U nas skoków nie ma, albo Maksiu przechodzi je tak łagodnie że ja tego nie zauważam.
Młody tez się potrafi wycinać w łuk jak jest na boku i bardzo wtedy zadziera głowę patrząc za siebie. Slini się na potęgę, już wczoraj mówiłam że wygląda jak buldog
nie dość że puldaski takie grubaśne ma to jeszcze tyle śliny
W nocy nadal śpi ładnie dziś od 21:30 do 5:30 po czym wzięłam go do łóżka swojego, dałam smoczka i zasnął dalej. Spaliśmy do 8:40
Ale z zasypianiem już zrobił nam się lekki problem, bo teraz mało kiedy zasnie sam
muszę go bujać lub przytulić swoja twarz do jego i całować po czole, wtedy ładnie zasypia. Domyślam się ze wkroczył w jakiś etap w którym bardzo potrzebuje bliskości mojej... Wystarczy kilka buziaczków w czółko i zasypia.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]