Wstyd mi o czym teraz napisze... Hmm...
akurat moment smutny
,
otóż, teoretycznie jestem w 15tc, z tym, że gdy moja pani doktor spytała o termin ostatniej miesiączki to ja jej powiedziałam, zamiast- kiedy ostatnią miałam to o tej, którą dostać miałam, a nie dostałam. Z tego też nasuwa mi się pytanie czy mój tydzień ciążowy jest prawdziwy, czy też oszukany? Ostatnią normalną miesiączkę miałam 5 września 2014r, a pani doktor oblicza mi termin porodu i wiek ciąży od 3 paźdz czyli od daty spodziewanej miesiączki, która już na szczęście nie dotarła, ale namotałam, czy któraś mnie zrozumiała? Czy nie wychodzi na to, że mój tc jest wyższy? Dodam, że na 2 wizycie pani doktor się zdziwiła jak dziecko tak szybko urosło w tak krótkim czasie... :/ oczywiście spytam jej o to, z tym, że wizyta dop 6 lutego... a Wy takie mądre i oczytane
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]