Oj Kochane, tak mi przykro. Mam ciągle nadzieję, że będzie jeszcze wszystko dobrze. Ale wiem, że trudno Wam w tej sytuacji. Sama w ubiegłym roku straciłam maleństwo i wiem jak jest ciężko. Tylko ciągle nie potrafię zrozumieć DLACZEGO??? Dlaczego tak się dzieje, że Ci co oczekują, dbają i kochają Dzieciątka od pierwszego grama tracą je, a niektóre piją, palą i dzieci zdrowe rodzą... Dlaczego w ogóle dzieci chorują, umierają - nie pojęte...
Myślami jestem z Wami!
[link widoczny po zalogowaniu]
Czekamy na nasz kolejny CUD
Synuś
[link widoczny po zalogowaniu]
SZYMEK