Ciężarówki z nadwagą, otyłością które są w ciąży

Wysłane przez Madziah1986 

Madziah1986 (offline)

20-07-2014 18:34:12

Ruda Śląska
Witam wszystkie przyszłe mamy.
Jestem dziewczną, która od dziecka walczyła z nadwagą. W styczniu tego roku postanowiłam się ostro wziąść za swoją nadwagę i do dnia dzisiejszego udało mi się zrzucić 13kg. W maju okazało się, że jestem w ciąży i musiałam troszkę przystopować z dietą lecz uważam na to co jem i nie objadam się.
W chwili obecnej przy wzroście 150cm waże 91,5kg.
Boję się o swoje dzieciątko, gdyż we wszystkich artykułach straszą że dzieci takich kobiet rodzą się małe, łatwo można poronić lub dziecko może się urodzić z poważnymi wadami.
Czy jest tu jakaś przyszła mama z podobnymi problemami?
Może uda nam się wesprzeć wzajemnie smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Gnatoya (offline)

20-07-2014 19:34:28

Lubin, Leszno
Hej witaj.

Ja z pierwszym synem przy 170 ważyłam 78 kg i też dowaliłam do 90ciu, w tej chwili jestem w ciąży z drugim maluszkiem i ważę ponad 90 kg, także doskonale wiem co czujesz... nie martw się wiele kobiet z o wiele większą wagą donosiło zdrowe dzieciaczki więc i nam się uda smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Madziah1986 (offline)

20-07-2014 20:11:27

Ruda Śląska
Ja staram się być dobrej myśli, ale jak to w ciąży bywa- mam dni że zaczynam się martwić.
W zeszłym tygodniu byłam na badaniach prenatalnych i póki co wyszło wszystko ok- więc nie ukrywam, że to mnie troszke podbudowało smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

milka1234 (offline)

21-07-2014 17:02:51

Olsztyn
Witajcie dziewczyny,
Ja jak zaszłam w ciążę ważyłam 117kg (wiem że baaaardzo dużo) przy wzroście 170 cm. Od dziecka byłam otyła więc jakoś się przyzwyczaiłam do tego i nie przywiązywałam uwagi.
Przed ciążą okazało się, że mam immunologiczne zapalenie tarczycy i chorobę zwaną insulinoopornością. Endokrynolog stwierdził, że w dużej mierze te choroby miały wpływ na to, że jestem otyła no i że przez to tyle lat starałam się o ciążę.
Teraz jestem w 28 tygodniu ciąży, ważę 112kg przy czym schudłam 6 kilogramów do 6 miesiąca ciąży, a w przeciągu ostatniego miesiąca 1 kg przytyłam.
Owszem przez moją otyłość mam cukrzycę ciążową, ale to już wiedziałam przed ciążą, że tak będzie przez insulinooporność. Od 14 tygodnia do 24 tygodnia ciąży udawało się samą dietą regulować cukier, teraz niestety nie, więc 3 razy dziennie biorę insulinę.
Konsultuję się z diabetologiem, endokrynologiem i ginekologiem.
Nasza córcia rośnie zdrowo, teraz waży około 1100gram. Owszem były problemy w 11 tygodniu krwawiłam i musiałam leżeć, dostałam zwiększoną dawkę duhastonu i nospę, w 24 tygodniu znowu wylądowałam na pogotowiu bo miałam krew w śluzie, okazało się, że to przez nadżerkę gdzie mogłam podrażnić palcem przy aplikacji luteiny ( przeszłam z duphastonu na luteinę w 20 tygodniu ciąży)
Wydaje mi się, że w moim przypadku jedynym problemem przez otyłość jest cukrzyca ciążowa, a reszta problemów wynika niestety z tym, że organizmy kobiet są słabsze niż wiele lat temu, przez chemię, nie zdrowe jedzenie, za szybki tryb życia, stres i wiele kobiet ''chudych'' może mieć identyczne perypetię tak jak i możemy mieć.
Wszystkie niedogodności ciążowe da się przeżyć, aby tylko nasze maleństwa zostały z nami i były zdrowe



[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Gnatoya (offline)

21-07-2014 17:13:12

Lubin, Leszno
mika1234 masz rację, ja myślę,że wszystko siedzi w głowie. Można być szczupłym i mieć cukrzycę ciążową bądź inne gówna które wraz z ciążą się przypałętały więc nie ma co się na zapas przejmować. Najważniejsze,że Twój dzidziuś zdrowo rośnie. Żyjemy w takich czasach gdy nadwaga- otyłość nie jest już wyznacznikiem ostatecznym, czy ktoś może urodzić zdrowe dziecko i zajść w ciążę. 3mam kciuki za Twoją ciążę.

Madziah najważniejsze,że prenatalne wyszły ok. Ja jestem dopiero w 8mym tygodniu ciąży, ale już serduszko bije, nie martw się niczym na zapas, skoro ja byłam w stanie urodzić zdrowego syna po 3 poronieniach to i TY dasz radę.Będzie dobrze zobaczysz.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

milka1234 (offline)

21-07-2014 18:17:08

Olsztyn
Czytałam Twoje wpisy na marcówkach i bardzo Cię podziwiam, że mimo 3 strat nadal się starałaś o dzidzię. Ja też mam za sobą poronienie 3 lata temu i strasznie ciężko mi się było po tym podnieść, a w tej ciąży za każdy tydzień trwania cudu dziękuję Bogu za to, że nadal mała z nami jest. Ty masz 25 lat ja 27 jesteśmy jeszcze bardzo młode i wiele przed nami. Twój synek jest przepiękny smiling smiley Podziwiam tak szybką decyzję o drugim dziecku ja to chyba odczekam parę lat.



[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Madziah1986 (offline)

21-07-2014 18:48:21

Ruda Śląska
Bardzo Wam dziękuje za słowa otuchy.
Cieszę się, że nie jestem sama smiling smiley Ja codziennie jestem dobrej myśli- tymbardziej, że tak jak wspominałam to wszystkie badania wychodzą mi ok- nawet glukozę miałam poniżej normy. Kolejna wizyte u gin mam doopiero 7.08 i strasznie nie umiem się doczekać bo mam nadzieje, że uda nam się poznać płeć dzidziusia


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Gnatoya (offline)

21-07-2014 21:27:20

Lubin, Leszno
Milka1234 nie mów hop z drugim dzieckiem kochana bo nigdy nic nie wiadomo, a nóż widelec trafi Ci się jak mnie grinning smiley póki co 3mam za nas wszystkie kciuki bd dobrze smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

kasioonia (offline)

23-07-2014 22:04:11

Brwinów
Madziah1986, wprawdzie w ciąży już nie jestem, ale pozwolę sobie napisać. A co smiling smiley

Na początku ciąży - pierwszy wpis w karcie - ważyłam 94,8kg przy wzroście 150cm. W dużej mierze sama sobie jestem winna, bo nie potrafię sobie odmówić słodyczy, a i porcje mogłabym jeść mniejsze... Częściowo też przyczyniły się długo przyjmowane sterydy, choć wtedy bardziej optycznie "puchłam" niż faktycznie tyłam. Podobnie jak Ty, postanowiłam wziąć się za siebie jakoś tak w maju zeszłego roku, zrzuciłam parę kilo, a w czerwcu okazało się, że jestem w ciąży.

Bałam się strasznie. Bałam się o siebie i o dziecko, tym bardziej, że w siódmym tygodniu pojawiło się plamienie i byłam przekonana, że się nie uda. Myślałam, że taka gruba baba jak ja (no sorry, inaczej się tego nie da ująć) nie ma szansy na donoszenie ciąży, tym bardziej z astmą i przyjmowanymi w związku z tym lekami. Przeczytałam chyba wszystko, co było do przeczytania na temat żywienia w czasie ciąży, wielu rzeczy sobie odmawiałam - chcicę na frytki miałam przez ładnych kilkanaście tygodni tongue sticking out smiley Nie chciałam przytyć jeszcze bardziej, bo już wtedy było mi ciężko, więc stwierdziłam, że jak przybędzie mi te 30kg to już w ogóle nie będę w stanie się ruszyć. Bałam się też cukrzycy ciążowej, bo przy takiej otyłości była wielce prawdopodobna.
Starałam się odżywiać zdrowo i rozsądnie, z czasem pozwalałam sobie na małe odstępstwa. Potem okazało się, że najlepszym środkiem na zgagę jest rozgazowana Cherry Coke tongue sticking out smiley A potem to już samo poszło. Jadłam to, na co miałam ochotę, wierząc, że jeśli na przykład przez miesiąc dzień w dzień jadłam po 2-3 banany, to dlatego, że moje dziecko potrzebowało jakiegoś składnika znajdującego się właśnie w bananach. I tak z każdą rzeczą, na którą miałam fazę. Ku własnemu zdumieniu, nie ciągnęło mnie za bardzo do słodkiego, ale właśnie do owoców, warzyw, serów...

Synek cały czas rozwijał się zdrowo. W dniu porodu ważyłam 95,8kg, więc "przytyłam" tylko kilogram. Za to po porodzie momentalnie zeszło mi 11kg, potem jeszcze kilka (miałam cesarkę i dłuższy czas trzymałam dietę "pooperacyjną", bo dostawałam mdłości na samą myśl o normalnym jedzeniu) i utrzymuję tą niższą wagę, choć wróciłam do złych nawyków i nie karmię piersią.

Kubuś w piątek skończył 5 miesięcy. Jest zdrowym i pogodnym dzieckiem. Nie był za mały, ważył 3320 g i mierzył 53cm, więc akurat smiling smiley Cały czas rozwijał się prawidłowo, mimo nie do końca rozsądnych zachowań swojej mamy smiling smiley W swoim życiu nie miał nawet kataru, jest okazem zdrowia. Teraz też rośnie zdrowo i jest moim oczkiem w głowie.

Otyłość czy też nadwaga nie przekreśla szans na szczęśliwe macierzyństwo smiling smiley Chrzanić te artykuły, które twierdzą inaczej! Chrzanić wszystkich wiedzących lepiej!

Pozdrawiam Was, ciężarówki i życzę zdrowia Waszym maluszkom. Będę zaglądać i sprawdzać, jak się trzymacie. Fajnie, że jest wątek dla "szczupłych inaczej" i że możecie się wzajemnie wspierać. Dobrej nocy smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Madziah1986 (offline)

24-07-2014 09:07:14

Ruda Śląska
Witaj kasioonia smiling smiley
Bardzo się cieszę, że napisałaś do Nas- nie ukrywam, że Twój post poprawił mi humor smiling smiley Ja poki co też nie przytyłam a zaczął mi się 4miesiąc. Czuje się również dobrze- od samego początku nie miałam nawet najmniejszych objawów ciąży.
Ja wizyte mam 7.08 ( w dniu swoich urodzin) i mam nadzieje, że uda mi się już chociaż poznać płeć dzieciątka i że dowiem się żę rozwija się dobrze smiling smiley

Chciałam jeszcze zapytać- czy miałaś widoczny brzuszek? Kiedy się pojawił?


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-24 09:54 przez Madziah1986.
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6019, Posty: 1561819, Użytkownicy: 73672.
Ostatnio dołączył/a lena566.

Statystyki tego forum
Wątki: 832, Posty: 147773.