Cześć Mamcie!!!
Zuza ja jem raczej lekko strawne rzeczy i unikam surowych, to znaczy zjem troszke jabłka z marchewką ale innych raczej nie. Położna mi powiedziała, że należy unikać jak pisała Hogata wzdymających rzeczy oraz czekolady, bananów, cytrusów, jajek (na miękko i jajecznicy), ostrych przypraw i ograniczyć mięso wołowe, cielece i nabiał. Ja uważam, że należy po prostu jeść z głową i eksperymentować jeśli maleństwo po czymś płacze to stosować diete eliminacyjną, więc jeśli zjesz znowu kiedyś spaghetti synuś będzie płakał to będziesz wiedziala.
Ewcia jak Aliśka wymiotowała tydzień temu tak bardzo i pojechaliśmy do pediatry ta mi powiedziała, żeby Małą troszkę przegłodzić bo sie przejadła i zaznaczyła że gdyby wymioty były uporczywe to się do niej zgłosić bo u takich małych dzieci szybko dochodzi do odwodnienia. Ewa może zabierz Natusie do lekarza ... My idziemy na kontrolę w tą środę.
Ulinka Cierpliwości ... Może jakoś Mała się do cyca przyzwyczai i nie będzie go traktować jak smoczka uspakajacza. Czytałam że czasem to troszkę zajmuje.
U nas wszystko ok. Alicja zjada co trzy godziny swoja porcje mleczka z piersi. Potem zadowolona się uśmiecha do świata. Czekam aż się uśmiechnie świadomie do mamy bo w drugim miesiącu to już ponoć możliwe
W niedzielę pierwszy raz Mała piła herbatkę z koperku bo bolał ja brzuszek. Myślę że po tym jak w sobotę byliśmy u teściów 69 km w stronę zakopca z Kraka niedaleko Rabki, zawsze to inna woda i rosół z prawdziwej kury
Po herbatce wszystko przeszło i jest spokój oby jak najdłużej. Jutro idziemy do pediatry na kontrolną wizytę i zobaczymy co nam powie
Całuje
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]