Hej kobitki, wszystkieg najlepszego kochane!!!
Ja po powrocie do domu dostałam bukiet tulipanów od m, a na wieczór piwko w lodówce więc sobie świętuję
M niestety pojechal do pracy, ogólnie widujemy się przez ok, 5 minut rano jak wraca z pracy, bo ja zaraz wychodzę, potem jemy razem obiad i widujemy sie jeszcze chwilkę przed jego wyjsciem do pracy, jak wstanie po odsypianiu nocki. Tak w przybliżeniu z godzinę dziennie, niema kiedy sie pokłócić
Z dziećmi ok, choć martwi mnie Ewusi rozwój motoryczny, wydaje mi się, że jest sporo w tyle jak na swój wiek.
Marlenka napisz mi jak rozwija się Ada, my będziemy miec szczepienie w środę i chcę poprosić o skierowanie na rehabilitację.
Renatka fajnie że spotkałyście się z Magdą, nie ma to jak się spotkają 2 dziewczyny w ciązy i do tego z dziećmi w tym samym wieku, można trajkotac bez końca
Co do drugich dzieci to u nas nie zauwazyłam, póki co żeby Ewusia miała słabszą odporność niż Iga, bo zawsze jak jedna chora to i druga
Ale moje dziewczynki nie chodzą do żłobka, więc nie chorują często.
Beatrix powiem ci ze my dosc dlugo nie dawalismy Idze slodyczy, az wszyscy z rodziny sie dziwili, ale jak juz sie zaczelo to teraz ona by jadla tylko czekolade, paczki itp. Na szczescie limitujemy to do deseru po posilku, ale i tak uwazam ze za duzo je.
kasiu dobrze ze juz jestescie w domu i ze Ani sie nic nie stalo. Jak ci pisalam, niepotrzebnie sie obwiniasz, bo nie da sie przewidzec wszytkiego. Jestem jednak bardzo ciekawa jak Ani udalo sie wejsc na ten parapet. Napisz prosze, w ramach przestogi, zanim Ewusia zacznie rozrabiac
Dobrze ze goraczka juz spadla, faktycznie biedna ta twoja Anusia, ale z drugiej strony nabierze odpornosci poki jest malutka i moze bedzie pozniej sobie latwiej radzila z infekcjami. Ciekawe jak u ciebie w pracy zapatruja sie na to, ze jestes na opiece. Masz jakas zmienniczke czy jestes sama na stanowisku?
Dziewczyny zapisujecie dzieciaki do przeszkola??? U nas w Krk zapisy są w marcu, a ogłoszenie wyników w kwietniu. Będziemy próbować do 3 państwowych przedszkoli ale pewnie się nie dostanie, bo jesteśmy po ślubie, a dostają się "samotne" matki
Myślę, jednk że i tak ją poślemy od września, najwyżej gdzieś prywatnie. Pewnie nie jestem obiektywna, ale uważam moje dziecko za wybitnie inteligentne (wiem po kim to ma
) i widzę że potrzebuje więcej bodzców do rozwoju. Pewnie ciężkie chwile też będą, ale za to będzie jej łatwiej zaklimatyzować się w grupie jak pójdzie do szkoły.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-03-08 22:41 przez Asik.