Ostatnio kontaktowałam się z moja szefowa bo L4 za okres 27.11-21.12 nie zostało mi wypłacone. W zusie mnie poinformowano że pracodawca nie złożył dokumentów uprawniajacych mnie do zasiłku. Taka byłam wściekła że szok. Moja szefowa się zarzekala że dokumenty już dawno wpłynęły i mają nawet jakaś zwrotna odpowiedź od zusu, że gdyby ZUS czegoś potrzebował to się z moim pracodawca skontaktuje. Więc ponownie dzwoniłam do ZUS i mówię co powiedział mój pracodawca. Więc pani w ZUS mówi że oni nie wysyłają do pracodawców takich informacji
i że mój pracodawca delikatnie rzecz ujmując wprowadza mnie w błąd. Więc już nie wytrzymałam i nasmarowalam SMSa do szefowej że ZUS jest bardzo zdziwiony że jakieś niby wiadomości zwrotne wysyła i takie tam
i że chyba muszą mieć znajomości że sam ZUS do nich pisze w takich sprawach
Dziś dzwonie do ZUS i się okazało że wczoraj wpłynęły dokumenty od pracodawcy za okres 27.11-21.12
i to późniejsze zwolnienie też wpłynęło.
Co za dziadostwo!!!!
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]