Dziewczyny! Przede wszystkim:
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! NIECH SPEŁNIAJĄ SIĘ WASZE MARZENIA I NIECH ROK 2014 BĘDZIE SUPER!!!!
Rozia
Róża to super dziewczynka
, księdza czapką się bawiła
odważna, Dana jak obce osoby przychodzą to za Chiny nie podejdzie, musi się pół godziny oswajać...
A Piotrek bystry chłopak, bo 5latki w naszej rodzinie/znajomych to Eurobiznesu raczej by nie załapały i nadal są na etapie gry w piotrusia.
Miłej zabawy! Domówki są najlepsze
. My też na domówce u siebie, ale przed telewizorem pod kołderką
.
Goniutek
Dokładnie - święta, święta i po świętach. Ja już nawet choinkę schowałam, bo mi przeszkadzała, a Dana to się nią cieszyła przez pierwsze 30 minut po ubraniu bombek...
Wytrwała jesteś, że z takimi dolegliwościami, chce Ci się jeszcze urodzinki wyprawiać, ale czego się nie robi dla dziecka
. Mam nadzieję, że te bóle w końcu Ci przejdą.
Jerzyk naprawdę bardzo mi się podoba
, u nas wśród znajomych to będzie Janek i niedawno urodzili się Piotruś, Antek i Marcin, więc Jerzyk bardzo oryginalnie
.
Monika
jak przedstawiłam mojemu mężowi propozycję Twojego co do swatania naszych dzieci to stwierdził, że przy flaszce wszystko da się omówić, a kto wie co będzie za parę/paręnaście lat i gdzie nas wyniesie, może będzie blisko
Na bilans dwulatka to sama musisz zarejestrować Jasia. Takie badanie ma trwać trochę dłużej i lekarz sprawdza, czy dziecko prawidłowo się rozwija, czy nie ma jakiś wad i na jakim poziomie są jego umiejętności. Zobacz sobie w książeczce zdrowia Jasia to jest tam specjalne miejsce na te badania.
Jeszcze pójdziecie na swoje. Dzieci szybko rosną, a jak pójdą do przedszkola to Ty będziesz młoda, za raz po magisterce i raz dwa znajdziesz pracę to dacie radę razem utrzymać mieszkanie
. Ja też mam plan iść do pracy jak tylko Dana pójdzie do przedszkola, więc kwiecień będzie dla nas sądnym miesiącem, bo wtedy rekrutacja do przedszkoli.
Daliście radę na tych rybach? U nas dziś mróz cały dzień, więc podziwiam, jeśli mimo pogody pojechałaś z mężem.
Super sylwester
. Nas prawdopodobnie czeka taki sam
. W międzyczasie zajrzymy do Warszawy/Krakowa/Wrocławia (w zależności od stacji telewizyjnej) i będzie bal
. Mam tylko nadzieję, że huki fajerwerków nie wybudzą Danusi...
.
Z nowości to w końcu kupiliśmy nowe łóżeczko Danusi. Zdecydowaliśmy się na taki fotel rozkładany
[link widoczny po zalogowaniu] tylko biało-fioletowy i już kilka nocy na nim śpi i jesteśmy zadowoleni. A moje największe obawy o wędrówki Danusi się nie sprawdziły
. Nawet wczoraj jak miała jakiś kryzys drzemkowy i nie chciała zasnąć mimo zmęczenia to chyba godzinę jęczała w łóżku i nawet nie próbowała zejść.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]