Hey dziewczyny!
Jestem tu nowa.
Mam takie pytanko:
Zaczęliśmy się starać z mężem o 2 dziecko... Współżyliśmy zaraz po miesiączce, tak przez prawie 2 tygodnie...
Dodam, że to nie jest nic na siłę, każde z Nas lubi seks, do tej pory mąż nie kończył we mnie... no ale zdecydowaliśmy że to pora bo nasz synek ma już prawie 4 lata. Tak więc współżyliśmy w nadzieji że uda nam się zajść w ciąże.
Jutro mam termin spodziewanej miesiączki, dodam tylko że nie mam okresu tak np co do 28 dni i tak co miesiąc. Czasami okres mam tydzień później, albo tydzień wcześniej...
Stąd moje pytanko.. Kilka dni temu robiłam test ciążowy, na początku wyszedł negatywnie ale po jakimś czasie było widać cień cienia drugiej kreski... Podejrzewam, że test się po prostu odbarwił. Nie chce sobie robić nadzieji.
Z drugiej strony, mam kilka objawów ciążowych (albo to moje urojenia):
- zmiany nastroju
- zmęczenie (spałabym całymi dniami, tak jak w 1 ciąży)
- częściej chyba robię siusiu
- czasami mi niedobrze
- i od kilku dni pobolewają mnie jajniki, nie jest to taki ból jak przed okresem nie wiem jak to opisać... do tego mam taki biały śluz lepki...
Pojechałam dziś do ginekologa niestety mojej lekarki nie było więc wróciłam z kwitkiem...
Powiedzcie jakie jest wasze odczucie? Czy mogę sobie robić jakieś nadzieję na to że znów będę mama?
Pozdrawiam!
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]