KWIETNIÓWECZKI 2014

Cześć Dziewczyny

chciałam Wam wszystkim razem i z osobna podziękować za każde słowa otuchy, które od Was otrzymałam ...
Dzisiaj jest ten dzień, w którym będę miała aminopunkcję ... tj o 15:40 dokładnie, boję się strasznie o dzidzię i mam nadzieję, że w żaden sposób jej nie zaszkodzę tym badaniem ... Z drugiej strony ciesżę się, że zobaczę dzisiaj tego naszego bobaska o którego przyszło mi sie martwić zanim przyszedł na świat ... (ostatnio widziałam dzidzię 3 pażdziernika na usg genetycznym). Mama nadzieję, że dziś dzidzia ma się lepiej niż wtedy ...
Póżniej czeka nas 3 tygodniowe oczekiwanie ... nie wykupuję Fisha żeby mieć wyniki wstępne w 3 dni bo stwierdziłam, że kijem Wisły nie odwrócę ...
Teraz jem śniadanko, póżniej muszę spróbować dom ogarnąć bo mam w planie parę dni (myślę, że tak do weekendu) wylegiwać się w łóżku .. zorganizowałam opiekę do Natki (moja Mama po południu), a siostra będzie wozić ją rano do żłobka, dzięki temu ja będę mogła zregenerować się, a mąż będzie mógł dalej troszkę remontować domek ...czy zwyczajnie pojechać po pracy po chlebek i podstawowe zakupy ...

Życzę Wam miłego dnia ...


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

meg trzymam kciuki i zycze Ci duzo sil


[link widoczny po zalogowaniu]

Justki- własnie z tymi herbatami to jest róznie z tym skłądem, też zwracam na to uwagę, do tej herbatki wsklepie ze zdrową żywnością mąż dikupil mi sok żurawinowy- choc dziś czuje ze jest dużo lepiej. wczoraj tylko troszeczkę moze z raz zabolalo przy siusianiu, a dzis jeszcze nic. Mocz zanioslam na badanie i wyniki maja byc miedzy 15-16.
Meg- kochana trzymam kciuki i dużo sił dla Ciebie życzę
Ariena-- no ładnie zaszalałś z tymi kanapkami ...jesteś niemożliwa

dziś spaliśmy z mężem osobno, wczoraj mąż miał 38,5 temp, i bolały go wszystkie kościw nocy jak wstawałąm na sisuiu pytalismy się wzajemnie jak się czujemy..hihih jak para schorowanych dziadkówdziś się już troszkę lepiej czujemy, tyle herbat z cytryna i miodem wypilismy ze szok,,jedna się konczyłą i następna się parzyła może to tego zasługano i mleko z czosnkiem + łożko, no zobaczymy jak dzien się dalej rozwinie...trzymajcie się kochane!


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-21 11:22 przez pajaczekmaly.

pajączku nasz wekeend minął identycznie jak Wasz Ciągłe herbatki, miód, cytryna, czosnek, mleko i łóżko. U mnie też bardziej mąż chory dziś miał jeszcze zostać w łóżku ale już nie wytrwał i poszedł popracować. Zaraz pewnie zjawi się na kolejną herbatkę
meg nawet nie wiesz jak mocno mam zaciśnięte kciuki Będzie dobrze - musi być tylko bądź silna i się trzymaj


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] Mój Aniołek [*]24.06.2012

Cześć dziewczyny,

pajaczekmaly biedna kuruj się i nie daj się chorobie. Myśle że Nanka wytłumaczyła Ci co chodzi z tymi trisomiami.
Dominika super widza na temat ryb, dzięki za takiego posta.
Meg trzymam kciuki.
Fresilla nie daj się chorobie- kuruj się
Justoki cieszę się że z kręgosłupem juz lepiej, a tak samo jak ty cały dzień siedzę w pracy, mąż wywala mnie na chorobowe, ale ja nie chcę, mam lekką pracę i wogóle podoba mi się- zawsze są jakies jaja

Wczoraj wieczorem z moim M. poszliśmy na pizze z pieca, tak się najadłam, brzuchol to mi tak mocno wywaliło, że nie umiałam kurtki zapiąć- oj zaczyna się Od koleżanki dostałam stos gazetek typu M jak mama, od dziś zaczynam się dokształcać.
Wielkie dzięki za info o położnej, tylko się zastanawiam, bo porodzie to nie wiem kiedy i czy będę w stanie podjechać do ośrodka zdrowia, czy te deklarację na położną i na pediatrę może mój M załatwić?

Miłego dzionka




[link widoczny po zalogowaniu]

Hej Dziewczyny!

Nie było mnie w weekend bo wyjechałam do mojej Mamy.
Dzisiaj miałam 2 PODEJŚCIE do krzywej cukrowej, niestety zakończone takim samym rezultatem jak ostatnio....
Tym razem wymioty wywołała pewna Pani nie dabająca o higienę a nie świeże powietrze. Muszę zadzwonić do swojego gina czy to ma sens...bo na czczo miałam 91 cukier - ostatnio 89.

Meg trzymaj się Kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rytuał - mamy z moim K. nowy rytuał przed snem. Podzielę się z Wami tą rzeczą bo uważam, że takie coś zbliża jeszcze bardziej dwoje ludzi i pozwala i Tacie dziecka na przeżywanie ciąży

Po kąpieli kładziemy się do łóżka i K. smaruje i masuje oliwką mój brzuch i biust
Potem osobnym kremem smaruje i masuje mi nogi i ręce (taki krem z nivea na swędzenie).
Fantastyczna sprawa - mówię Wam! Oczywiście wczoraj skończyło się to czymś więcej i ciekawe czy tak będzie co wieczór...w sumie nie dziwię się jednak K. bo smarowanie nagiej kobiety świadczy jedynie o zdrowiu faceta.

Rybki - super, że mamy ekspertkę w tym zakresie Ja uwielbiam sushi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i raz w ciąży zjadłam niestety. Makrelkę też uwielbiam!


[link widoczny po zalogowaniu]

Meg - razem z M. trzymamy kciuki! Aż mnie zdziwił, bo pierwszy raz dotarło do niego, że ja i inne kobiety jesteśmy w ciąży i jakie obciążenia się z tym wiążą. W każdym razie - oboje jesteśmy z Tobą i z Twoim M. i Natalką i Dzidzią . Daj znać co i jak .

My zaraz jedziemy do garażu mojego Taty, na kanał, bo mi coś stuka w aucie, nie podoba mi się to stukanie... A że to auto Taty, niech wie, że coś się dzieje .


[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

KOCHANE- odebrałam własnie wyniki moczu.
Odczyn mam kwasny (poprzednio byl zasadowy tzn 10 dni temu )
bakterie-pojedyncze
leukocyty-2-4
erytrocyty 0-1 św.
Mój ginekolog nie odbiera telefonu, nawet wiem czemu, od 15 ma pacjentki, kiedys mi powiedział ze w godzinach przyjmowania pacjentów nie odbiera telefonu, muszę jutro od rana do niego dzwonić.Słuchajcie a moze isc do rodzinnego?jak uważacie?
Chyba to badanie moczu wcale źle nie wygląda co?


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Meg! Już pewnie jesteś po ...
Mam nadzieję, że wszystko było w porządku i emocje powoli opadają...
Teraz to już tylko oczekiwanie i odpoczynek Spokoju kochana Ci życzę

No, no Eyda... Ja pamiętam takie czasy w drugiej ciąży U nas zwykle kończyło się to właśnie "czymś więcej"
Ale potwierdzam - na pewno to zbliża

U nas jakoś ostatnio sporo przytulania, głaskania brzuszka, całowania go
Niesamowite, ale wszyscy go całują - moje córcie, mąż, a psiury liżą totalnie Tośka to mnie w ogóle rozczula - wieczorami, kiedy czytam, kładzie łebek na brzuniu i tak sobie śpi

Jutro moje dzieciaki startują w konkursie patriotycznym - recytacja i śpiew Trzymajcie kciuki

Wszystkim chorym bździlom - zdrówka


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Pajączku! Jeśli to Cię uspokoi, możesz pokazać wyniki rodzinnemu.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]