hej Ciężaróweczki
jak Wam weekendzik mija? Bo ja wczoraj cały dzień bez prądu :-( taką okropną mieliśmy burzę, trąbę i nawałnicę że się okropnie bałam - okna wymyte lepiej niż Karcherem, ale wczoraj myślałam, że szyby powybija. Drzewa połamane, dachy pozrywane - to było straszne. U mnie w ogródki na szczęście nie było tak źle, ale u sąsiadów poprzewracało płoty i bramy powyrywało. I to tylko 10 min było, a w domu w moim mieście to dach wyrwało, ale to z połową ściany normalnie.
pregant - jutro nasz dzień, mnie tez pobolewa brzuch, jutro powiem o tym gince, i ogólnie mam problem z wstawaniem - kręci mi się w głowie.
co do witamin i kwasu foliowego to ja w 1 ciąży łykałam do końca razem z żelazem, bo mi lekarka powiedziała, że kwas foliowy zwiększa jego przyswajanie. kwas foliowy ciężko przedawkować - jest wydalany z moczem.
annie :-) korzystajcie póki jeszcze nie ma tego słodkiego zmęczenia po nieprzespanych nocach. ja mam córkę u mamy i sam na sam z małżonkiem, ale z przytulankami nici bo jutro badanie u gina...
ja swoją córkę szczepiłam, ale nie ta szczepionką skojarzoną, z tego, co czytałam to po nich są dużo większe powikłania niż po tych standardowych co były kiedyś. i kolejne dziecko też mam zamiar szczepić - ofiary braku szczepień? patrz --> afryka, tego u siebie nie chcemy? kiedyś ludzie umierali na odrę, polio, koklusz i inne choróbska, które teraz rzadko są notowane. Brat mojej teściowej na koklusz umarł - 61 lat temu. Teraz dzieci są szczepione, a te które nie chorują dlatego, że obecnie rzadko ta choroba występuje - dzięki szczepieniom. nie dajmy się zwariować modzie...
byłam dziś na basenie i troszkę się rozluźniłam, ale zmęczona jestem :-)
dziewczyny macie też napady lekkich duszności i przyśpieszonej akcji serca? kurde dzisiaj w kościele serce mi chyba przyśpieszyło do 120 uderzeń na minutę...
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]