Cześć dziewczynki
chciałabym do Was dołączyć, czy można?
Wczoraj upewniłam się, że jestem w drugiej ciąży, w dość niemiłych okolicznościach bo trafiłam do szpitala
test zrobiłam tydzień temu, wyszedł pozytywnie, na wizytę umówiłam się na 5 grudnia, ale niestety musiałam wczoraj pojechać na dyżur, bo zaczęłam mocno krwawić w pracy
byłam pewna że jest już po wszystkim, ale podczas badania okazało się że serduszko bije ale jest krwiak, dlatego miałam do wyboru - albo zostać w szpitalu albo leżeć w domu. Chciałam wrócić do domu, do synka, ale od dzisiaj jestem na L4, leżę i odpoczywam, narazie nie wiem jak to będzie z pracą. Najważniejsze, żeby wszystko się teraz unormowało i dzidzia była zdrowa. Biorę luteinę pod język 6tabl. dziennie i no-spę. Jak nic się nie wydarzy to wizytę mam tak jak była zaplanowana, 5 grudnia. Na szczęście na dyżurze trafiłam na swojego lekarza węc już wszystko wie co się dzieje.
A z objawów to u mnie ciągłe mdłości, mało jem bo od razu mi nie dobrze, mogłabym spać na okrągło, odpycha mnie od słodkiego. Z synkiem nie miałam żanych takich objawów, pracowałam do 8 miesiąca bez dnia przerwy, teraz najwyraźniej mam odpoczywać
Pozdrawiam wszystkie mamusie, mam nadzieję że u Was początek ciąży mija spokojniej niż u mnie
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]