopiero później pomyślałam że mogłam jej te pielucho majtki założyć i było by łatwiej! wezmę się za nią niedługo
Aga fajnie że udały Wam się mikołajki w przedszkolu!!! moja Julcia nie była, bo się rozchorowała, szkoda
w zeszłym roku Mikołaj siedział na holu i każdemu dziecku wychodzącemu do domu rozdawał prezenty, myślałam że w tym roku Blanka też skorzysta z atrakcji, ale niestety
Ala wow Piotruś już śpi w "dorosłym" łóżeczku
u nas to by jeszcze nie przeszło, Blanka by łaziła ciągle
a co chodzenia w nocy do łóżka rodziców, to Julcia traktuje to jako normę
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]