MAMUŚKI PO 30!

Wysłane przez kropenia 

Alma (offline)

28-12-2009 20:52:39

Witam!

Sympatyczna, ja po świętach mam kupę prania!!! Dziś tylko jedno zrobiłam, bo nie mam gdzie tego suszyć, no i się mi płyn do płukania tkanin skończyłwinking smiley

Alison, rozumiemy, że teraz zajęta córcią będziesz, miło, że jednak znajdujesz chwilkę i do nas zaglądaszsmiling smiley Popieram Sympatyczną, pokazuj nam swoje szczęście, na pewno zmienia się z dnia na dzieńsmiling smiley

A mój mąż dziś auto zakupił! Pisałam Wam, że musieliśmy sprzedać Seacika mojego kochanego, bo za drogi w utrzymaniu, jeździliśmy autem teścia, no ale dziś mąż kupił reno 19, stare, bo stare, ale diesel i najważniejsze że ma wspomaganie. Jutro będę się przyzwyczajała do nowego auta, mam nadzieję, że będzie się dobrze prowadzićwinking smiley No i całkiem niedrogo kupił w dość dobrym stanie, jeszcze nam posłużywinking smiley Byle by się toczyłowinking smiley

Wrzucę Wam kilka fotek ze świąt, a cowinking smiley

na Wigilii u moich rodziców nasza trójeczkasmiling smiley
[link widoczny po zalogowaniu]

W I-szy dzień świąt u teściów, mąż z synkiem na rękach, a ja z Zosią córką szwagierki, dodam, że mój synek był strasznie zazdrosny!
[link widoczny po zalogowaniu]

A tu już ja i szwagierka z naszymi dziećmismiling smiley
[link widoczny po zalogowaniu]

mamuna (offline)

28-12-2009 21:03:18

Co po świętach? Spodnie za ciasne mi się zrobiłysad smiley Normalnie szok.... A reszta w normiesmiling smiley Dziś kupiłam parówki, zagrzałam Młodemu dwie, zjadł i pokazuje, że jeszcze, no to dałam jeszcze jedną i zjadł... wielkie oczy Ile można jeść szynki i kotletywinking smiley A na kolację było kakao i twarożek...Dobre było.... mmmmsmiling smiley
Alison, ty nam nie musisz odpisywać...masz masę obowiązków.... Zajrzyj jak masz czas i ochotę... Poczytaj co tam w szerokim świecie słychaćgrinning smileygrinning smiley ale zdjęcia swojej kruszynki pokazuj, oj pokazuj bo jest ślicznasmiling smiley Z tego co piszesz, egzamin przed położną zdałaś na 6 smiling smiley Supersmiling smiley
Głosiki oddałam w południe.... Adaś już śpi, mężuś robi przegląd prasy, to i ja zaraz zmykam pod prysznicsmiling smiley
Dobrej nocy życzę....
Oczywiście, zanim ja coś napisałam, to koleżanka Alma już myk i pościk gotowysmiling smiley Alma, śliczna z Was rodzinkasmiling smiley Widać, że Miłoszek zazdrosny o kuzynkę, a co, jak mama jego i kropkasmiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-28 21:14 przez mamuna.

izka31 (offline)

28-12-2009 21:56:37

Łódź
No cześć babeczkismiling smiley

Ja miałam dzisiaj tak potworny ból głowy, że cały dzień nieprzytomna chodziłam. Do tego jeszcze @, więc 2 w 1sad smiley, ledwo przeżyłam. Dobrze, że mąż miał wolne dzisiaj to małym się trochę zajął, bo inaczej to kiepściutko by było... Dopiero matka mnie uraczyła jakąś tabletką mocniejszą i dopiero niedawno mi ten ból przeszedł.
Poza tym po Świętach podobnie jak u Almy prania się nazbierało, ja dzisiaj dwie praleczki zrobiłam, no ale to jeszcze nie wszystko. My suszymy na strychu, ale dzielimy go z innymi sąsiadami więc też mam ograniczone możliwości w suszeniu...

Alison ja z doświadczenia znam jak to jest, więc kochana nie przejmuj się nami...tylko zaglądaj od czasu do czasu pochwalić się malutką i opowiedzieć co i jak. A tak w ogole to jak ty się czujesz?

Dusia co do tej babki, to ja się nie pchałam sama...to ona zaczęła nagle po 10 latach przychodzić...no ale jak już pisałam, to była ostatnia moja wizyta u niejsad smiley Niech ją tamte wnuki odwiedzają..

Mamuna a to normalne, że Alma się wcina w postygrinning smileygrinning smiley Ja juz się przyzwyczaiłamgrinning smileygrinning smiley Ten typ tak magrinning smileygrinning smiley młody kozak

Alma no widać, że Miłek średnio na fotkach zadowolony, że Zośkę trzymaszsmiling smiley Noa le co się dziwić...boi się biedactwo, że teraz Zosią się będziesz zajmowała, a on?grinning smiley No i gratulacje z powodu nowego zakupusmiling smiley, oby autko slużyło jak najdłużej i jak najlepiejsmiling smiley

Ela helołłł!!! A ty żyjesz po Świętaach???smiling smiley

A własnie dzisiaj oglądalam "Uwagę" i było o rodzeństwie - 2 chłopców, 1,5 roku temu mamusia pijana i jej konkubent zamordowali ich siostrzyczkę i po tym zdarzeniu chłopcy trafili do Pogotowia Opiekuńczego czy jak to się tam nazywa. No i po pewnym czasie znalazło się małżeństwo, które wzięło ich do siebie chyba jako rodzina zastępcza. I nagle po 3 miesiącach im się odwidziało i stwierdzili, że nie dają sobie z chłopakami rady i że za dużo czasu im muszą poświęcać i ich oddali spowrotem. No aż mną zatrzęsło jak to usłyszałam... no to wcześniej nie wiedzieli, że to dwojka małych, skrzywdzonych dzieciaczków i że będą potrzebowali dużo opieki, uwagi itp...itd??? Tylko co, pobawili się, zabaweczki się znudzili to oddali...sad smileyEchh...ja to chyba niektórych ludzi nigdy nie zrozumiem!!!

Uciekam...dobrej nocki dla wszystkichsmiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

Każdy poranek daje szansę, żeby wieczorem powiedzieć, że to był udany dzień...

elizabeth78 (offline)

29-12-2009 10:32:22

Trójmiasto
Dzień Dobry Dziewuszki!

No w końcu dopchałam się do kompa. U mnie święta lekko wyjazdowe i niestety z zachorzałym mężem i Olą na karku. A żeby było sprawiedliwie, to teraz i mnie dopadło. Normalnie tak mnie gardło napierdziela, że przełknąć nic nie mogę - po drodze będę musiała odwiedzić aptekę... Olcia z wiecznie zatkanym noskiem, a na widok Fridy wpada w dziką furię i tak się z nią męczymy. Najgorzej z zasypianiem. Nos zatkany, więc powinna oddychać buźką. No ale w buźce kciuk i wielka lipa. Sapie, męczy się, a mnie nerwica bierze, bo czasem muszę tak z nią leżeć 2 godziny zanim wymęczy się i uśnie. Wczoraj padła o 22:30, więc siłą rzeczy poszłam się wymyć i położyłam spać, na kompa już nie patrzałam nawet. Porobiło nam się nieco...

Co do świąt, to milutko spędziliśmy je na wiosce z gromadką dzieci. Ja tylko noc miałam przerypaną, bo Adam chory chrapał jak niedźwiedź, a Olka wciąż się kręciła. W dodatku w nocy zaczął pod drzwiami miałczeć mały kicia (2-miesięczny) gospodarzy (nie wpuszczaliśmy go do pokoju, bo gryzł nas po stopach winking smiley). Wychodzę, a tam na podłodze ... denat eye popping smiley. Sum wyskoczył z akwarium (już raz mu się to zdarzyło), no i kocia się z nim pewnie radośnie bawił, dopóki sum przestał skakać. Wtedy obudził mnie żałosnym miałczeniem, a ja miałam nockę z bani.

Drugi dzień świąt, to już obżarstwo w domu i niedziela podobnie. Za to w poniedziałek do pracy - choć tylko na chwilkę, więc nawet nie miałam możliwości się odezwać. Podobnie jak Wam prania uzbierało się, że ho ho. Trzy pralki obróciliśmy, w domu stoją dwie suszarki pełne po brzegi i już czuję to prasowanie... Teraz powoli czas myśleć o Sylwestrze, ale z tym moim gardłem, to nie wiem czy gdziekolwiek wybędziemy. Tym bardziej, że moja sister też gdzieś jedzie, a ja mam zawsze okropne wyrzuty sumienia jak mam zostawić moją mamę samą sad smiley

Oki, dosyć o mnie. Narazie co prawda podczytałam tylko ostatnią stronę, ale zaraz się cofnę i już będę na bieżąco. Znów wpadłam na chwilkę do pracy, to może choć podczytać się uda, bo tutaj nic się nie dzieje. O, już do mnie dzwonili, że za godzinę przyjedzie handlowiec z klientem na spotkanie, to widzę, że troszkę posiedzę winking smiley

Alison cieszę się, że dostaliście taki cudowny prezent na święta smiling smiley. Na pewno z takim maleńkim brzdącem, to człowiek niewyspany totalnie, ale za to ile radochy ma smiling smiley. Pamiętam jak potrafiłam godzinami leżeć i wpatrywać się w tą niewinną buziulkę mojej córci. A teraz taki czorcik z niej, że hej. Niech się Wikunia zdrowo chowa ku uciesze rodziców, a Ty kochana wrzucaj foteczki i melduj co tam u Was na bieżąco słychać, jak tylko maleńka Ci pozwoli.

Sympatyczna widzę od pracy nie może się odkleić winking smiley. To tak jak i ja smiling smiley

Alma foteczki superowe!!!!! Nam jakoś nie udało się tym razem pyknąć takich wspólnych fotek. Wciąż było później, później, a tu święta przeszły i lipa. Dobrze, że Olcia chociaż ma parę fot z prezentami i choinką.
Fajnie, że już macie nowe autko. Oby dobrze Wam służyło, nic się z nim nie działo i jak najmniej biło po kieszeni. My też mamy 10-latka, ale jest taki super zadbany i tak fantastycznie się sprawuje, że ludzie dają mu góra 3-4 lata smiling smiley. Diselek, praktycznie bezawaryjny i strasznie go lubimy. Troszkę może za mały przy Oli się zrobił, ale grunt że jest czym dupcię wozić. Oby ta Wasza bryka też okazała się na medal!

mamuna mi tam wydawało się, że na święta zbytnio z jedzonkiem nie hulałam, a też portki ciasne i brzuch wypchany. Eh, nie lubię się tak czuć... Ale ja zawsze ciastem i rybkami nadrabiam, no i pierogami smiling smiley. Resztę, to tam oby dziubnąć. No i przypomniało mi się jeszcze z rybką, bo wcześniej czytałam jak pisałyście o potrawach świątecznych. Otóż u nas karpia niet. Po pierwsze nie lubimy ryb jeziornych, bo dla mnie jadą mułem, choćby cuda się z nimi robiło. Morskie i rzeczne (np. pstrąg), to jak najbardziej, ale inne ryby są bleee. Poza tym karpia nie potrafiłybyśmy zabić... Moja mama raz dostała żywego karpia i jak przyszło co do czego, to ... w końcu wystawiła go na mróz i biedak zamarzł sad smiley. Potem oczywiście nawet go nie tknęła, bo miała wyrzuty sumienia i tak oto karpia u nas w rodzinie nie ma.

izka współczuję i bólu głowy, i @. Mam nadzieję, że dziś już dużo lepiej.
Co do tych dzieciaczków, to niektórzy ludzie po prostu nie mają za grosz wyobraźni. Wydaje im się, że są niewiadomo jak fantastyczni, skoro już przygarną dzieci do siebie, ale żeby je wychować, przejść z nimi wiele trudnych chwil, poświęcić się, to już nie sad smiley. No i krzywdzą takie dzieci podwójnie. Dają im nadzieję na dom, na miłość, a potem znów odtrącają. Podobnie są tacy "wielkoduszni", którzy chcą dzieci tylko na święta, a potem niech wracają do ośrodka. To strasznie przykre. Dzieciaczki szybko się przywiązują, robią sobie nadzieję na lepsze jutro, a potem ... trach sad smiley

Dobra, wysyłam co mam i lecę czytać wstecz... Może się jeszcze uda.


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti

Dusia79 (offline)

29-12-2009 10:46:09

Witam i Ja!!!
Wczoraj mąż zabrał mnie na randkę do kina. Małego sprzedaliśmy babci, więc chwilowo jesteśmy "wolni". smiling smiley. Byliśmy na filmie Avatar - taka bajka dla dorosłych. Nie przepadam za fantastyką ale film mile mnie rozczarował - POLECAM. Do tego jeszcze te efekty w 3D.


Dziewczyny o praniu nawet mi nie piszcie. Do nieszczęść końcowo rocznych muszę dopisać jeszcze awarię 3 mieięcznej pralki :-(. Naprawiają ją już 3 tydzień. Poprostu jak pech to pech.

Alma Śliczna z Was rodzinka.

Mamuna Na po święta najlepsze dresy. Spodnie zawsze luźne i dobrze się rozciągają :-)

Alison Taki mały szkrabik zmienia całe życie. Prosimy o jak najwięcej zdjęć.

Izka Niestety wiele osób robi rzeczy, któych do końca nie przemyślało. Często jest tak, że człowiek nie jest psychicznie przygotowany na urodziny własnego dziecka i miewa chwile zwątpienia. Różnica polega na tym że nie ma opcji oddania dzieciątka np. do pogotowia opiekuńczego. A tutaj problrmy przerosły dorosłych i zrobili to co najłatwiejsze - dla nich...

Dusia79 (offline)

29-12-2009 10:50:57

Elizabeth Biedna Olcia. A może kropelki do noka by jej pomogły? Jak mój Mały ma katarek to najpierw wpryskuję mu dużo soli morskiej, potem frida i na końcu Nasiwin. Ostatnio dostaliśmy od pani doktor syrop na katar - działanie takie jak cirrus dla dorosłych. Na kilka godzin katar z głowy.

mamuna (offline)

29-12-2009 11:10:08

Alma, zapomniałam wczoraj .... Super, że macie autko... To się Mikołaj wykazał:prezenty: Musieliście być grzeczni grinning smileygrinning smiley
Izka, współczucia....Ból głowy i @ confused smileyJa na ból głowy to muszę coś zażyć, bo jak nie, to mnie na wymioty potrafi ciągnąć z bólu i niedobrze mi jest....
U nas jest jedna rodzina, która przyjmuje dzieci z DD. To młode małżeństwo, mają dwóch synów w wieku przedszkolnym. Zapraszają dwie dziewczynki, są na każde święta i uroczystości. Jak ta rodzina np. miała wesele w rodzinie to były.Przyjeżdżają już od kilku lat. Czytałam na necie, że można zaprosić kogoś z DD, ale pod takim warunkiem, że potem utrzymujemy z nim kontakt tzn. dzwonimy, piszemy, interesujemy się, czyli jesteśmy taką ciocią i wujkiem, czyli rodziną... Ale takie zabieranie i oddawanie, to koszmar!!! Jak oni przeszli kwalifikacje?To nie zabawa! Żeby być rodziną zastępczą, trzeba mieć pokłady miłości, cierpliwości i mądrości...
Ela, to dobrze, że święta udane... Może ten sum chciał pogadać?smiling smiley A z kotem to nie bardzo...smiling smiley Z gardłem nie ma żartów, najwyżej chłop będzie miał spokój smiling smiley a na Olci katarek, to są podobno takie plastry inhalujące, które się przykleja na piżamkę i dziecko lepiej oddycha w nocy.Krople do nosa też by nie zaszkodziły...
U nas słoneczko świeci, ale wiatr wieje i zimno jest. Chyba ruszę dupcię i się wezmę za jaką robotę. Mąż od rana podbitki przybija, a ja siedzę na kompie... Wstydź się Agnieszka, wstydź...


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-29 11:14 przez mamuna.

izka31 (offline)

29-12-2009 11:50:32

Łódź
Hejka we wtoreczeksmiling smiley

U nas noc była koszmarna!!! Szymek płakał, budził się kręcił, kręcił i wiercił. Dzisiaj też jest taki nie wyraźny...temperatury nie ma, ale jak taki będzie to chyba jutro do lekarza się wybierzemy. Albo to znowu zęby...czyli ciąg dalszy, bo znów jak pije mleko to przerywa, tak jakby go dziąsełka bolały, albo gardło, bo w nocy tak dziwnie ślinę przełykał. No i jak do tej pory miał katar ale taki, że wyciągałam mu gile Fridą od czasu do czasu to dziś dosłownie kapie mu z nosa...

Ela fajnie, że święta miłe...i z dzieciaczkami. Szkoda tylko, że z chorym małzonkiem i Olcią z katarkiem. No ale nie mamy wpływu kiedy nas jakieś dziadostwo złapiesad smiley
A co do spania u kogoś, to ja nie muszę mieć ekscesów nocnych a i tak nie mogę spać... najlepiej to w swoim łóżeczku. Dlatego niezbyt często zostajemy u kogoś na noc...
No i kuruj się, bolące gardło to nic przyjemnegosad smiley

Dusia no to faktycznie roczek wam się nieciekawie kończy (awarie) ale miejmy nadzieję, że nowy będzie dużo lepszysmiling smiley A co do kina to ja mam ochotę iść na Templariuszy... lubię takie klimatysmiling smiley

Mamuna, mnie jak już boli głowa, to bez tablety się nie obywa. Mnie nie często boli głowa, ale jak już, to tak, że nieprzytomna jestemsad smiley A co do @ to wszyscy mi mówili że po ciąży to będzie tak cudownie...krotko, mało i bezboleśnie. To ja jestem chyba jakiś odmieniec, bo u mnie jest odwrotnie!!! Przed ciążą była masakra ale tera to już jest megamasakra!!! sad smiley Bleee...

Ok...muszę iść, bo Młody właśnie wyciągnął wszystkie płyty ze stojakagrinning smiley Echhh...


[link widoczny po zalogowaniu]

Każdy poranek daje szansę, żeby wieczorem powiedzieć, że to był udany dzień...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-29 12:13 przez izka31.

izka31 (offline)

29-12-2009 12:50:44

Łódź
No nie wytrzymam za chwilę!!! Właśnie weszłam na portal TVN24 i co czytam??? Trójka dzieci w szpitalu (6,5 i 1 rok) bo mamusią z 3,7 promila została przez policję zatrzymana!!! A dziećmi nie miał się kto zaopiekować bo była tez babcia - ale równie mocno nawalona!!! No świat się kończy!!!

[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Każdy poranek daje szansę, żeby wieczorem powiedzieć, że to był udany dzień...

elizabeth78 (offline)

29-12-2009 13:49:54

Trójmiasto
Nadrobiłam zaległości czytelnicze, ale z pisaniem już gorzej... spotkanko trwa i muszę być w gotowości bojowej.
Tak pokrótce...

Alison Wikunia prześliczna smiling smiley. Widziałam też te fotki z Twojej galerii i naprawdę słodko patrzeć na takie maleństwo.

Alma ozdoby choinkowe superaśne. Ja zamówiłam sobie te ręcznie szyte, o których wcześniej Wam wspominałam. Niestety obudziłam się za późno i przyszły do mnie akurat tuż po świętach. Są śliczniutkie, ale będą już na nowe mieszkanko smiling smiley
Szwagierka z prezentami dała ciała na całej linii angry smiley. Ja też uważam, że starzy to pół biedy, ale dla dzieciaczków zawsze jakaś drobnostka musi się znaleźć. Nic wielkiego - czekoladka i książeczka za 6 zł. Nas to nie zbawi, a dla dzieciaczka zawsze będzie wielka radocha.

mamuna widzę, że Twoja szwagierka, to też niezła persona. Dla własnego widzi-mi-się tak rodzinę rozbijać. Babka zaczęła by pracować nad samą sobą, a nie wszędzie szukać wrogów i winnych. No nic, tacy ludzie są widać wszędzie... Szkoda że taki burak zawsze trafia na kogoś dobrego. Jakby tak Twoja szwagierka trafiła np. na mojego szwagra to przynajmniej razem by sobie życie zatruwali, a nie innym szaleniec

Dusia o cholipcia, ale Wam się porobiło z tą instalacją. Daj znać jak tam po wizycie rzeczoznawcy. Nie dziwię się, że się denerwujesz, bo jak się płaci ubezpieczenie, to są mili i kochani, ale jak oni coś muszą oddać, to zaczynają się walki i kombinacje. Oby wszystko fajnie się poukładało! Ale niestety remont znów Was czeka i robota...
Co do Oli, to cały czas nawilżam jej nosek, wycieram i staram się uczyć ją dmuchać, bo niestety Fridą już nie dajemy rady. Chcę kupić taki 'katarek', który podłącza się do odkurzacza i raz dwa wyciąga glutki. Wiele dziewczyn już to testowało na maluchach i ponoć super się sprawdza, bo dzieciak nawet nie zdąży zauważyć, że mamuśka w natarciu. Muszę się chyba szarpnąć na to cudo. Już sama nie wiem czy ten katarek to wina ząbków (idą kolejne), czy przeziębienia, bo innych objawów brak.

izusia445 spóźnione, ale szczere życzenia dla Twojego 18-letniego syna smiling smiley - no to chłopak powoli wkracza w dorosłość winking smiley

izka no Twoje babcia rozbiła mnie po raz kolejny. Chyba nieedukowalna jakaś sad smiley. Szkoda Twoich łez na takie chore postępowanie. Niech się cieszy swoimi wnusiami, a Ty ją olej. I tak nic dobrego z jej strony na Ciebie nie spływa, a tylko nerwy. Lepiej kolejne święta i czas spędzaj w gronie osób, które są życzliwe i wnoszą radość w Twoje życie - takich pasożytów jak babcia lepiej unikać.
Szymuś jaki elegancik winking smiley. He he, a Olka pół dnia w rajtach biegała, bo oczywiście w kiecce zaraz była cała mokra...

No to może wrzucę jedną fotkę ze świąt. To było rano, w pierwszym, dniu świąt. Ja niewyspana po nocce, ale oczywiście w gronie maluchów. Od lewej: moja Ola, 7-miesięczna Lenka (tą właśnie chcą adoptować dla siebie smiling smiley), 4-letni Kubuś i 2,5 letnia Amelka (rodzeństwo). Brakuje tylko 6-miesięcznej Olivki, która pewnie spała. No i tak nam było wesolutko smiling smiley




1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545922, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.