czerwiec 2011

Wysłane przez Evita 

agatadg (offline)

18-03-2011 07:32:20

SOSNOWIEC
wiecie dziewczyny - co do tej wagi dzieciaczków - ja bym się nie nastawiała, USG niestety ZAZWYCZAJ się myli - w jedną bądź drugą stronę - ja jeszcze nie poznałam mamy której dziecie urodziło się takie jak wskazywało USG smiling smiley to waga przybliżeniowa...

Domir to jest aż niesamowite u ciebie , bo na tym etapie mało której z nas pojedyńczy dzidziol osiąga taką wagę..a ty masz dwa w brzuszku... smiling smiley no ale kto to kurcze wie...no kto.... okaże się jak się urodzą...


Co do ruchów - to wiadomo że jeżeli lekarz od was tego wymaga to trzeba się dostosować. Mój na szczęście nie wymaga smiling smiley

w ogóle zorientowałam się jak emocje wpływają na ciężarną, poczytałam ostatnio bloga tej koleżanki co straciła dzidziusia w 33 tc i moja mała przez prawie tydzień ruszała się jak żółw, miała specyficzne ruchy,dopiero wczoraj wróciło wszystko do normy....postanowiłam unikać już w obecnej chwili tej historii...bo źle na mnie wpływa


Z fajnych rzeczy - opornie nam idzie odpieluchowanie w dzień, ale poszłam na żywioł i nie założyłam pieluchy na noc ( kupiłam 3 nieprzemakalne przescieradła) potem jak zasnął żałowałam że nie dałam pampka... wszędzie piszą że nawet do 5 rz dziecko moze w nocy potrzebować pieluszki... a tu niespodzianka... dziecko spało 10 godzin i wstało SUCHE !! to dla mnie sygnał że jednak jest to dobry moment juz na odpieluchowanie smiling smiley tak myślę smiling smiley


Współczuję tym co mają dietę - ja choć nie obżeram się w ogóle - i mam dość ubogą dietę - jednam mogę jeść wszystko bez zastanawiania....ech przerąbane macie dziewczynki...:/

KSIEZNICZKA no to miałaś lekcję praktyczną przed porodem...TAK WŁAŚNIE boli badanie podczas porodu, a robią je dosyć często więc już wiesz czego oczekiwać winking smiley Mnie ostatnio lekarz też zbadał tak szyję że zabolało..ale to jeszcze nie było to... zresztą teraz to oni dbają jeszcze by nic nie naruszyć... a jak poród trwa...to już grzebią ile wlezie..

ANETTE no czytałam o twoich rozterkach tylko jakoś siły pisać nie miałam, słuchaj - ja myślę że to jest naturalne smiling smiley Ja przecież tak bardzo pragnęłam 2 dziecka, staralismy się 7 miesięcy, a obawy i lęki są... czy podołam dwójce szkrabów ( jakby na to nie patrzeć Filip wciąż jest małym chłopcem) co jak urlop męża się skończy i zostanę z dwójką...
Co jak Fifi będzie robił takie sceny jak teraz czasami... i wreszcie - dzisiaj mąż idzie na rozmowę dotyczącą pracy dodatkowej _ popołudnia i weekendy ( jako szkoleniowiec z programowania) - co jeżeli dostanie tę pracę... może być tak że w weekendy zamiast mi pomagać będzie się tułał po warszawach i wrocławiach itp... bardzo mnie to boli... mój mąż jest ambitny i odpowiedzialny, chce by było nam dobrze w 4....ale ja mam trochę inne poglądy - nie kasa jest dla mnie najważniejsza tylko rodzina w całości... no zobaczymy... echhh


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-03-18 07:39 przez agatadg.

KSIEZNICZKA (offline)

18-03-2011 07:54:33

Agatagd to gratuluje przynajmniej połowicznego sukcesu smiling smiley

co do wagi to ja też czytałam, że na moim etapie dziecko jeszcze dobija do 1kg i osiągnie go po skończonym 27 tyg

jsg2 co do chleba, chleb żytni jest o niebo zdrowszy i lepiej wpływa na metabolizm, ale u mnie cholernie skacze po nim cukier, gdybym chciala jesc chleb zytni skonczyloby się na 1 kromeczce i to takiej malutkiej razowej (połowa kromki normalnego chleba ) na śniadanie i na kolację i poza tym nic więcej żeby ckier się utrzymał
a pieczywo chrupkie w diecie którą dostałam jest pięknie rozpisane na równi z chlebem żytnim razowym
więc sama widzisz
co miasto, co lekarz, co szpital
to inny pogląd..
Wczoraj nawet znalazłam batona w sklepie i go ZJADŁAM smiling smiley przed kolacją i cukier piękny ale baton był z rodzaju tych bez cukru, troszkę polewki słodkiej smiling smiley
Agat przypomniało mi się wczorajsze badanie.. wrr.. aż musiałam skrzyżować nogi
ale jak jestem prywatnie u ginki swojej to tez mi bada szyjke za kazdym razem a ja nic nie czuje, nie to że nie boli, jest tak delikatna że mogę usnąć na tym fotelu, więc też zależy od chęci lekarza, wiadomo jak jest
jak płacisz 200pln za wizytę 15minut to się cackają a jak za darmo to łapa w pipke i ...

Ciekawa jestem, czy wy też tak często odwiedzacie kibelek w ciągu dnia? Ja mogę ok 12-15 razy korzystać..

Jadę zaraz oddać mocz na posiew, bo znowu bakterie ponad 1000 i chyba po prostu miałam niesterylne opakowanie bo myslę ze to błąd
ale posiew musi być.. korki .. warszawa o 9 rano uwielbiam po prostu marnować 3 dni w miesiącu na dojazdy do lekarzy, czekanie pod gabinetem (wczoraj jakaś ciężarna, po tym jak moja wizyta się opóźniła o jakieś 20minut, a wybiła jej godzina wizyty, choć była za mną nie przepuściła mnie bo jej się spieszy!!! i to ona była na 12 a nie ja!! co z tego że ja byłam na 11:40?? tylko pacjentka tak długo siedziała w gabinecie?! masakra ale mi ciśnienie skoczyło, czekałam razem ok 1h20minut ale dziewczyny mi się zrobiło szkoda bo brzydka i gruba była że szok,chyba tylko siedzi w domu i zajada słodycze hehehe tyłek prawie jej się nie mieścił na jednym siedzeniu więc podarowałam sobie sprzeczki i grzecznie wyszłam z gabinetu - bo wleciała za mną.. )
bo jej zależy hehhee pewnie miała w torbie pączki i nie dała rady już wytrzymać żeby ich nie wciągnąć..
Wiem okropna jestem ale ona też była okropna, bo nie z mojej winy było opóźnienie, a czułam się fatalnie, plecy mnie tak bolały, że aż łzy mi leciały jak tam czekałam, więc ona i sam jej widok poprawiły mi humor smiling smiley

KSIEZNICZKA (offline)

18-03-2011 08:01:22

Agatadg ja też miałąm za złe ze mąż dużo pracuje, w wekendy też, w dzień normalny nawet do 21
więc zdecydowaliśmy zmienić pracę i od 3 m-cy jest bez pracy
co prawda od 1kwietnia zaczyna ale przez te 3 m-ce dopiero było ciężko
żyliśmy z jednej pensji i z oszczędności, sam kredyt to prawie 1500zł masakra
teraz już nie będę narzekać na robotę Męża, przynajmniej jedno musi się zarzynać żeby żyć i sobie nie odmawiać
Ja pracowałam do 22:30 od 10:30 czasami 12:30
pon-pt sob-niedz
w zalezności od grafiku, zarabiałam kupe kasy i chetnie bym tam wróciła, ale wiem, że to teraz mąż musi przejąć zarzynacza bo ja będę się zajmowała przez jakiś czas Nikolką
Zależało nam tylko na tym jak szukał pracy, żeby te weekendy były wolne
bo to czas dla rodziny smiling smiley wszystkie się zgodzimy że praca na tygodniu a weekend odpoczynek

agatadg (offline)

18-03-2011 08:15:22

SOSNOWIEC
KSIEZNICZKA no właśnie te weekendy - tydzień jakoś zniosę... tym bardziej że teraz w ciąży jest mi ciężko się uganiac za Fifim, ale wiem że potem będzie to mniej uciążliwe... no i mam nadzieje ze on od wrzesnia do przedszkola jednak pójdzie... to mi ułatwi zycie, a jemu urozmaici smiling smiley ale jakoś serce mi ściska jak sobie pomyślę , że te weekendy - gdzie Fifi czeka jak opętany - bo wie że tata spędza z nim wtedy sporo czasu, bo ja wiem , że mogę wtedy posprzątać dokładniej itd...
A Filip przecież co raz bardziej kumaty jest i czasu z tatą jeszcze bardziej dopominac się będzie... ale martwić się będęjak dostanie tę pracę i jak okaże się że bardzo często te szkolenia... może nie będzie tak źle... bo proponują sporą kasę za godzinę, więc może to będą sporadyczne wypady w miesiącu ( łudzę się )


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

agatadg (offline)

18-03-2011 08:53:23

SOSNOWIEC
malgonia - no ja na szczęście należę do tych co objawów sobie nie wmawiają.. .ale po dziecku czułam że moje emocje odebrało na 100%... obiecuję nie czytać... zresztą chyba jestem trochę już zła.... bo tragedia tragedią, ale ta dziewczyna sama się już obecnie nakręca i wraca wciąż do przeszłości... doszła do tego stopnia że jak któraś na rodzimym forum naszym idzie rodzić to jej wali teksty że będzie się modlić za to by przebieglo wszystko ok...tak jakby każda miała od razu przeżyć tragedię... to nie jest fair...


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

DomiR (offline)

18-03-2011 08:57:29

Katowice
Lekarz mi powiedział że dopiero teraz zaczynają rosnąć smiling smiley dla porównania 22,02 chłopcy ważli 1025 i 985 a teraz 1535 i 1310... mam już 30 tydzień ciąży(tak wpisał lekarz w książeczce)...

Co do bólu w czasie porodu to mnie nie bolało i poród nie był taki straszny ale każda z nas ma inne odczucia smiling smiley porównamy w czerwcu grinning smiley bardziej bałam sie badania po porodzie przy wypisie winking smiley

Rożek miałam ale z niego nie skorzystałam...Zuzka nie lubiła w nim leżeć i teraz już nie kupię...ale na pewno zakupię poduszkę do karmienia smiling smiley

Pozdrawiam Was cieplutko

agatadg (offline)

18-03-2011 09:08:36

SOSNOWIEC
Malgonia u niej nie wiadomo do końca... wiadomo tylko że tydzień wczesniej na USG łożysko było już 2 stopnia dojrzałości - ale nikt się tym nie przejął i że pępowina po porodzie była opuchnięta... ale tak niby wsio OK... jest jak mówisz... to mimo wszystko odsetek przypadków i nie powinno się stresowac mam, a już na pewno nie te co za chwilę na porodówkę mają iść... to jest nie w porządku.


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

anette05 (offline)

18-03-2011 10:24:29

cześć dziewczynki.
pogoda u mnie dzisiaj 'pod zdechłym azorkiem' winking smiley kurde, pada, szaro-buro, zimno.....

nie wiem czy oglądacie DDtvn. a się własnie zryczałam, bo był program o małej dziewczynce z wadą genetyczną, nie będę opisywać, smutne tylko jest to że dba się o siebie i ciążę, a wady mogą wyjść po kilku miesiącach życia dziecka..... straszne to jest.... to tak na marginesie tego, że Agatadg czytała o tym że tak powiem świadomie, a można unikać takich tematów a tu - prosto z telewizora trąbią o takich rzeczach i mimo wszystko pozostaje gdzieś w myślach starch ....
wprowadzamy zatem zakaz czytania i oglądania takich tematów !!!! smiling smiley
haha ale jestem mądra - po wczorajszej szkole rodzenia dziś mi się sniło że jestem na porodówce i oddycham (wczoraj były ćwiczenia oddechowe) - mam nadzieję że przez sen tak nie ziajałam LOL

Księżniczka - naśmiałam się z tej opowieści o grubej i brzydkiej. niestety, tak to już jest że jak ktoś jest brzydszy, grubszy itp to nam się lepiej robi winking smiley ale o tych pączkach to już wyczułam ironię winking smiley
ja sobie dziś zażyczyłam pączusia do kawki, właśnie czekam aż mi mąż przywiezie winking smiley

co do badań - to nie zgadzam się że to zależy od tego czy prywatnie się chodzi czy nie. ja chodze na standardowe wizyty do przychodni i jeszcze mi się nie zdarzyło zeby mnie bolało przy badaniu. moja gin jest bardzo delikatna, no chyba że ból zależy również od zaawansowania ciąży. przekonam się za tydzień . a co do bóli na porodówce - to ja pamiętam że to była maskara - to jest prawda, tam się nie bawią, łapa w pipkę i jazda smiling smiley

Małgonia - ja też uwielbiam tą reklamę - jest super - mamy nadzieję że to będzie dziewczynka
o, idzie właśnie mój pączek smiling smiley


[/url]
[/url]
[/url]
[/url]

anette05 (offline)

18-03-2011 10:30:32

i zgadzam się z tym że waga z usg baaaaaardzo rzadko się zgadza.
ale z tego co pamiętam to DomiR chyba pisała że u niej w rodzinie duże dzieci to standard więc wszystko możliwe. nawet gdyby odbieagały od tego 1,5 i 1,3 to i tak są duże jak na bliźniaki. trzymaj się kochana i uważaj na siebie smiling smiley

a Tobie Małgoniu chcialam dac klapsiora już dawno :whipping: już kiedyś pisalaś że sprawdzasz pracowe maile !!!!! ja juz dawno się przestawiłam, telefon służbowy wyłączony, trudno, muszą sobie dawać radę beze mnie i koniec. szkoda mi na początku było klientów, ale jak raz czy dwa dostałam opierdziel od klientów, że czego tam ktoś nie umie załatwić jak mnie nie ma to stwierdziłam że miarka się przebrała.
i nie myśl mi tu o papieroskach !!!!! bo lańsko Cię nie ominie :whipping:


[/url]
[/url]
[/url]
[/url]

Elza (offline)

18-03-2011 10:51:47

A dziewczyny...bo ja nie mam tej kreski na brzuchu...martwić się?


Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545932, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.