termin na kwiecien 2019

U nas są 3 wizyty a czwarta jak dziecko zacznie stabilnie chodzić. Nie poszłyście na NFZ? Ja poszłam do szpitala do przychodni

U mnie nie było już terminów na ten rok ! W maju!

Kathrin to jakiś żart. Takie USG trwa minutę. U nas nie zapisują na konkretną godzinę tylko np 9.30-10. Dwa razy byłam i dwa razy wchodziłam od razu. Kolejek nie było. Ostatnio się spóźniłam, bo mały miał drzemkę i nie chciałam go budzić i nikt słowa nie powiedział. Są też poradnie preluksacyjne w przychodniach m.in w naszej, ale o tym fakcie dowiedziałam się już po pierwszym USG.

Moja Alicja obila rekord, wczoraj zjadła między 20;30a 21 i obudziła się o 8 rano. Śpi u siebie. Nie było mowy o innej opcji bo miała bezdechy. Nauczyła się. Za to w dzień śpi na moim łóżku.

USG bioderek zawsze są 3... My chodzimy na fundusz. Parodia żeby tyle kasy za pół minutowe badanie.




[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-09-30 18:23 przez Evii91.

No dokładnie Evii. Rozbieranie dziecka trwa dłużej niż samo USG. Paranoja. Niedługo trzeba będzie zapisywać na USG bioderek jak tylko dowiemy się o ciąży. Tak samo kilkuletnie kolejki na operacje to dla mnie jakaś fikcja...

To u nas na usg nie trzeba długo czekać.




[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

My byliśmy na usg bioderek 2 razy i już więcej nie trzeba było. U nas czas oczekiwania krótki i na NFZ , położna jeszcze jak przychodziła to podała mi fajne namiary na fundusz bez kolejek. U nas w okolicy jest kilka takich punktów do wyboru.
Rafael padłam , mój mąż takie tance odstawia ze głowa mała przy tej piosence i ja tez , a mały szaleje inne piosenki rytmiczne które tez uwielbia to: ananas andre , zebra (dj miki) , Zuzanna żyrafa , rowerek , malutki pajączek , bąki z łąki , wilk i przyjaciele , i w sumie ciagle wyszukujemy jakieś nowe o tych jagodkach to akurat nie lubi w ogóle u nas tez musza być wesołe i rytmiczne piosenki
Ja dziś znowu przeżywam schizy ze jestem zła matka bo przeczytałam artykuł od mamy fizjoterapelty o leżaczkach i od razu pomyślałam czy to leżaczek nie jest winny temu ze mały przestał robić obroty No może robi ale bardzo rzadko co prawda ostatnio nie chce leżeć w ogóle w leżaczku i tak jakoś naturalnie wyszło ze prawie już w nim nie siedzi ale kiedyś siedział sporo ... i teraz się zastanawiam czy powinnam pozwalać mu na siadanie jak jest u mnie na kolanach , bo jak trzymam go tak na pol leżąco to on sam się podnosi do siedzenia kładzie raczki na stół i wali nimi albo próbuje łapać to co tam jest. Nie wiem czy powinnam mu na to pozwalać czy czekać na moment aż sam usiądzie z pozycji leżącej na macie ?

A dzisiejsza noc była u nas tez ciężka bo mały się wiercił i się obudził z płaczem o 5.20 i od 6.30 go usypiałam ... w dzień tez miał jedna drzemkę tylko i był znowu marudny. Ząbka nie widać nadal ale nie umiem znaleźć innej przyczyny tego jego marudzenia ... widać ze swędzą go dziaselka mocno.

Evi sliczniusi kicius, dziewczyny pewnie wniebowziete?

U Nas Poki co zebow nie widac ale mala marudna ogolnie... Troche zapchany nosek od dzis Rana ... Heh....
Pobudki co chwile... Cyca do buzi i spac...jestem jej smoczkiem...a smoczka nie chce

Osa prosze cie! Jestes cudowna mama I nie miej nigdy co do tego watpliwosci, ok?
Pewnie ze tez sadzam na kolanie, mloda to uwielbia I nawet jak ja podciagne na rekach to do wstawania sie bierze I sztywno na nogach! Kazde tak traktowalam I na serio z kazdym ok, te nasze dzieciaki przeciez juz wielkie powazne istoty