|
Ac-czyżby to byla zazdrość????czemu w życiu nie moze być tak,że możemy mieć wszystko co chcemy?czemu zawsze coś musi byc nie tak? Myślę,ze koleżanka jest zazdrosna. A ona kogoś ma?może czasami wyciągnijcie ją na wspólny wypad,np do kina. Upieczesz 2pieczenie na jednym ogniu:-):-) i kamil bedzie zadowolony i koleżanka. Nie to,żeby sie z nią niańczyć,ale wiesz,po co niszczyć przyjaźń. MALWINKA-cukiereczki w sam raz dla dzieci. Wiesz,chyba wystarczy,bo z dziecmi może być różnie,jedni są na to uczuleni,inni na co innego,a cukierki są bezpieczne. Dla pań kawę??kurcze,u nas nie ma takiego zwyczaju,ale u ciebie tak?może jakas bomboniere kupić dla pań taką lepsza niż kawę?a gdzie są zdjęcia!!o!to super,że paweł nie zestresowal sie tak bardzo i wierczyk powiedzial.ten płacz na poczatku,każdemu może sie zdarzyć:-) ANIU-uśmiałam sie z tego zakazanego owocu. No u mnie z seksem tak jak u malwiny:-) więc nie wypowiadan sie na ten temat:-):-) no i znaleziono madzie:-(jeszcze wierzyłam,że mogła ją sprzedać,przynajmiej madzia by żyła. Jak ona mogła to zrobić????zabić własne dziecko! My mamy grzbice w buzi:-(zaliczyłysmy pogotowie od samego rana. Ale od poczatku. Wczoraj nic ada nie jadła,jak jej dałam witam c,to aż sie popłakała,więc juz miała te pęcherze. No i znowu goraczka była:-(boże,już zwątpiłan powoli:-(dzisiaj powtórka,nic nie chciala jeść,płacz,marudzenie.i zobaczyłam taki mały pęcherzyk na ustach,myślę,że zimno,ale cos mnie zastanowiło.patrzę adzie bardziej w buzię,a tak...ohoho!i szybko na pogotowie,bo przeciez sobota. Bardzo niemily pan doktor,bardzo niemily.ada cały czas płakała,nie chciala sie uspokoić,a on najpierw wypisał papiery,uciszył mnie,bo zaczęłam mówić co nie tak jest.a w trakcie badania,tzn osluchiwania ady,ada zaczęła bardzo płakać,to chcialam odwrócić jej uwagę,i mówię-zobacz adus,jaki pan ma zegarek. A ten na mnie-wie pani co,najpierw pani przychodzi z chorym dzieckiem,pozniej streszcza mi historię choroby,rozbiera dziecko,a teraz interesuje sie moim zegarkiem!!!prosze sie uspokoić! Ada zamarła. Zamknęłam sie,bo co mialam zrobic??nikt u nas wiecej nie przyjmuje,bo zadzwonilam wszędzie,wiec byłam skazana na niego. Mamy taki specyfik niedobry na to. Malwina,ja to podziwiam pawełka,ze on tak ładnie łyka leki. Ale adzie już lepiej,naprawde,zjadła obiad,on półtora dnia głodówki każdego by złamało.zjadła w kazdym razie obiadek,wypiła herbatkę. Widać,ze ją boli buzia,ale staram sie jej dawać zmielone jedzenie. Bo mi pan doktor powiedzial,ze jak tak dalej nie bedzie jeść,to jutro do szpitala mi da skierowanie. No i ta goraczka tyle trwa,też powiedzial,ze to niepokojące,ale mnie sie wydaje,ze ten antybiotyk dopiero dzisiaj zaczął działać. Ac,to mówisz,że to bezpieczny lek? Oj,fakt,przechlapałam z tymi zastrzykami,wiem. Wykorzystałam okazję,bo ada śpi,to pisze do was. A!u nas dzisiaj -25. Buziaczki:*
|