Cześć dziewczyny
Witam tez nowe forumowiczki
Marutka ale, akcja z ta kołyską. Dla mnie to nie do pomyślenia, żeby tyle czasu odwlekać z przyznaniem się do uszkodzenia i jeszcze pytanie:.. co ona ma teraz zrobić...
Albo niech ją naprawi, albo niech odkupi. I to już!!
Ja na poczatku miałam termin na 2 marca, ale teraz już mi moja gin przesuneła na 29 lutego.. Ja jednak mam nadzieję, że może uda mu się wyskoczyć z tydzień albo dwa wcześniej.. nie chce po raz drugi rodzić po terminie.
Wy jak sie rozpiszecie to tak ciężko nadrobić, próbuję zapamiętać co która pisała ale po paru wpisach już mam mętlik w głowie..
Jeżeli chodzi o leki dla dzieciaczka, ja mam przeciwgorączkowy, wit też już mam, i coś na kolki. Aptekę niby mam niedaleko ale w weekendy jest zamknięta a jechac do miasta ponad 10km wcale mi sie nie uśmiecha.. uważam, że albo się przyda albo nie ale to zawsze pod ręką. Jeżeli chodzi o dawki, jak boicie się coś podać, zawsze możecie zadzwonić do lekarza, ja nie raz dzwoniłam po taką poradę. Myśle, że przeciwbólowe i tak narazie nie będą potrzebne, aż do pierwszego szczepienia..
Zgagi współczuję, ja też mam dość często. czasem mam lepsze czasem gorsze dni kiedy w nocy wstaję po renni.
Coś jeszcze miałam Wam napisać ale wyleciało mi z głowy :/