MAMUŚKI Z TRÓJMIASTA :wozek:

Wysłane przez elizabeth78 

evciakul (offline)

14-09-2009 19:50:40

Gdynia
Elu 2 bobas w głowie kołacze się, ale patrząc realnie to jeszcze nie, sytuacja w pracy marna, no i mam świadomość bycia samą w Gdyni, miałam przedsmak teraz jak byłam w szpitalu z Maciusiem, bez rodziny dwoje maluszków to ciężka sprawa.
Ale wy to inna sprawa smiling smileysmiling smileysmiling smileysmiling smileysmiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

elizabeth78 (offline)

14-09-2009 22:04:17

Trójmiasto
Ło matko, ależ dziś dzień w pracy miałam eye rolling smiley... Około 9 wyłączyli nam prąd. UPS podziałał ze 2 minuty i padł (mamy takiego malusiego, żeby zdążyć pozamykać wszystkie ważne programy). Myślałam, że chwila moment i prąd wróci (czasem tak bywało), ale po 2 godzinach nie wytrzymałam i zadzwoniłam do Energii. Pan uprzejmie mnie poinformował, że jest to planowe wyłączenie, że było to ogłaszane i do 16 nie będzie prądu eye popping smiley. Komp nie działał, telefon też nie, faks też i siedziałam jak taka dupa. Ani faktury wystawić, ani po sieci poszperać. Wynudziłam się jak cholera, bo nawet książki żadnej nie miałam. Szef stwierdził, że ma w domu przekierowany telefon, więc jak będzie jakieś zamówienie, to będzie mnie informował na komórkę. Mało co tam nie sfiksowałam z nudów i teraz zmęczona jestem jak nie wiem... Ba, nawet kawki nie mogłam wypić, bo u nas tylko czajnik bezprzewodowy. Jak już nie mogłam wytrzymać, to poleciałam do sąsiadów i mi przynajmniej w garnku trochę wody ugotowali LOL. Normalnie odjazd.

Alicja_gdy fajnie, że Martusia już tak zasuwa, szkoda tylko tych wypadków i upadków... No ale niestety dzieciaczki i przez to muszą przejść, żeby się nauczyć panować nad sobą.
Alicja, to znaczy, że całkiem zrezygnowałaś z tych kursów angielskiego? Bo wcześniej, z tego co pamiętam, to jakoś wymienialiście się z mężem.
Co do dzidzi, to nasze myślenie często zmienia się raz w jedną, raz w drugą stronę. Jeszcze rok temu mysleliśmy, że fajnie gdyby między dziećmi były te dwalata różnicy i obiecalismy sobie, że na ten 2010 się postaramy. No ale czym bliżej przychodziło do działania, tym i więcej wahania, niepewności, strachu. Czy damy radę z dwójką, czy nie za szybko itp., itd. Dlatego stwierdziliśmy, że trzy lata będzie idealnie smiling smiley. No ale teraz znów nam się odmienia na dwa. Tak więc w naszym przypadku jeszcze nic nie jest powiedziane do końca. Zobaczymy winking smiley

evciakul wyobrażam sobie, że nie było Ci łatwo, jak miałaś problemy z Maciusiem (a mówiłam, że masz walić do nas jak w dym, gdyby coś...!). No ale z drugiej strony ta rodzinka tez nie zawsze taka chętna do pomocy jest i wiele osób musi sobie radzić bez tego wsparcia. My to niby fajnie mamy, bo dwie mamy pod ręką, ale też nie do końca jest różowo. Jak przychodzi co do czego, to często jesteśmy skazani tylko na siebie.
A w najbliższej przyszłości szykują się jakieś zmiany - tzn. czy np. rodzice mają zamiar przenieść się gdzieś bliżej? Bo Wy chyba nie chcecie uciekać, co? No bo jak tak cały czas pod tym kątem będziecie patrzeć, że nie ma blisko rodziny, to nigdy nie będzie okazji na rodzeństwo dla Maciusia...

Dobra, to jeszcze kilka słów o Oli. Na szczęście rośnie zdrowo, bez większych problemów. Trochę się baliśmy, bo chodzenie szło i w sumie nadal idzie jej opornie. Tzn. lata i wciąz się wyrywa do łażenia, ale jak ma kogoś pod ręką - złapie za palca i wyciąga do chodzenia winking smiley. Sama ma wciąż jakieś lęki i opory, choć jak się zapomni, to czasem zrobi kilka kroków. Jak widzi jednak, że nikogo nie ma w pobliżu, to momentalnie siada na tyłek. Spotkaliśmy jednego razu Iwonę ze SR, to powiedziała, że chodzenie z gadaniem nigdy u dzieci nie idzie w parze, a Oli czasem buzia się nie zamyka - to fakt winking smiley.
Poza tym dziewczę bardzo popsuło nam się ze spaniem, ale to juz temat ma inną historię...

Dziś już ładnie mówię DOBRANOC i idę spać.

Alicja_gdy i co z tym profilem? Upiękniaj go, upiękniaj...


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti

anikia (offline)

16-09-2009 21:35:08

Reda/Gdańsk
Ewcia no to gratuluje ze macie wlasne duze mieszkanie - kurcze 3 pokoje to normalnie willa przy naszym winking smiley, my tez mamy daleko rodzine, ale ja mysle o powrocie w moje strony - jeszcze musze jakos A przekonac do tego pomyslu

Eli jedne dzieci robia cos szybko inne co innego, nie mozna miec wszystkiego winking smiley

Alicja tez myslalam ze uczysz angielskiego

Wi to diabel wcielony winking smiley wszedzie wlazi - ostatnio wszedl z krzesla na stol - myslalam ze zawalu dostane, juz widzialam jak spada i cos sobie lamie, biega b. szybko, nadal wszystko gryzie - dzis odgryzl kawal pianki ochronnej na rowerku sad smiley, ma 16 zabkow, pieron nauczyl sie wyjmowac zaslepke z kontaktu i wklada paluchy tam i nie wiem jak go oduczyc zeby tego nie robil, urzadza histerie, jak cos jest nie pojego mysli, bije mnie reka, jak go od tego oduczyc? no i przede wszystkim jest strasznie ciekawski (podobno po mnie winking smiley ), ladnie sam zasypia w lozeczku, jeszcze budzi sie 4-5 (pociumka troche cyca i spi dalej do 6-7)

jak wstawic suwaczek?


[link widoczny po zalogowaniu]
Aniołek Emilek [*] 20.15 22.12.2010
[link widoczny po zalogowaniu]

elizabeth78 (offline)

17-09-2009 13:26:22

Trójmiasto
anikia a skąd pochodzisz, że chcesz uciekać znad morza sad smiley ?

Ola też nam daje czasem popalić. Najgorzej, że przy naszym łóżku stoi biurko i laska coraz częściej na nie włazi, po czym zrzuca wszystko co ma pod ręką na ziemie. Albo zerka przez okno, bo wszak tam wyżej i lepiej widać confused smiley. Już tyle razy jej tłumaczyłam, krzyczałam, ściągałam ją, ale nic nie pomaga. Sama wchodzi na łóżko i potem chwila moment jak siedzi na biurku. W dzień zamykam już czasem drzwi do tego pokoju, ale jak np. Adam zajmuje się małą po nocce, to potrafi przysnąć dość mocno i wtedy mam pietrola czy wszystko oki. Musimy gdzieś to biurko przenieść ... tylko gdzie?

Jeśli chodzi o kontakty, to chciałam kupować zaślepki, ale mój szef mnie jakoś od tego odwiódł. Ponoć to w dużej mierze przereklamowana sprawa, bo dzieciaczek musiałby do kontaktu wcisnąć przewodzącą prąd rzecz i to w dwa otworki naraz. W każdym razie Olę jakoś kontakty narazie nie kręcą, więc śpię spokojnie.

Gryźć, gryzie też. Czasem w napływie czułości potrafi nawet mocno się przytulić i ugryźć nas w policzek, albo ramię wielkie oczy i potem się cieszy. Skąd jej się to wzięło? Z biciem narazie mamy spokój. Choć jak kiedyś uderzyłam ją po łapkach, bo wciąż zrzucała płyty z półek, to następnym razem ja na nią, że nie wolno, a ona mnie bach w rękę confused smiley. I bądź tu mądry. Staramy się tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć, choć czasem naprawdę cierpliwości brak.

Ola kompletnie za to nie chce już zasypiać w swoim łóżeczku. Wyje, mota się, szarpie i nie chce się uspokoić. Zasypia w naszym łóżku i potem ją przenosimy. Jak byliśmy na wakacjach, to czegoś się wystraszyła śpiąc w łóżeczku turystycznym i od tamtej pory mamy takie cyrki. Czasem wybudza się w nocy z rykiem i wtedy też pomaga tylko przeniesienie do naszego wyrka, ale dziś o dziwo spała sama prawie do 7.
Na szczęście już ze 3 miesiące nie cycamy. Chyba bym się teraz bała włożyć cycka między jej zębiska LOL

anikia jeśli chodzi o suwaczek, to musisz wejść w: mój profil - ustawienia konta - mój podpis... Tam wklejasz kod suwaczka i załatwione


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti

anikia (offline)

17-09-2009 20:57:50

Reda/Gdańsk
z lubelskiego kolo deblina - miasta lotnikow smiling smiley tam mam cala rodzine, a tu tylko tesciow z ktorymi i tak nie zyjemy zbyt dobrze

Elu przed toba jeszcze wiele nowosci w zachowaniu malej winking smiley
a wy jeszcze nie odebraliscie mieszkania :szok: zdaje sie ze mieliscie je miec juz w styczniu, co sie dzieje?
co do zasypiania to musisz byc konsekwentna, Wi pierwszego dnia wyl 20 min - zasnal ze zmeczenia, drugiego dnia plakal tylko 5 min, a 3-go wcale, potem musialam stac nad nim i glakac, potem stac, a w koncu klade go i ide smiling smiley

a co do cycowania to chyba niedlugo zakoncze dzialalnosc pewnie tak do konca miesiaca winking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]
Aniołek Emilek [*] 20.15 22.12.2010
[link widoczny po zalogowaniu]

elizabeth78 (offline)

17-09-2009 21:10:29

Trójmiasto
anikia widzę, że suwaczek już jest smiling smiley

Hmmm, mieszkanko mieliśmy odbierać już w zeszłym roku w czerwcu, potem był koniec roku, początek 2009, na rocznicę, czyli czerwiec 2009, sierpień 2009, a teraz to już licho wie. Mieszkania juz praktycznie stoją gotowe, tylko wykonawca wciąż boksuje się ze Spółdzielnią o kasę, o pozawyżane faktury, o brak dzienników budowy itp., itd. Mam już dość i zastanawiam się ile jeszcze przyjdzie nam czekać... Wykonawca nie chce oddać dzienników, bez tego nadzór nie może odebrać budynków, ludzie nie mogą się wprowadzic, nie płacą dodatkowej kasy za dopłaty, czyli nie ma kasy dla wykonawcy i tak błędne koło się zamyka. Jak ja Wam zazdroszczę dziewczyny, że macie swój własny kącik.

Z konsekwencja przy usypianiu Oli będzie cięzko, szczególnie, że teraz mieszkamy na jednym poziomie z moją mamą, a u góry moja siostra z familią. Jak Ola zaczyna swoje darcie, szlochy itp., to zaraz jest pełno ludzi, że ją męczę, dręczę i licho wie co jeszcze. Tak więc niestety narazie radzimy sobie jak możemy...

Uuuu, daleko chcesz od nas uciekac sad smiley


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti

anikia (offline)

20-09-2009 20:43:17

Reda/Gdańsk
Elu wspolczuje, tyle czasu czekacie ze zwatpic mozna, nie mozna jakos pociagnac ich do odpowiedzialnosci? niech kare placa za opoznienie, a mieszkanie macie na kredyt? przeciez ciagle musicie placic ubezpieczenie kredytu, bank was nie sciga? porazka normalnie

a co do zasypiania to niestety z dzieckiem trzeba konsekwentnie, moim zdaniem powinnas jasno powiedziec rodzinie ze to wy jestescie rodzicami, niestety bez krzykow sie nie obedzie, a im pozniej tym gorzej, a ne dasz rady zamknac drzwi tak zeby nie weszli winking smiley

bylismy w lesie Wi spal w aucie a my zbieralismy grzyby w poblizu smiling smiley A. ma zabrac lapka na caly tydzien wiec pewnie nie bede sie odzywac


[link widoczny po zalogowaniu]
Aniołek Emilek [*] 20.15 22.12.2010
[link widoczny po zalogowaniu]

anikia (offline)

26-09-2009 16:51:53

Reda/Gdańsk
caly tydzien minal i nitk nic nie napisal, nieladnie


[link widoczny po zalogowaniu]
Aniołek Emilek [*] 20.15 22.12.2010
[link widoczny po zalogowaniu]

elizabeth78 (offline)

26-09-2009 22:32:58

Trójmiasto
anikia no jeszcze tydzień nie minął winking smiley
Sorki, ale tak mi czas leci, że już sama nie wiem czy minął dzień, dwa, czy tydzień. W każdym razie doliczyłam się i jest 6 dni.

A tak na poważnie, to choć ostatnio wieczorami przesiaduję przy kompie, to większość czasu spędzałam na Allegro poszukując ciuszków dla Oli, bo szybko z wszystkiego wyrasta, a i coraz zimniej zaczyna się robić. Po sklepach za bardzo nie mam czasu biegać, więc chociaż tak szukam okazji. Ale od 5.10 biorę urlop i może wtedy będzie okazja pobiegać po sklepach.

Z mieszkankiem niby coś zaczyna się dziać. Pewnie poczekamy na nie jeszcze z pół roku, ale obyśmy tylko je dostali... Aż szkoda normalnie gadać na ten temat sad smiley. Cieszę się, że Wam z mieszkankiem tak fajnie się udało - macie super!

Oluchna w końcu rozkręciła mi się na dobre z chodzeniem. Jak jej się motorek w dupci włączy, to potrafi maszerować po domu w tą i z powrotem. Na szczęście tupta w miarę ostrożnie, więc jeszcze wypadków nie było.

Na grzybki mój mąż też mnie wyciąga, ale jakoś tak z Olą już mnie to nie pociąga winking smiley

A co tam u Was dziewczyny? Bo rzeczywiście cichutko...


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti

elizabeth78 (offline)

14-10-2009 22:13:30

Trójmiasto
Gdzie jesteście KOBITY???????????????????
Znów zostałam sama sad smiley


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1546122, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.