Cześć dziewczyny

cieszę się bardzo, że nas przybywa.
W grupie zawsze raźniej przechodzić przez te wszystkie niepewności, lęki i niepokoje związane z ciążą, bo w tym temacie, to moim zdaniem nie ma nic pewnego i nawet lekarze o największej wiedzy i doświadczeniu poruszają się trochę po omacku... To chyba jedna z niewielu w dzisiejszych czasach rzeczy, która tak mało od nas zależy. Możemy tylko wierzyć, że będzie dobrze, dbać i cierpliwie czekać na dalsze wypadki, bo tak naprawdę to o wszystkim zadecyduje los/Bóg/natura...
Tak mi się na refleksje zebrało od rana...
Od środy chucham na moje dwie kreseczki, nie zdążyłam jeszcze mężowi o niczym powiedzieć, bo ma w ostatnich dniach urwanie głowy w pracy i nie chcę go dodatkowo rozpraszać dopóki nie upora się z tamtymi problemami, a poza tym chciałam poczekać do poniedziałku (
[email protected]), a tu rano różowa smuga na papierze toaletowym...

Mam nadzieję, że na tym się skończy i moja druga kreseczka nie zblednie... i tak nic innego nie mogę teraz zrobić jak czekać, bo przed terminem @ każdy lekarz mi powie, że za wcześnie, żeby cokolwiek zrobić (bo technicznie rzecz biorąc to jeszcze nie ciąża) i trzeba czekać...
asiulek napisz coś o sobie, być może czeka nas 8 miesięcy wspólnego niesienia "najsłodszego ciężaru"
beatrix mam synka 2l. W poprzedniej ciąży regularnie podczytywałam dziewczyny z forum wrześniowego 2012 choć nie byłam zalogowana i nie udzielałam się, ale możliwość poczytania jak ciąża przebiega u innych była dla mnie ogromnym wsparciem szczególnie, że dla mnie to był pierwszy raz. mam nadzieję, że już za kilka dni oficjalnie będziemy mogły przybić piątkę jako "zdiagnozowane" lipcówki
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-31 09:34 przez mixa.