Kasiula gratulacje
Dziewczyny ,kapalam dzis Feliksa i trzymalam go jedna reka na wkladce,a druga mylam i wyobrazcie sobie,chwycil moja reke pod paszke i mocno dociskal aby sie nie przewrocic.Lagodym glosem powiedzialam Felus nie boj sie... I to pomoglo.Niesamieity moment.
Kasia, moze lepiej zeby tej niezyczliwej kobiecie nic nie mowil, bo w gniewie moze rozne rzeczy zrobic.Moze maz nie chce stracic kontaktu z corka,skoro nawet na wakacje nie moze z nia wyjechac...Nie musi zonie sie spowiadac, a corka tez moze roznie reagowac.Moze stwierdzic,ze nie chce miec rodzenstwa.Na pewne sprawy wplywu nie mamy.Jestem w tej samej sytuacji,tylko corka ma 4lata i malo rozumie jeszcze.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-04-10 02:16 przez Rinka.