Ja mam dziś strasznego dola :/ weszłam na wagę i się załamałam... Co prawda miałam jakiś czas temu straszne parcie na słodkie, coś tam zawsze skubnęła ale bez przesady nie obżerałam się batonami ile wlezie... 3 tyg po porodzie w zasadzie wrocilam do wagi z przed ciąży, tzn został mi 1kg ale to poszło w cycki
a dziś jak się zwazylam 5kg więcej :/, czyli prawie połowa tego co przytyłam w ciazy
masakra jakaś nie wiem o co chodzi... jem tak samo a nawet lepiej niż wcześniej, dużo się ruszam a waga rośnie jakaś porażka normalnie... a najlepsze jest to ze nie widzę po sobie żebym tyla jakoś brzuch troszkę jeszcze większy ale mieszczę się bez problemu w przed ciążowe ciuchy, nie wiem o dochodzi, może hormony jakoś szaleją nie wiem